„Pokój" należy do kategorii znajdujących się we wszystkich niemal słownikach i encyklopediach świata, a mimo to nie ma ciągle jedno¬znacznej i nie budzącej wątpliwości jego definicji.
Wynika to z faktu, iż stał się on, jak pisze J. Kondziela, kategorią ..werbalnego porozumienia" między państwami, narodami i polityka¬mi w zakresie wartości, których jasne sprecyzowanie stwarza znaczne różnice zdań, a także dlatego, że w świadomości ludzi funkcjonuje przekonanie, iż pokój jest tą wartością, której generalnie nie można kwestionować ani podważać sensu i znaczenia jej zasadniczych para¬metrów.
Pojęcie to pełni rolę kodu rozumianego intuicyjnie, niepodważal¬nego aksjomatu w polityce zagranicznej, zawsze obecnego przynaj¬mniej w jej deklaracyjnym wymiarze. Pokój jest także stanem rzeczy istniejącym lub docelowym. Jest też ideałem, do którego ludzkość dąży i tęskni. Jest to koncepcja, która wyraża najbardziej wzniosłe ideały i humanitarne wartości człowieka. Może też być, jak twierdzą realiści (obecnie neorealiści), „niebezpieczną iluzją".
Ten sposób pojmowania pokoju nie stwarza na ogół większych trudności, które pojawiają się dopiero wówczas, gdy pod to ogólne pojęcie podkładamy treści bardziej konkretne i jednoznacznie defi¬niowane, a wynikające z potrzeb i oczekiwań państw. Wówczas ów pozasemantyczny poziom rozumienia „pokoju" zaczyna się kompli¬kować.
Wieloaspektowy wymiar „pokoju" sprawia, że jest on przedmiotem zabiegów eksplanacyjnych w politologii, socjologii, psychologii i etyce. Dyscypliny te uwypuklają właściwe sobie pojmowanie istoty pokoju, jego determinant i impulsów.
Pokój - jak podkreśla J. Kukułka - jest „...tym wszystkim co sprzyja pielęgnacji i rozwojowi wszelkich rodzajów twórczego ładu międzyna¬rodowego oraz humanistycznych aspektów cywilizacji ludzkiej". So¬cjologiczne ujęcie pojmowania „pokoju" jest trudne do jednoznaczne-go zdefiniowania, głównie ze względu na niezwykle szerokie spektrum obserwacji. Obejmuje ono nie tylko różne poziomy społeczne (jedno¬stka, klasa, naród, państwo, system międzynarodowy), ale także róż¬ne problemy rozwoju społecznego skupiające się wokół zagadnień współpracy, ładu społecznego, konfliktu, dominacji itp. Psychologicz¬ne badania pokoju koncentrują się wokół postaw pokojowych lub wojowniczych różnych grup społecznych czy jednostek i przez ten pryzmat interpretują to zjawisko. Wymiar etyczny pokoju eksponuje pojmowanie go jako „wartości w życiu społecznym" (R. Kuźniar).
Pokój jako pojęcie i zjawisko społeczne był zawsze najważniejszy w stosunkach między państwami, dlatego też - jak podkreśla cytowa¬ny wcześniej J. Kukułka - „jako zjawisko międzypaństwowe może być rozważany głównie w ramach nauki o stosunkach międzynarodowych".
Z różnego rodzaju analiz zrodził się w nauce o stosunkach mię¬dzynarodowych dychotomiczny podział w pojmowaniu pojęcia „po¬kój" jako pozytywnego lub negatywnego stanu stosunków międzyna¬rodowych.
Definicje negatywne utożsamiają „pokój" ze stanem „braku wojny lub zorganizowanej przemocy kolektywnej" (J. Galdung).
Definicje pozytywne poszerzają pojęcie pokoju negatywnego o war¬tości kreacyjne w stosunkach międzynarodowych. W tym ujęciu „po¬kój to stan, w którym wojny nie tylko nie występują", ale mają miejsce procesy i zdarzenia, które czynią go „konstruktywnym i dynamicznym modelem pojmowania celów i dążeń państw i całej społeczności mię-dzynarodowej".
