Św. Stanisław Bp i M. Urodzony w pierwszej połowie XI w. w Szczepanowie. Według XIII-wiecznych "Vita maior i minor" rodzicami jego byli rycerz Wielisław i Bogna. Ówczesne przekazy źródłowe bardzo skąpo informują o św. Stanisławie. Zarówno mistrz Wincenty, jak i obydwa życiorysy opowiadają wiele o jego gorliwości i pracy duszpasterskiej. Pewną jest rzeczą, że po śmierci biskupa krakowskiego Lamberta (ok. 1070) został wybrany za zgodą króla Bolesława Śmiałego biskupem krakowskim. Na skutek bliżej nieznanego zatargu z królem Bolesławem został skazany przez niego na "obcięcie członków". Męczeńską śmierć poniósł św. Biskup 11 IV 1079.
Przyczyny upadku króla Bolesława Śmiałego stanowią przedmiot wielu rozpraw i jak dotąd wydają się nierozwiązalne. Zagadnienie komplikuje fakt, że z upadkiem króla wiąże się fakt potępiony przez współczesnych i potomnych; okrutna zemsta króla dokonana na osobie biskupa Stanisława, polegająca na "odrąbaniu członków i porąbaniu ciała". Tajemniczość zagadnienia przybiera na sile tym bardziej, że z czasów panowania Bolesława Śmiałego dochowały się tylko nieliczne przekazy źródłowe o charakterze fragmentarycznym i to nieraz podejrzanej wartości (Kronika Galla, Roczniki). Źródła późniejsze m.in. Kroniki i Żywoty św. Stanisława podają ocenę faktów raczej pod kątem subiektywnym i tendencyjnym.
Ze wszystkich głoszonych dotąd poglądów można przyjąć opinię Witolda Sawickiego jako najbardziej rzetelną i udokumentowaną. Sprawa św. Stanisława, według Sawickiego, to zagadnienie zatargu rodzinnego na tle majątkowym między królem a biskupem. Powodem tego zatargu była choroba psychiczna króla. Tak bowiem Bolesław, jak i Stanisław byli krewnymi i pochodzili z ruskiej linii książęcej Rurykowiczów. Matka Bolesława Śmiałego (żona Kazimierza Odnowiciela) Dobronega była córką Włodzimierza Wielkiego, ojciec zaś św. Stanisława wywodził się z rodu Turzynitów i był synem brata przyrodniego żony Bolesława; przybył do Polski na dwór Kazimierza Odnowiciela razem z Dobronegą. To pochodzenie tłumaczy też osiągnięcie przez Stanisława godności biskupa krakowskiego. Fakt buntu i wygnania Bolesława Śmiałego z kraju ma swe źródło w psychicznej chorobie króla. Jest rzeczą stwierdzoną, że dwaj bracia stryjeczni babki Bolesława (bracia Rychezy żony Mieszka II - Henryk palatyn lotaryński i Konrad margrabia Karyntii) byli ludźmi psychicznie chorymi. Niektóre z roczników polskich informują jakoby dziad Śmiałego, król Mieszko II miał umrzeć jako psychicznie chory.
