Polska, Rzeczpospolita Polska, państwo w Europie Środkowej, nad Morzem Bałtyckim. Polska pod względem powierzchni zajmuje 63 miejsce na świecie i 9 w Europie.
Argumenty przeciw wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej:
· Podporządkowanie gospodarcze.
· Polskie rolnictwo nie wytrzyma konkurencji z rolnictwem unijnym.
· Polska powinna współpracować w krajami Europy Środkowej
i Wschodniej (np. z Czechami, Białorusią, Ukrainą, Rosją).
· Niekorzystne rozliczenia finansowe dla Polski.
· Wykup ziemi przez cudzoziemców.
· Nieuregulowana kwestia własności na ziemiach północnych
i zachodnich.
· Konieczność dostosowania prawa wewnętrznego do prawodawstwa unijnego.
· Konieczność zbyt szybkiego jak na możliwości budżetowe Polski dostosowania zacofanego sektora rolno-spożywczego do standardów Unii.
· Świadomość dystansu, jaki dzieli poziom życia w Polsce,
z poziomem życia w państwach Unii Europejskiej.
· Wielkie koszty dostosowania i modernizacji polskiego rolnictwa.
· Trudności okresu przejściowego.
· Kłopoty z przestrzeganiem norm i standardów związanych z jakością.
· Ograniczenie niektórych działań produkcji rolnej.
· Przeszkody stawiane na drodze do integracji.
· Utrata przez Polskę części, a po jakimś czasie może nawet całej suwerenności (np. z powodów ekonomicznych).
· Oddziaływanie obcych sił we wszystkie sfery życia Polski (edukacja, siły zbrojne, ochrona zdrowia itd.).
· Nieograniczony dostęp rynku polskiego dla subwencjonowanych produktów państw członkowskich.
· Utrata przez większość rolników pracy i środków do życia.
· Brak podstaw prawnych umożliwiających zrezygnowanie z członkowska w UE.
Polska a rolnictwo:
1. Unia celna oznaczałaby wzajemne otwarcie rynków rolnych. Polska gospodarka żywnościowa zyskałaby ogromny rynek zbytu krajów UE. Równocześnie jednak producenci z krajów UE mogliby konkurować bez żadnych ograniczeń na rynkach polskich na równych warunkach z polskimi producentami. Polska gospodarka żywnościowa zostałaby poddana zatem ostrej, nie łagodzonej ochrona na granicy, konfrontacji ze sprawna gospodarka żywnościowa UE. Bezpośrednio na konkurencje byłyby narażone przede wszystkim przemyśl rolno-spożywczy. Należy się obawiać, że ze względu na niższy poziom techniczny i organizacyjny w większości branż, polski przemyśl strąciłby cześć niektórych rynków krajowych, natomiast niewątpliwie zwiększyłby swa obecność na rynkach krajów UE. Ostateczny wynik wzajemnego otwarcia rynków (czy spadek sprzedaży na rynku polskim będzie wyższy niż wzrost sprzedaży do krajów UE, czy odwrotnie) jest trudny w tej chwili do oszacowania. Najprawdopodobniej sytuacja byłaby zróżnicowana branżowo. Ewentualnie, spowodowane utrata rynków zbytu, zmniejszenie produkcji przez polski przemyśl rolno-spożywczy, mógłby mięć negatywy wpływ na produkcje rolnicza, jeżeli równocześnie nie nastąpiłby równoważący wzrost eksportu nie przetworzonych artykułów rolnych do krajów UE.
2. Ceny żywności ukształtowałyby się w zasadzie na poziomie istniejącym w UE, znacznie wyższym niż ceny rynków międzynarodowych i na ogol wyższym niż w Polsce. Wzrost cen żywności oznaczałby początkowo wzrost dochodów rolniczych i przyspieszenie inflacji. Jej rezultatem byłyby zadania rewindykacyjne poza rolniczych grup ludności. Najprawdopodobniej zostałyby one co najmniej częściowo zaspokojone. Trudno obecnie ocenić, jaki byłby ostateczny rezultat tego procesu. Możliwe jest, ze spowodowałby on redystrybucje dochodu narodowego na rzecz rolnictwa, czy tez byłby jedynie kolejnym, silnym impulsem inflacyjnym. Jeżeli po ustanowieniu unii celnej nastąpiłaby redystrybucja dochodu nie na rzecz polskiego, lecz zagranicznego rolnictwa.
3. Nastąpiłoby dalsze pogorszenie sytuacji ekonomicznej dużej części słabych gospodarstw chłopskich. Ze względu na duże zdolności adaptacyjne gospodarki chłopskiej oraz brak możliwości podjęcia innej działalności, proces likwidacji nieefektywnych gospodarstw przeciągałby się w czasie lub byłby w ogóle zahamowany. Wówczas w Polsce wytworzyłby się duży sektor, znajdujący się w stanie stagnacji, z wszystkimi negatywnymi ekonomicznymi i społecznymi konsekwencjami tego stanu m.in. blokujący możliwości poprawy struktury agrarnej i uniemożliwiający osiąganie korzyści z technicznej modernizacji rolnictwa.
4. Polska musiałaby dokonywać wpłat na fundusz FEOGA. Korzystałaby również z jego środków. Saldo rozliczeń z funduszem zależałoby od salda obrotów artykułami rolno-spożywczymi z krajami nie należącymi do UE oraz od środków uzyskanych na przekształcenia strukturalne. Ze względu na niski, w porównaniu z niektórymi krajami UE poziom rolnictwa polskiego, Polska najprawdopodobniej mogłaby uzyskiwać stosunkowo dużo środków na przekształcenie strukturalne. Ogólne saldo rozliczeń z funduszem powinno być zatem wysoko dodatnie, zwłaszcza ze Polska najprawdopodobniej będzie uzyskiwać dodatnie saldo obrotów artykułami rolno-spożywczymi z krajami nie należącymi do UE.