Wczoraj odbyło się w moim domu wielkie przyjęcie dla rodziny oraz moich przyjaciół z okazji pierwszej rocznicy mojego ślubu. Od samego rana było bardzo nerwowo , padał deszcz i na bazarek nikt nie stał ze świeżymi warzywami i owocami. Musieliśmy wszystko kupić w sklepie. Ciasta piekła moja mama a ja przygotowałam resztę dań. Na przystawkę moi goście dostali Pstrąga smażonego od znajomego wędkarza który specjalnie poszedł wcześnie na ryby. Przyrządzenie pstrąga jest łatwe. Należy go czyścic, podzielić i każdą porcję posolić, popieprzyć , skropić sokiem z cytryny i pozostawić na około godzinę aby „wchłonął” . Po tym czasie każdą porcję obtoczyć w mące pszennej od strony skórki i tak smażyć na rozgrzanym oleju Do pstrąga podałam płatki migdałowe zrumienione na maśle. Do mojej ryby podałam dwie sałatki : z kapusty włoskiej z musztardą i kalafiorowa z brokułem. Do pierwszej potrzebna jest kapusta włoska, jabłka, cebula kilka łyżek oliwy z oliwek, sól, pieprz i musztarda. Kapustę trzeba drobno poszatkować i zalać wrzącą , osoloną wodą, ugotować na pół miękko i odcedzić. Gdy wystygnie dodać pokrojoną w kostkę cebulę i starte na tarce o grubych oczkach jabłko. Wymieszać z resztą składników. Druga sałatka składa się z kalafiora , brokuł, piersi z kurczaka, majonezu, i przypraw. Kalafiora i brokuł ugotować na pół twardo. Pierś z kurczaka usmażyć i pokroić w paski do wszystkiego dodać majonez i resztę przypraw . Gotowe. Daniem głównym były żeberka w miodzie z młodymi ziemniaczkami i mizerią. Potrzebowałam ładne żeberka, miód, olej, cebulę, paprykę oraz przyprawy takie jak kminek, sól i pieprz. Żeberka trzeba natrzeć solą , pieprzem, kminkiem i miodem. Zostawić na chwilę. Obsmażyć na oleju , przełożyć na większego naczynia dodać cebulę , paprykę i dusić do miękkości- Pycha !!! ! Moim deserem były brzoskwinie w czekoladzie. Potrzebowałam ładne i dojrzałe brzoskwinie , cukier, Wdę, kakao, mąkę ziemniaczaną, żółtka i mleko. Z cukru i wody gotuję syrop, ćwiartki brzoskwiń krótko ugotować w syropie i ułożyć w salaterkach,. Żółtka utrzeć z cukrem dodać kakao i mąkę ziemniaczaną. Zalać wrzącym mlekiem i lekko zagotować. Brzoskwinie zalać przestudzonym syropem. Mój obiad wszystkim bardzo smakowa i mino braku siły cieszyłam się że wszyscy tak zajadali moje pyszności. Warto było tak się starać. Efekt był zniewalający. Od moich starszych dostaliśmy wspólnie z mężem tort był naprawdę śliczny i co najważniejsze śliczny. Impreza trwała prawie do białego rana. Nasi znajomi przywieźli sprzęt grający i tak utrzymali wszystkich gości dłużej. Niesamowite wspomnienia które zostaną w pamięci na kolejny rok. Bo przecież za rok jest druga a potem trzecia , czwarta, piąta i tak co roku będziemy się spotykać miejmy nadzieję że w coraz większym gronie przyjaciół i rodziny.
Od naszych rodziców dostaliśmy cudowny prezent. Ponieważ pieniądze które zebraliśmy na weselu przeznaczyliśmy na budowę naszego cudownego domu , kosztem tego zrezygnowaliśmy z podróży poślubnej którą planowaliśmy bardzo długo. Nasi cudowni rodzice podarowali nam tygodniowa wycieczkę do Grecji. Już się nie mogę doczekać a co najciekawsze wylatujemy z Katowic już we wtorek czyli za dwa dni. Zaraz biegną na zakupy i czas się pakować. Jestem bardzo szczęśliwa ponieważ zawsze chciałam odwiedzić i zwiedzić to miejsce, lecz zawsze brakowało czasu lub szkoda było pieniędzy. A teraz moje marzenia się spełniły i już za niedługo będę opalać się w gorącym słoneczku. Tydzień to może nie tak bardzo długo ale na pewno namówię mojego męża na kolejny wyjazd lecz nie za rok tylko szybciej.