Negatywna definicja pokoju ma wyraźnie zawężony i cząstkowy wymiar, a nade wszystko jest zdecydowanie statyczna. Przedstawia świat jako wartość nie podlegającą prawom ruchu i transformacji, a to w prostej drodze może prowadzić do takiego rozumienia pokoju, w którym łatwo jest usankcjonować niesprawiedliwe struktury spo¬łeczne. Przeciwstawiając pokój wojnie (przemocy zbrojnej bądź prze¬mocy niefizycznej) można sankcjonować stany polityczne i społeczne odbierane przez narody i jednostki jako niesprawiedliwe, złe, których jedyną ostoją jest „argument siły", a nie „siła argumentów". Będzie to pokój „jedynie w takim znaczeniu w jakim pokój panuje na cmenta¬rzach" (J. Kondziela).
Negatywnej definicji pokoju przeciwstawia się jej pozytywną formu¬łę. W tym znaczeniu pokój jest kreacyjną, dynamiczną treścią stosun¬ków międzynarodowych, w której dominują takie wartości, jak posza¬nowanie odmiennych racji i interesów, ogólnie uznawanych norm i zasad współżycia międzynarodowego, prawo międzynarodowe, ale też ścierają się różne racje i interesy. Jego istotę stanowi nie tyle brak wojny i różnego rodzaju form przemocy co współpraca międzynaro¬dowa, konsensus, kompromis, a więc to co sprzyja rozwojowi tak państwa w jego jednostkowym wymiarze, jak i całym grupom państw czy społeczności międzynarodowej. Ta teoretycznie słuszna i consen¬sus communis niekwestionowana definicja pokoju nie jest do końca jasna i taka pozostanie. Zagadnieniem wciąż otwartym jest kwestia „sprawiedliwego" użycia przemocy wobec państwa łamiącego w spo¬sób rażący normy i zwyczaje międzynarodowe. Casus wojny w Zatoce Perskiej jest tego przykładem.
Teoria marksistowska wprowadziła wprawdzie kategorię wojny sprawiedliwej, ale nie jest to propozycja na tyle koherentna, by mogła służyć do wyjaśnienia tego złożonego zagadnienia. Jest ona co naj¬mniej dyskusyjna, głównie ze względu na jej subiektywną konotację eksplanacyjną.
Przeciwstawiając pozytywne pojęcie pokoju jego negatywnemu mo¬delowi należy uwzględnić, iż nie jest ono równoznaczne ze skrajnym pacyfizmem, to jest takim stanem, który sankcjonuje przemoc i nie¬sprawiedliwość, łamanie uznawanych norm i zwyczajów międzynaro¬dowych. Różnice w pojmowaniu pokoju - jak pisze J. Kondziela –wynikają z wielu przyczyn. Między innymi z odmiennego pojmowania konfliktów i wojen, odmiennej koncepcji samej wojny, wreszcie odmiennego pojmowania samego konfliktu.
Zwolennicy koncepcji pokoju pozytywnego widzą źródła wojen i konfliktów w szerokiej płaszczyźnie uwarunkowań społeczno-polity¬cznych i ekonomicznych. Wojna jest dla nich jedynie „przedłużeniem polityki zagranicznej i jej realizacją przy pomocy innych jak dyplo-matyczne środki" (K. von Clausewitz), zaś konflikt jest wyrazem odmienności w pojmowaniu różnych zjawisk i procesów w świecie.
„Bezpieczeństwo” jest pojęciem równie wieloznacznym i wieloaspe¬ktowym jak „pokój". Sprawia to, że brak jest jasnych i jednoznacznych jego definicji. Wynika to między innymi z faktu, iż bardziej niż inne kategorie fukcjonujące w tym obszarze stosunków międzynarodo-wych odznacza się szczególną fleksabilnością i jest raczej „stanem i procesem", a nie wartością o starych i niezmiennych desygnatach. Są one inne dzisiaj niż w przeszłości. Czym innym jest też sensoryczne rozumienie bezpieczeństwa i jego atrybutów przez państwo małe, średnie i supermocarstwo, a czym innym teoretyczny, często wysoce sofistyczny model bezpieczeństwa. Nie można ich ani skopiować, ani przenieść in extenso na grunt innego państwa w myśl zasady „gdy dwaj robią to samo, to nie jest to samo" (duo cum faciunt non est idem).
