Chcę dziś polecić Wam książkę Ireny Szczepańskiej „Córka kapitan okrętu”. Pewnie słyszycie o niej po raz pierwszy i ze zdziwieniem patrzycie na datę wydania 1934r. Jednak książka ta, ciągle na nowo porywa pokolenia swoja prostotą, mądrością, wspaniałym przesłaniem miłości i ukrytym morałem.
Jest to wzruszająca opowieść o odrzuconej miłości córki do ojca. Opowiada ona o losach Benity Rizzo- Polki dorastającej na słonecznym wybrzeżu Sycylii. Po śmierci opiekunki, dziewczyna pragnie dotrzeć do serca ojca- surowego kapitana italskiego statku. Przebrana za chłopca udaje się na statek „Primavera” by tam zmiękczyć jego serce i pobudzić ojcowską miłość. Kapitan bowiem zawsze ubolewał, że to dziecko dorastające w sadach i winnicach Taorminy jest dziewczynką a nie chłopcem. Czy uda jej się zdobyć ojca? Czy doceni oddanie Jerzego Brochowicza- polskiego inżyniera? Tego możesz dowiedzieć się, czytając te piękna opowieść o miłości, zrozumieniu i prawdziwym życiu.
Książka ta przypomina, że pozory mogą mylić a życie odkrywa nawet najbardziej nieprzewidywalne cechy naszego charakteru. Razem z Benitą zwiedzamy piękny Bombaj i dziwimy się okrutnościom tego świata, z napięciem czekamy na telefon od Brochowicza i martwimy się o los chorego kapitana. Jednak nigdy nie zdobyłabym się na takie poświęcenie. Może nie musze bo mam tatę ciągle przy sobie i za nic nie zamieniłby mnie na chłopca...
Dzięki tej książce zrozumiałam ze „...nie zawsze poematy musza być pisane a ich słowa pachnieć kwiatami i lśnić gwiazdami. Czyn-to najwspanialsza poezja naszych czasów”.
Książkę tę poleciła mi moja mama. Pierwszy raz czytałam ją z wypiekami na twarzy. Ze smutkiem odrywając się od niej i z radością wracając do lektury- tak porywająco jest napisana. Od tam tego czasy ciągle do niej powracam i za każdym razem cos innego mnie w niej ujmuje.
Książka napisana 68 lat temu przekazuje wartości nieprzemijające i ciekawe dla nas nastolatek XXI wieku. Jest godna polecenia ludziom w każdym wieku: dzieciom i dorosłym. Myślę ze zasługuje na chwile uwagi mimo nieznanego tytułu. Napewno odwdzięczy się niezapomnianymi chwilami przeżywanymi wraz z Titą na statku „Primavera”.