W przededniu wojny Włochy były w dość trudnej sytuacji. Otóż należały do trójprzymierza, czyli były w sojuszu z Niemcami i Austro-Węgrami. Problem polegał na tym, że Austro-Węgry były zaciekłym wrogiem Włoch, który starał się powstrzymać zjednoczenie tego kraju. Ponadto Austro-Węgry posiadały południowy Tyrol i Triest ,czyli tereny do, których pretensje rościli sobie Włosi. W 1914 r. Włochy pozostały neutralne, gdyż według umowy sojuszniczej Włochy miały przyłączyć się do wojny, gdy ich sojusznicy zostaliby zaatakowani. Ale to Niemcy były agresorami. Obydwie strony dążyły do przeciągnięcia Włoch na swoją stronę. Tutaj sukces odnieśli alianci. 23 maja 1915 roku Włochy dołączyły do ententy. Włosi mogli zaatakować tylko w okolicy Trydentu i doliny Isonzo, z powodu górzystego terenu. Włosi jako pierwsi uderzyli w rejonie Isonzo odnosząc porażkę, mimo dużej przewagi liczebnej. Włoski dowódca - Luigi Cadorna nie przejmował się niepowodzeniami i powtarzał natarcia do końca roku. W 1916 roku jako pierwsi uderzyli Austriacy, co doprowadziło do bitwy pod Asiago, której celem było okrążenie wojsk włoskich. Początkowo atak się powiódł, ale w wyniku trudnej sytuacji na froncie wschodnim należało wstrzymać ofensywę. Tymczasem Włosi uderzyli w dolinie Isonzo, doprowadzając do kolejnych bitew w okolicy. Tym razem odnieśli większe sukcesy i zdobyli miasto Gorycję. Mimo tego kolejne bitwy doprowadziły jedynie do wyczerpania obydwu stron. W 1917 roku Włosi kontynuowali ataki przynoszące mizerne skutki. Austriacy wytrzymywali kolejne ofensywy wroga, ale nie byli w stanie kontratakować. Z tego impasu wyciągnęła ich dopiero armia niemiecka, która miała zamiar zastosować nowy sposób ataku. Otóż polegało to na obchodzeniu silnych punktów oporu i uderzanie na nie od tyłu. Później ta sama strategia została zastosowana na froncie zachodnim. Siły niemiecko-austriackie uderzyły na Włochów 24 października 1917 roku rozpoczynając bitwę pod Caporetto. Ofensywa się powiodła, a Włosi zostali odrzuceni. Do wiosny 1918 roku Włosi cofnęli się aż w okolice Wenecji, ale na front włoski docierały siły brytyjskie i francuskie, a Niemcy zostali wycofani na front zachodni. Włosi stoczyli zwycięską dla siebie bitwę nad Piawą. Pomimo tego sukcesu Włosi nie kontratakowali. Nową ofensywę zorganizował dopiero Armando Diaz w październiku 1918 roku. Włosi uderzyli pod Vittorio Veneto i odnieśli sukces. 3 listopada poddało się 300 000 żołnierzy austro-węgierskich, a następnego dnia podpisano zawieszenie broni.