Twierdzenie „podróże kształcą” jest słuszne, a jego potwierdzenie spotykamy bardzo często. Niektórzy ludzie uważają, że wyjazd za granicę to tylko zwiedzanie kraju i rychły powrót do domu.
Otóż nie. Wybierając się na wycieczkę, uczymy się wielu nowych i fascynujących rzeczy. Pobyt w Czechach, choć krótki, dał mi olbrzymie wyobrażenie o tym, jacy są tamtejsi ludzie, jakie mają tradycje i zwyczaje, co jest dobre, a co złe w ich codziennym postępowaniu, jaka jest ich kultura i czym różni się od naszej. Mamy obraz tego, w jakich warunkach toczy się tam życie. Pilny obserwator podróżując dostrzeże, czy ludność jest podzielona na jakieś warstwy społeczne. Po takiej podróży mogę wyciągnąć wnioski i dokonać analizy swojego życia. Dostrzeganie dobrych cech pozwala mi brać z nich przykład. Dzięki temu moje dotychczasowe życie w pewien sposób ulega transformacji. Pobyt za granicą to również spore zmiany. Poznajemy, a może nawet uczymy się języka obcego. Takie doświadczenie zawsze się może przydać. Oprócz tego na zagranicznej podróży utrwalamy matematykę, gdyż w każdym państwie spotykamy nową walutę. Każdy pieniądz na świecie ma inną wartość. Przeliczanie go na inny jest bardzo interesujące. Również ciekawym zajęciem jest porównywanie cen. Wiedza o życiu i mieszkańcach innego kraju rozwija moją wyobraźnię, która natychmiast pogłębia się i pobudza do wytężonego myślenia. Poza tym taki wyjazd, najczęściej połączony z wypoczynkiem, to poznanie krajobrazu i wielu ciekawych miejsc. Zwiedzanie to rzecz niezwykle przyjemna , która stanowi wielką atrakcję każdej wycieczki. Dzięki temu można nie tylko zobaczyć jakąś renesansową czy barokową budowlę, ale poznać jej historię, która może być powiązana z losami państwa, a nawet nas zaskoczyć. Znajomość poszczególnych miejsc może przydać mi się w przyszłości. Lecz w teraźniejszości zdobytą wiedzą mogę pochwalić się na lekcjach, ale także i kolegom, którzy jeszcze nie byli tam, gdzie ja. Poznanie kraju, jego ciekawszych kątów i zabytków, przydaje się także na lekcji geografii. Wtedy można pokazać się z tej lepszej strony i zabłysnąć w oczach pedagoga. Jednak część ludzi jest utwierdzona w przekonaniu, że wycieczka czy podróż to tylko przyjemność i zabawa.
Wybierając się do innego kraju uczymy się także szacunku oraz tolerancji dla tamtejszych obywateli. Należy pamiętać, że człowiek jest człowiekiem i każdy z nas jest takim sam, niezależnie od tego, jaki ma kolor skóry i jaka jest jego wiara. Widząc biedę czy zgorszenie wśród ludzi musimy być wyrozumiali, gdyż nie wszyscy mogą mieć to, na co mają ochotę. W pewien sposób taki wyjazd przypomina nam o zachowaniu wszelkich zasad moralnych w każdej sytuacji oraz uczy, jak się należy zachowywać w stosunku do innych.
Według mnie również dobrym argumentem na to, iż główna teza jest słuszna, są bardzo częste podróże naukowców, odkrywców i ludzi dobrze znanych. Dzięki tym wyprawom, na które wybierali się niegdyś, i na które wybierają się w czasach obecnych, ludzkość zyskała bardzo dużo. Doskonałym potwierdzeniem tego są osiemnastowieczne odkrycia geograficzne. Miały one miejsce w okresie oświecenia, lecz dzisiaj postęp w technice oraz w nauce jest olbrzymi. W mediach i w prasie cały czas słyszymy o jakichś znaleziskach czy też odkryciach. Gdyby nie odkrycie Ameryki przez Krzysztofa Kolumba, nie wiadomo, czy dziś znalibyśmy taki kontynent. Jego odnalezienie chyba dla całego świata stanowi niezmierne korzyści.
Tym samym chciałbym zachęcić wszystkich do podróżowania po całym świecie, do zdobywania i poszerzania swojej wiedzy oraz do odkrywania tego, co jeszcze nieznane. Kto wie, może o kimś z nas za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat będzie można usłyszeć w telewizji. Błądzić, szukać, odkrywać, poznawać ... to takie fascynujące. Uwierzcie, podróże naprawdę uczą! Jeszcze raz podkreślam, iż twierdzenie zawarte w temacie jest prawdziwe, a ja postarałem się to uargumentować jak najlepiej.