„Źródła, przejawy i skutki stygmatyzacji społecznej”
Stygmatyzacja to proces polegający na nadawaniu określeń jednostce np. złodzieja, alkoholika, osoby chorej psychicznie, mordercy czy gwałciciela. Źródłem stygmatyzacji wobec jednostki może być m.in. jej zachowanie, wygląd, rasa, pochodzenie, a także stereotypy i uprzedzenia wobec jakiejś cechy danej osoby. Przypisane określenia nie zawsze są prawdziwe, a bardzo często wynikają z inności jednostki lub negatywnych doświadczeń z przeszłości osoby stygmatyzującej.
Dewiacja jest najczęstszym źródłem stygmatyzacji. W wyniku dewiacji pierwotnej osoba decyduje się na popełnienie przestępstwa, czynu niezgodnego z powszechnie obowiązującymi zasadami, przyjętymi normami. Dewiacja wtórna to moment, w którym zachowanie danej jednostki spotyka się z reakcją społeczeństwa. To właśnie podczas niej następuje naznaczenie osoby, przypisanie do niej określonej „łatki”. Zostaje ona odrzucana przez społeczeństwo, które stara się jej unikać, nie akceptuje oraz potępia jej zachowanie. Jednostka może na to zareagować w dwojaki sposób. Może chcieć zmienić swoje postępowanie, aby zyskać aprobatę i poczuć przynależność do społeczeństwa albo zaakceptować obraz wokół niej stworzony, zacząć się z nim utożsamiać i dostosowywać się do stworzonego wzorca. Druga możliwość jest szczególnie niebezpieczna w przypadku osób, które zostały oskarżone mimo swojej niewinności. W ten sposób osoby dotychczas przestrzegające ogólnie przyjętych reguł mogą zacząć zachowywać się jak recydywiści, sprawiając że fałszywie przypisany im obraz stanie się ich rzeczywistym usposobieniem.
Złodziejstwo od zawsze jest bardzo często występującym i poważnym problemem społecznym. Ze względu na nierówność majątkową, wysokie bezrobocie, złą sytuację materialną niższych warstw społecznych oraz możliwość zarobienia dużych pieniędzy w stosunkowo łatwy sposób i krótkim czasie bardzo często dochodzi do kradzieży. Początkowo złodziej odczuwa wielką satysfakcję, że udało mu się coś ukraść i bez wielkiego wysiłku zyskać jakieś dobra. Ekscytacji towarzyszą także wyrzuty sumienia i strach przed odkryciem przez innych o popełnionym przez jednostkę przestępstwie i przed poniesieniem konsekwencji, które się z tym wiążą. Łatwa możliwość zarobku może jednak przyćmić sumienie, wyznawane wartości. Osoba ta może zaakceptować siebie jako złodzieja, pogodzić się z faktem popełnienie przezeń przestępstwa, a nawet polubić to co robi i uczynić kradzieże sposobem na życie. Osobie do której przylgnęło to miano bardzo ciężko jest się go pozbyć. Jeśli stało to się dla niej źródłem utrzymania to często nie widzi innego sposobu zarobku, nie umie ona nadać sobie nowej roli, odnaleźć się w społeczeństwie. Bardzo często trzeba jej pomóc w odkryciu swoich talentów, zwiększyć jej samoocenę i wiarę w to, że może się zmienić. Bardzo ważne są różnego rodzaju kursy mające umożliwić takiej osobie zdobycie legalnej pracy i powrót do społeczeństwa. Jednakże pomimo chęci jednostki do zmiany, udanego przystosowania jej do życia w społeczeństwie może ona z tym mieć poważny problem. Ludzie bardzo często będą oceniać ją przez pryzmat czynów, które dokonała czy chociażby samego pobytu w zakładzie karnym. Będzie ona spotykać się z wrogością społeczeństwa, nieufnością, trudnością ze znalezieniem pracy i zbudowaniem kontaktów międzyludzkich.
