Układ Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali został podpisany 18.04.1951roku w Paryżu. Wszedł w życie 23.07.1952roku.Układ Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej został podpisany 25.03.1957roku w Rzymie,a wszedł w życie 1.01.1958r. Członkowie Unii Europejskiej to Belgia,Dania, RFN,Grecja, Hiszpania, Francja,Irlandia, Włochy, Luksemburg, Holandia,Austria, Portugalia, Finlandia, Szwecja, Wielka Brytania.
Rozmach konstrukcji wspólnotowej Przyniósł już efekty w postaci jej poszerzenia na początku 1995r. o Austrię,Finlandię i Szwecję. Upadek Muru Berlińskiego z zjednoczenie Niemiec oraz demokratyzacja krajów Europy Środkowej i Wschodniej przekształciły strukturę polityczną kontynentu. Piętnastka wkroczyła na drogę pogłębiania Unii i zapowiada nowe rozszerzenia, które powinny iść w parze z jej umocnieniem.
Coraz częściej słychać opinie, że Unia Europejska stanie się europejskim odpowiednikiem USA. Teraz dużo mówi się o integracji Europy. Używa się takich stwierdzeń, jak „Europa ojczyzn” lub „Stany Zjednoczone Europy”. Ja nie porównywałabym jednak Unii Europejskiej do Stanów Zjednoczonych Ameryki. Różnica jest zasadnicza. Tamte ówczesne oddzielne stany, kolonie, nie były odrębne kulturowo. Były angielskimi koloniami, bez żadnej przeszłości i tożsamości. W Europie są kraje, w których mówi się różnymi językami, które posiadają własną kulturę i odrębność narodową od tysiąca lat i dłużej. Stworzenie „Stanów Zjednoczonych Europy” na wzór amerykański, jest rzeczą według mnie bardzo wątpliwą. Nie wykluczam oczywiście tego, iż Unia Europejska może mieć jedną konstytucję. Uważam jednak, że żadne państwo nie zgodzi się na ograniczenie roli państw członkowskich do roli pojedynczych nie do końca autonomicznych stanów.
Tożsamość – to w największym uproszczeniu świadomość bycia sobą, świadomość specyficzności grupy odniesienia którą uważamy za swoją i którą jesteśmy gotowi współtworzyć, czujemy się za jej istnienie i zachowanie specyficzności współodpowiedzialni. Jest wiele różnorodnych czynników (obiektywnych i subiektywnych), które kształtują i determinują zasoby naszej tożsamości . Są one nie wszystkim i nie w jednakowym kształcie i sile dane. Siłę, moc tożsamości nadaje kultura i to kultura szeroko pojęta: objawiająca się w pamięci,,języku, obyczaju,religii,nastawienia wobec innych,jak i w rozległej sferze rozpoznawania symboli sztuki, historii, wierzeń. Poczucie tożsamości jest stopniowalne i zmieniające się pod wpływem jednostkowych i zbiorowych doświadczeń, pod wpływem różnorodnych okoliczności, ale zasadnicza oś wokół której została ukształtowana pierwotnie, z trudem podlega modyfikacji. Tożsamości nie otrzymuje się drogą nadania, zadekretowania, a drogą osiągania, pielęgnowana - staje się coraz bogatsza, a zaniedbywana - ubożeje. Jednak treść proponowanej konstytucji pozostaje kontrowersyjna między innymi dla Polski, a także kilku innych krajów, odwołuje się bowiem do "dziedzictwa kulturowego, religijnego i humanistycznego" Europy, nie odnosi się jednak bezpośrednio do chrześcijaństwa, ani do Boga. Wielokrotnie o umieszczenie odwołania do chrześcijaństwa apelował papież Jan Paweł II. Jednak projekt konstytucji zmierza do zagwarantowania podstawowych praw wszystkim obywatelom Unii, do uproszczenia unijnego prawa, usprawnienia i demokratyzacji trybu podejmowania decyzji.Konwent zebrał w jednym projekcie teksty kilku traktatów i Karty Praw Podstawowych, zawierające wartości, na których opiera się Unia, w tym wartości religijne, oraz precyzujące jej cele i kompetencje, nie zapominając o "poszanowaniu tożsamości narodowej" i solidarności. Nadał też Unii osobowość prawną. Konwent uznał, że pierwszy artykuł konstytucji powinien podkreślać, iż Unia powstała "z woli obywateli i państw Europy, żeby budować wspólną przyszłość". Wspólne cele ma ona osiągać "metodą wspólnotową". To określenie zastąpiło zwrot "na zasadach federalnych", oprotestowany przez delegatów Wielkiej Brytanii i Polski.Projekt konstytucji zakłada, że od 1 listopada 2009 roku za kwalifikowaną większość przy podejmowaniu decyzji uznawane będzie poparcie połowy krajów UE zamieszkanych przez przynajmniej 60 procent mieszkańców Wspólnoty. To oznacza zredukowanie wpływów Polski do połowy tych, które będą mieć Niemcy, kraj o dwukrotnie większej ludności. Obecne rozwiązania, przyjęte w grudniu 2000 roku w Nicei, dają nam niemal tyle samo głosów w Radzie UE (27), co naszemu zachodniemu sąsiadowi (29). Dlatego Polska, popierana między innymi przez Hiszpanię, zamierza walczyć o utrzymanie systemu nicejskiego.
