Próba stylizacji na język wybranej epoki:
PO BALU MASKOWYM W XVII w.
Czemuż Wasz mość Pan oczekuje pod mym oknem o tak nieprzyzwoitej porze? Czyż Jaśni pan raczy dworować sobie z zakazów i potęgi tego oto królestwa?
Ależ Białogłowa pani, księżniczko najpiękniejsza o nieskażonych licach, nigdy nie śmiałbym kpić sobie z pańskiej wyższości, przyszedłem tu prosić zmiłowania, gdyż Miła pani, dychać przez Ciebie nie mogę…Wiele żem o Tobie przemyśliwał. Bez urazy Wasz mość Pani, lecz nie znam przyczyny dlaczegoż ta właśnie oto pora jest nieodpowiednia, by patrzeć, by sycić oczy tak przepięknym kwiatem, takim darem od Boga. W blasku księżyca Mości Panno, jeszcze piękniej lśnią Twe oczęta, włosy, a jakże ślicznie teraz wyglądają zaróżowione jagody...
Ależ toż to bardzo ryzykowne posunięcie przychodzić tu kiedy ciemność zasłoniła już cały świat kawalerze. Tyś dla mnie tak bardzo poświęcasz swe bezpieczeństwo, kochany…
Cały świat ma księżniczko przesłaniasz mi tylko Ty, siła ci zawdzięczam Miła. Widząc Twój wdzięk, gładkość, delikatność czuję się jak w niebie, czuję szczęśliwość i... miłość, Jedyna!!!