O chorobie psychicznej samego króla opowiadają nieco późniejsi kronikarze (mistrz Wincenty, Żywoty św. Stanisława, Kronika Wielkopolska, Długosz). W tym świetle relacja Galla o nadmiernej pysze królewskiej (o której mówi również Historia Polski, wyd. przez PAN t. I, cz. 1, s. 214) stanowiłaby potwierdzenie powyższych relacji. Świadczy to wszystko o postępowaniu króla, przekraczającym normalną miarę, połączonym z okrucieństwem (ferus i nieroztropnością. Choroba psychiczna króla mogła być legalną podstawą do planowanego odsunięcia króla od władzy, który to projekt otoczenie królewskie, traktowało jako bunt (traditor). Użyte przez Galla określenie "traditor" nie ma znaczenia zdrady, lecz buntu wewnętrznego. Dowodzi tego zestawienie tego tekstu z tekstem paralelnym kroniki Galla, opisującym wygnanie Rychezy z Polski, gdzie kronikarz używa podobnych zwrotów ("królowa nad wyraz stanu niewieściego rządziła szlachetnie królestwem, lecz "traditores" - buntownicy, a nie zdrajcy - z zawiści wyrzucili ją z królestwa).Wygnanie królowej z kraju połączone z zatrzymaniem jej syna dla zamaskowania władzy autor nazwał "buntem" - "traditio". Nie ma więc podstaw, by w kolejnym tekście odnoszącym się do zabitego biskupa wyraz ten tłumaczyć inaczej. Nie ma też racji, by obarczać Biskupa zarzutem łączenia się z buntownikami możnowładczymi. Dowodem na to, że bp Stanisław nie był reprezentantem całego możnowładca jest fakt, że pewne rody możnowładcze należące do stronnictwa królewskiego (Awdancy, Jastrzębscy, Strzemieńczycy), uzyskawszy część władzy w państwie przyznały słuszność królowi w konflikcie.
Dotychczasowa historiografia przyjmuje, że śmierć św. Stanisława nastąpiła na skutek wyroku królewskiego. Tymczasem średniowiecze znało obok wymierzania sprawiedliwości w sądach, wymiar sprawiedliwości poza sądami z urzędu. W postępowaniu tym władca karał śmiercią nieraz bez formalnego procesu i wyroku. Z dochowanych do naszych czasów opisów wynika, że takie postępowanie zostało przeprowadzone w stosunku do bpa Stanisława. Zrobił to król bezprawnie, co zresztą przyznaje sam Gall: "nie powinien pomazaniec na pomazańcu tak szpetnie się mścić". Taki czyn był bez precedensu.
Kult św. Stanisława rozpoczął się z chwilą przeniesienia jego zwłok, dokonanego w 10 lat po jego śmierci, jeszcze za życia Władysława Hermana, brata królewskiego. Ślady kultu Świętego na Śląsku pochodzą jeszcze sprzed roku 1163 (płaskorzeźba w kościele św. Wincentego na Olbinie pod Wrocławiem przedstawiająca męczeństwo św. Stanisława). Z terenów poza Polską można wskazać na dwunastowieczną chrzcielnicę w Tryde pod Lundem w Szwecji (sceny z procesu o wieś Piotrowin i męczeństwo św. Biskupa).
Dnia 8 IX 1253 pap. Innocenty IV dokonał uroczystej kanonizacji św. Stanisława w bazylice św. Franciszka w Asyżu, co ogłoszono w Polsce na ogólnonarodowej uroczystości w Krakowie 8 V 1254. Kult św. Biskupa odegrał pierwszorzędną rolę w zjednoczeniu rozbitego na dzielnice Państwa Polskiego.
W roku 1595 pap. Klemens VIII rozszerzył liturgiczną uroczystość św. Stanisława na cały Kościół. Większość diecezji polskich - w pierwszym rzędzie nasza diecezja - czci św. Stanisława jako głównego Patrona. Pap. Jan XXIII (1963) ustanowił św. Stanisława wraz ze św. Wojciechem i NMP Królową Polski pierwszorzędnym Patronem Polski. Relikwie św. Stanisława przechowywane są w katedrze na Wawelu. Święto 8 maja, w Kościele powszechnym - 7 V.
zawsze mozna troszke skrocic jakies info co sie nie przyda tylko te naj wazniejsze ...
ja odpisuje tyle zeby chociaz jedna czwarta lekcji przeszla na sprawdzenie mojej pracy :P
koledzy sie uciesza xD
przyłączam się do poprzednich , stanowczo za długa na notatkę
na rele spoook ale mogłeś trohe skrucić ziooom. Thx i tak