Konwent powołany do opracowania Konstytucji Europejskiej rozpoczął prace 27 lutego 2002 roku, zakończył 10 lipca 2003 roku, 20 dni po planowanym terminie. Konstytucja przyznaje Unii - niezależnie od NATO - prawo do podejmowania akcji zbrojnych, aby przywrócić pokój lub zapobiec wybuchowi konfliktu, jednak i tu wymagana jest jednomyślność 25-ciu krajów. Kontrowersje - w tym ze strony polskiej - wzbudza jednak możliwość powołania przez wybraną grupę państw o większych niż inne "zdolnościach wojskowych" formalnego sojuszu obronnego. Głównym celem Unii jest więc "promowanie pokoju, jej wartości i dobra jej narodów". Jej podstawowe wartości to poszanowanie godności ludzkiej, wolność, demokracja, równość, rządy prawa i poszanowanie praw człowieka, a także pluralizm, tolerancja, sprawiedliwość, solidarność i niedyskryminacja.Do wyłącznych kompetencji Unii zaliczono reguły konkurencji niezbędne do funkcjonowania jednolitego rynku, politykę pieniężną w państwach, które wprowadziły walutę euro, wspólną politykę handlową, unię celną, ochronę naturalnych zasobów morskich oraz zawieranie umów międzynarodowych, gdy przewiduje to prawo unijne.Państwa dzielą się z Unią kompetencjami w polityce zagranicznej (ale decyzje muszą nadal zapadać jednogłośnie), sprawach wewnętrznych i sprawiedliwości (tu będzie następowało stopniowe przechodzenie do decyzji większościowych), rolnictwie, transporcie, energetyce, polityce gospodarczej, społecznej i ochronie środowiska.Natomiast w polityce przemysłowej, ochronie zdrowia, edukacji, kulturze i obronie cywilnej Unia może pomóc w koordynacji i prowadzić "działania uzupełniające", ale są to w zasadzie wyłączne kompetencje państw.Potwierdzając dotychczasowe prawa obywateli Unii, projekt przyznaje prawo inicjatywy legislacyjnej na szczeblu unijnym grupie co najmniej miliona osób ze "znacznej liczby państw członkowskich".
Konstytucja po raz pierwszy nadaje Unii osobowość prawną. Ustanawia także obywatelstwo Unii Europejskiej, dające między innymi prawo do swobodnego przemieszczania się i osiedlania na terenie całej Wspólnoty, a także ochrony konsularnej wszystkich krajów członkowskich za granicą. Skończy się także rotacyjny półroczny system przewodnictwa w UE przez kolejne kraje. Przywódcy państw będą kwalifikowaną większością głosów wybierać na dwa i pół roku przewodniczącego Rady Europejskiej. Reformie ma ulec Komisja Europejska. Od 1 listopada 2009 roku będzie się ona składała jedynie z 15 pełnoprawnych członków, a jej skład uzupełni tylu komisarzy niemogących brać udziału w głosowaniach, ile jest w UE w danym momencie państw powyżej 15-tu. Nowością jest także wzmocnienie roli przewodniczącego Komisji Europejskiej.W projekcie konstytucji po raz pierwszy określono tryb wystąpienia danego kraju z Unii i zasady, na jakich państwo może być zawieszone w prawach członkowskich, jeśli łamie podstawowe wartości wspólnoty. 1 września 2003 roku w Pradze odbyło się spotkanie, podczas którego przedstawiciele 15 państw poszerzonej Unii - w tym Polski - zgodzili się co do wspólnego stanowiska przy omawianiu projektu konstytucji, między innymi w zakresie podziału głosów w Radzie UE oraz liczby komisarzy.
Wnioskując można stwierdzić,iż propozycja „domu”.jaki oferuje nam „nowa Europa” jest dla nas-obywateli oraz naszych krajow bardzo obiecująca, jednak jak oddziałuje to na przyszłość?