Profesor Sonnenbruch jest jedną z wielu postaci dramatu „Niemcy”. W swojej pracy postaram się odpowiedzieć na pytanie, czy był on ofiarą, czy winowajcą.
Pana Sonnenbrucha poznajemy jako słynnego naukowca. Mieszka w Getyndze wraz z żoną Bertą i synową Liesel. Jego najbliżsi (oprócz Ruth) uważają go za tchórza i dziwaka. Pogardzają nim, gdyż ma inne poglądy polityczne niż oni. W przeciwieństwie do swej rodziny stara się odgrodzić od zbrodni hitlerowskich i nie mieć z nimi nic wspólnego. Jest wierny swym ideałom i stara się dążyć do wyznaczonego sobie w życiu celu. Joachim Peters zarzuca mu, że jego odkrycia wykorzystywane są do zabijania antyfaszystów, natomiast profesor chce, aby jego praca służyła wyłącznie nauce. Można powiedzieć, że pan Sonnenbruch jest w tym dramacie ofiarą, gdyż nikt go nie rozumie, jest człowiekiem „odrzuconym” nawet przez własną rodzinę.
Z drugiej strony jest on winowajcą. Jego postawa wobec zbrodni niemieckich jest nieodpowiednia, gdyż poprzez swoją bierność zezwala na zabójstwa hitlerowskie. Stara się odgrodzić od rzeczywistości, przetrwać zły czas i nie mieć nic wspólnego z tym co się wokół niego dzieje. Wie, że owoce jego pracy wykorzystywane są do mordowania ludzi przeciwnych faszyzmowi, ale stara się o tym nie myśleć, nie interesuje się tym. Odmówił pomocy potrzebującemu schronienia Petersowi, gdyż jest on człowiekiem, który martwi się wyłącznie o dobro własne i swojej rodziny. Profesor był świadomy, że gdy nie pomoże przyjacielowi sprzed lat to on zginie. Gdyby nie Ruth, która ofiarowała pomoc Joachimowi, jej ojciec byłby winien śmierci Petersa.
Według mnie, profesor Sonnenbruch w tym dramacie jest winowajcą. Uważam, że troska o własne dobro nie usprawiedliwia odmowy pomocy człowiekowi skazanemu na pewną śmierć, a bierność wobec zła dziejącego się wokół jest jednoznaczna ze zgodą na istniejącą rzeczywistość. Myślę, że pan Sonnenbruch nie powinien mówić o sobie: „Jestem uczciwym Niemcem”.