W istniejącej literaturze przedmiotu, encyklopediach i leksykonach pisze się o bezpieczeństwie jako o „stanie wolnym od groźby napaści zewnętrznej lub co najmniej zdolności jej odparcia,albo jako wolności od interwencji czy nacisków zewnętrznych”. (J. Symonides). Bezpie¬czeństwo zewnętrzne państwa można także traktować jako określoną sekwencję jego stanów, które składają się na pewien proces społecz¬ny w skali międzynarodowej (R. Zięba). Na szczególną wieloaspektowość tej kategorii zwraca uwagę J. Stefanowicz twierdząc, iż „bezpie¬czeństwo jest zarazem stanem i procesem dającym się określić tylko tu i teraz (hic et nunc), a nie tutaj i wszędzie" (hic et ubiąue). Bezpie¬czeństwo - jak zauważa W. Multan - może też być pojmowane jako „wartość, która współtworzy inne niezbędne człowiekowi wartości", a więc jako „określony cel", którego utrata czyni iluzorycznymi rozwój państwa, dobrobyt itp.
W encyklopediach i słownikach w definicjach bezpieczeństwa eks¬ponuje się głównie te jego desygnaty, które wiążą się z poczuciem zagrożenia, brakiem należnej ochrony dóbr czy wartości. I tak np. Słownik języka polskiego PWN bezpieczeństwo określa jako „stan niezagrożenia, spokoju, pewności". Podobnie inne definicje.
Ten z konieczności fragmentaryczny przegląd rozumienia pojęcia bezpieczeństwo pozwala na sformułowanie pewnych uogólnień. Po pierwsze można mówić o bezpieczeństwie w wymiarze podmiotowym, a więc państwa, grupy państw, systemu globalnego, bądź w wymiarze przedmiotowym, to jest o bezpieczeństwie ekonomicznym, ekologicz¬nym, surowcowym czy militarnym. Po wtóre bezpieczeństwo ze wzglę¬du na swój wymiar może być wartością wewnętrzną i zewnętrzną, choć wyraźne rozgraniczenie tych dwóch aspektów jest trudne. I wreszcie bezpieczeństwo może być rozpatrywane jako model inherentny w sto¬sunku do czasu, miejsca i stanu stosunków międzynarodowych, w ja¬kich jest konstruowany bądź analizowany.
Świadomość faktu, iż bezpieczeństwo sensu largo jest pojęciem złożonym i wieloaspektowym oraz że jego realne parametry zmienia¬ją się w miarę upływu czasu nie zwalnia z obowiązku objaśniania i precyzowania jego istoty i zasadniczych desygnatów in concreto, w tym przypadku modelu bezpieczeństwa międzynarodowego państw końca XX wieku.
Wykorzystując interesujące opracowanie W. Multana na temat bezpieczeństwa międzynarodowego ery nuklearnej dokonamy jedy¬nie pewnej rekonstrukcji niektórych ujęć tej kwestii, kierując się następującą dyrektywą tego autora: „Wyjaśnienia zjawisk bezpie¬czeństwa międzynarodowego, analogicznie jak i zjawiska bezpieczeń¬stwa określonego państwa, dokonuje się w powiązaniu ze zjawiskiem zagrożenia rozumianego jako stan istniejący obiektywnie lub też stan kreowany w percepcji społeczeństwa". Oznacza to, iż treść pojęcia „bezpieczeństwo międzynarodowe" jest:
a) ściśle związana z pojęciem bezpieczeństwa państwa, a w konse¬kwencji wielości podmiotów bezpieczeństwa narodowego jest jak gdyby wypadkową ich bezpieczeństwa zewnętrznego;
b) kategorią tak samo fleksabilną i zmienną w czasie, jak bezpieczeństwo narodowe, tak samo jak ono wykazuje tendencje do poszerzania zakresu podmiotowego, przedmiotowego i przestrzenne¬go;
c) też ściśle związana ze stanem stosunków międzynarodowych oraz dominującymi w tym obszarze strategiami polityki zagranicznej.
