profil

I wojna światowa na morzu

poleca 85% 118 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W 1914 roku sądzono, że wojna na morzu rozstrzygnie się szybko, podobnie jak cały konflikt. Problem polegał na tym, że dowódcy wszystkich flot, zwłaszcza brytyjskiej i niemieckiej, obawiali się klęski, która zniszczyłaby ich okręty. Dlatego unikano decydującego starcia i próbowano w inny sposób pokonać przeciwnika. Brytyjczycy postanowili wprowadzić blokadę morską Niemiec. Polegało to na nie dopuszczaniu żadnych okrętów do portów wroga. Metoda ta pochłaniała wiele statków, które mogłyby się inaczej przysłużyć w wojnie. Z kolei Niemcy postawili na nowoczesność i wypuścili na Morze Północne okręty podwodne, czyli U-booty. Była to nowa broń, w której pokładano wielkie nadzieje, ale nie testowano jej w boju. Taktyka brytyjska nie przynosiła początkowo wymiernych efektów, ale już w 1917 roku blokada bardzo utrudniła życie w Niemczech wywołując głód. To znacznie pomogło wojskom na lądzie. Tymczasem u-booty okazały się świetną bronią. Według zasad wojny na morzu, musiały się najpierw wynurzyć dać czas na ewakuację statku i dopiero później go zatopić. Początkowo kapitanowie okrętów podwodnych się do tego stosowali, ale później przestali. Niemcy zatapiali bezbronne statki, zarówno wojenne jak i pasażerskie oraz transportowe. Dopiero gdy w kwietniu 1915 roku niemiecki u-boot zatopił statek pasażerski ,,Lusitania,,  USA prawie przystąpiły do wojny, gdyż w tym ataku zginęło wielu obywateli amerykańskich. Wtedy Niemcy zaprzestali używania u-bootów. Tymczasem Niemcy ponieśli na samym początku wojny porażkę w bitwie koło Helgolandu, co było dużym ciosem moralnym dla marynarki. Drugą dużą bitwą było starcie na Dogger Bank, które gdyby nie błędy Brytyjczyków, zakończyłoby się wielką klęską Niemiec. Największą bitwą morska tej wojny była bitwa jutlandzka z 31 maja 1916 roku. Spotkały się  wtedy dwie ogromne floty. Bitwa była dosyć chaotyczna i zakończyła się remisem. Niemcy mimo swych starań nie zdołali złamać blokady morskiej swojego kraju, a sytuacja na lądzie zmusiła ich do ponownego wprowadzenia u-bootów do walki. 2 lutego 1917 roku Niemcy ogłosiły nieograniczoną wojnę podwodną. Oznaczało to, że Niemcy będą atakować wszystkie statki. Wkrótce flota brytyjska zaczęła ponosić straty, a sytuacja w kraju stawała się coraz gorsza. Zmieniło się to dopiero po przystąpieniu  USA do wojny. Zaczęto stosować miny i lotnictwo morskie, statki łączono w konwoje, a marynarze uczyli się wypatrywać peryskopów. Ponadto testowano coś na kształt radaru. To szybko przynosiło efekty. Do końca wojny u-booty zostały zneutralizowane. Wojna morska na Pacyfiku czy Oceanie Indyjskim nie była już tak ważna. Walczyła tam niemiecka Wschodnioazjatycka Eskadra Krążowników, która odniosła zwycięstwo w bitwie pod Coronelem. Wkrótce została jednak rozbita w starciu koło Falklandów. Po wojnie Niemcy zostały pozbawione floty wojennej, a cała wojna pokazała, że coraz większą rolę zaczną odgrywać okręty podwodne, lotnictwo morskie i nowy rodzaj statków- lotniskowce. To wszystko podtwierdziło się w kolejnej wojnie światowej.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Ciekawostki ze świata
Typ pracy
Historia powszechna
Historia Polski