Występujące w społeczeństwie problemy takie jak wysokie bezrobocie, niski poziom wynagrodzenia, wysokie koszty utrzymania, przepracowanie, osobiste tragedie i problemy powodują, że ludzie zaczynają nadużywać alkoholu. Upatrują w nim rozwiązania swoich problemów lub po prostu piją by na chwilę oderwać się od nich i smutnej rzeczywistości. Takie zachowanie powoduje, że wpadają oni w nałóg z którego nie są w stanie wyjść. Alkoholizm jeszcze bardziej komplikuje ich sytuację, gdyż wydają na alkohol wszystkie zarobione pieniądze, w wyniku nienależytego wykonania swojej pracy tracą ją. Stały pobyt w stanie upojenia alkoholowego wpływa na relację jednostki z rodziną, przyjaciółmi, a wreszcie jej otoczeniem, które zaczyna ją określać mianem alkoholika. Społeczeństwo odtrąca taką jednostkę, traktuje ją z pogardą. Osoba ta nawet po wyleczeniu z nałogu ma problem z powrotem do normalnego życia. Ludzie nie darzą jej zaufaniem, gdyż panuje powszechna opinia, że alkoholik to osoba słabo wykształcona, nie utalentowana, nie umiejąca dobrze wykonać powierzonej pracy, przeznaczająca zarobione pieniądze na alkohol. Człowiek który zmógł się z uzależnieniem od alkoholu będzie musiał wykazać się determinacją i silną wolą, a społeczeństwo powinno pomóc mu w wyjściu z trudnej sytuacji, uniezależnieniu i ustawieniu się. W przeciwnym razie istnieje bardzo duża szansa, że pomimo zerwania z nałogiem osoba ta do niego wróci. Stygmatyzacja jest tutaj bardzo istotna, gdyż może uniemożliwić jednostce powrót do życia bez alkoholu.
Poważnym problemem w dzisiejszym społeczeństwie jest stygmatyzacja osób chorych psychicznie. W przeciwieństwie do wizyty u reumatologa czy laryngologa wizyta u psychiatry wywołuje wielkie emocje. Ludzie automatycznie szufladkują osobę szukającą tego rodzaju pomocy jako dziwną, nieobliczalną, niegodną zaufania odtrącając ją. Uważa się ją za niedorozwiniętą niebezpieczną lub zwyczajnie negatywną, przytłaczającą i nudną, której towarzystwa lepiej unikać. Odcina ją to od społeczeństwa, obniża jej poczucie wartości, traci ona wiarę na wyleczenie się z choroby, co potęguje jej oddziaływanie na życie jednostki. Osoba chora na depresję jest stygmatyzowana przez społeczeństwo jako negatywnie wpływająca na samopoczucie otaczających ją ludzi, psująca dobrą atmosferę. W wyniku tego unikają oni jej obecności, nie zapraszają na spotkania, zabawy. Powoduje to pogłębienie się problemu, zwiększenie dystansu między chorym, a resztą społeczeństwa. Doskwierająca samotność, niska samoocena i poczucie odrzucenia po pewnym czasie mogą wywołać u niej myśli samobójcze i popchnąć ją do działania w celu odebrania sobie życia.
Stygmatyzacja jest dziś poważnym problemem społecznym. Proces ten uniemożliwia jednostkom zmianę ich postępowania, sytuacji, przerwania błędnego koła w którym się znajdują. Osoby niewinne może także uczynić przestępcami, gdyż w wyniku stygmatyzacji dostosowują się one do narzuconych im przez społeczeństwo wzorców. Nawet po przemianie osoby stygmatyzowanej może być ona nadal postrzegana przez pryzmat popełnionych czynów czy zachowania mającego miejsce w przeszłości. Osoba stygmatyzowana traci wiarę we własne możliwości, spada jej samoocena, zostaje odrzucona przez społeczeństwo, które nie daje jej szansy na powrót do normalnego życia.