Uwzględniając te powiązania, można uznać za przekonującą tezę R. Vukadinovica, iż tak jak nie ma absolutnego bezpieczeństwa jed¬nostkowego dla każdego państwa, tak nie ma absolutnego modelu bezpieczeństwa międzynarodowego. Bezpieczeństwo międzynarodo¬we jest według autorów Raportu Sekretarza Generalnego ONZ z 1985 roku „rezultatem i sumą bezpieczeństwa każdego oddzielnie i wszy¬stkich państw członków społeczności międzynarodowej". Obser¬wowany w ostatniej dekadzie wzrost zainteresowania nowymi kons¬trukcjami bezpieczeństwa międzynarodowego zdeterminowany jest z jednej strony dynamiką przemian politycznych, jakie obserwujemy w wielu regionach świata, a z drugiej zaś zagrożeniami, jakie niosą one dla stabilności pokoju w świecie i jego obszarach o zdecydowanie konfliktogennej naturze. Jest to jak gdyby awers i rewers tego samego zjawiska, jakim jest determinacja w dążeniu do zapewnienia państwom większego poczucia bezpieczeństwa, nowych strategii współżycia międzynarodowego oraz uświadomienia sobie, iż siła militarna będąca ciągle narzędziem polityki w określonych sytuacjach kryzysowych podporządkowuje sobie politykę międzynarodową i narzuca jej określoną treść. O wzrastającej fali tego zjawiska świadczą pojawia¬jące się wciąż nowe propozycje modeli bezpieczeństwa. Zmienia się także werbalizm pojęcia bezpieczeństwo międzynarodowe. Oprócz słów używanych w Pakcie Ligi Narodów („pokój i bezpieczeństwo między narodami"), Karcie Narodów Zjednoczonych („międzynarodowy po¬kój i bezpieczeństwo"), mówimy o „wspólnym bezpieczeństwie", tak jak to rozumieją autorzy Raportu z 1982 r. opracowanego przez Niezależną Komisję d/s Rozbrojenia i Bezpieczeństwa, której prze¬wodniczył Olof Palmę, gdzie „Doktryna wspólnego bezpieczeństwa" musi zastąpić inne modele będące w użyciu, jak np. „odstraszanie". Inną propozycją jest konstrukcja „wspólnego bezpieczeństwa" opra¬cowana przez M. Gorbaczowa w 1986 roku. Można spotkać się także Z konstrukcją „niepodzielnego w warunkach ery atomowej pokoju i bezpieczeństwa".
Reasumując można stwierdzić, iż „bezpieczeństwo międzynaro¬dowe jest funkcją szerszego, historycznie zmiennego układu mię¬dzynarodowego", którego głównymi atrybutami są: dynamika stru¬ktur bezpieczeństwa, koherentny i akceptowany katalog zasad współżycia międzynarodowego, służebny wobec bezpieczeństwa pań¬stwa, ale też spójny z oczekiwaniami innych członków społeczności międzynarodowej.
Pilna potrzeba gruntownej zmiany istniejącego systemu bezpie¬czeństwa światowego wynika z wielu przesłanek. Między innymi z fa¬ktu, iż supermocarstwowy, bipolarny układ USA-ZSRR uległ rozpa¬dowi, a systemy międzynarodowe, którym przewodziły, znalazły się w fazie radykalnych przemian (NATO) lub kompletnego rozpadu (Układ Warszawski). Przy erupcji tendencji odśrodkowych w post¬komunistycznych państwach federacyjnych współczesne systemy bez¬pieczeństwa zbiorowego (czy regionalnego) nie są w stanie pełnić roli, jaką im przypisano (casus Jugosławii). W tej sytuacji radykalnej zmia¬nie powinno ulec stanowisko państw wobec spraw rozbrojenia, bo¬wiem „bez poczucia bezpieczeństwa nie ma rozbrojenia". Nie ma wreszcie skutecznej formuły bezpieczeństwa międzynarodowego bez poczucia bezpieczeństwa wewnątrz państwa.