Smutna Wielkanoc

Wielkimi krokami zbliżały się święta Wielkanocne. Każdy człowiek przygotowywał się do świąt oraz do śmierci Pana Jezusa. W sklepach było pełno od króliczków, kurczaczków i kolorowych jajek. W niektórych sklepach można było nauczyć się ozdabiać pisanki a w innych kupić czekoladowe figurki. Ludzie kupowali ile tylko mogli nie patrząc na cenę tyko aby mieć. Idąc przez galerię handlową zastanawiałam się po co Luzią tyle ozdób , marnują tyko pieniądze. Kupują mega królika przed dom lub kurczątko. U mnie fakt dekoruję na Wielkanoc ale …. Stół. Święta zaczynają się od wielkiego postu , zaczyna go środa popielcowa. Wielki czwartek rano odprawiana jest Masza Krzyża Świętego, podczas tej mszy zostają poświęcone oleje do namaszczenia chorych . Wieczorem w Wielki Czwartek odprawiana jest uroczysta Msza Wieczerzy Pańskiej, która rozpoczyna Triduum Pachalne. Sprawowana jest na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy, podczas której Jezus Chrystus ustanowił w obecności swoich apostołów sakrament Eucharystii oraz sakrament kapłaństwa. Biją wszystkie dzwony po czym milkną aż do Wielkanocy. Wielki Piątek jest drugim dniem Triduum Paschalnego. Dniem śmierci Pańskiej. W tym dniu jest uroczysta adoracja krzyża i droga krzyżowa. Wielka Sobota jest to dzień święcenia pokarmów, wieczorem Liturgia Wigilii Paschalnej Obowiązkowo w Wielkanoc o godzinie 6.00 wybieramy się na rezurekcje, po powrocie wszystkie kobiety i dziewczynki przygotowują śniadanie a płeć męska „odpoczywa” . Na stole musi być śnieżnobiały obrus. Na nim oczywiście talerze i przygotowane przysmaki. Baranek a na środku stołu piękne wiosenne żonkile które są częścią świąt Wielkanocnych. Po śniadaniu długo rozmawiamy z całą rodziną. Popołudniu przyjeżdża reszta rodziny z którą możemy porozmawiać i spędzić miło czas. Jest to święto spotkać z rodzinom. W Lany poniedziałek od rana króluje woda wszyscy się polewają. Po zakupach udałam się w stronę parkingu. Wchodząc do samochodu zauważyłam małą dziewczynkę. Zostawiłam zakupy i podeszłam do niej. Zapytałam co ona sama tu robi. Odpowiedziała mi że przyszła i oglądała ozdoby wielkanocne i wszystkie piękne rzeczy w sklepach, ponieważ nie ma takich w domu bo jej mamy na to nie stać. Zrobiło mi się żal dziewczynki i zaproponowałam że zrobimy jej mamie niespodziankę i kupimy parę rzeczy. Idąc razem do sklepu wypytywałam małą Oliwkę co mają w domu. Z tego co mówiła nie mieli zbyt wiele. Kupiłyśmy chleb, jajka, wędlinę, cukier, mąkę, margarynę, babkę drożdżową , mazurka z piękną palemką oraz dwa zajączki czekoladowe da Oliwki i jej siostry Natalii. Oliwia pamiętała adres domu więc ostanowiłam że ją tam odwiozę i zaniosę zakupy. W drodze rozmawiałyśmy i dowiedziałam się że Oliwia wraz z mama i młodszą siostrą mieszkają same, dziadkowie ich nie odwiedzają. Dojechałyśmy do małego domku na przedmieściach. Był malutki ale bardzo zadbany, wokoło wejścia rozkwitały żonkile . Otworzyła drzwi mama Oliwii i była nieco przestraszona a także zła. Wytłumaczyłam jej szybko że zauważyłam jej córkę na parkingu w galerii handlowej więc przywiozłam ją , ponieważ mogło by się jej coś stać. A przy okazji zrobiłyśmy wspólnie zakupy. Kobieta nie chciała ich przyjąć , mówiła że wszystko co im potrzebne ma. Lecz byłam zdeterminowana i zostawiłam zakupy życząc szczęśliwych świąt. Odchodząc powiedziałam dowidzenia. Mama Oliwii zatrzymała mnie i poprosiła abym weszła na herbatę . Weszłam z przyjemnością. Kobieta usiadła ze mną i opowiedziała mi o jej życiu. Miała męża Pawła lecz jego rodzice bardzo jej nie lubili nawet gdy urodziła się Oliwia nie przyjechali jej zobaczyć. Robili wszystko aby tyko Paweł się z nią rozstał, ale Ona i On bardzo się kochali nie widzieli świata poza sobą. Do czasu, gdy mama Pawła zaprosiła go na kolację na której była córka jej znajomych. Paweł odprowadził ja do hotelu w którym pracowała Danuta mama dziewczynek. Miała akurat nocną zmianę na recepcji, zauważyła swojego męża i obcą kobietę którzy się całują a później szybko idą do hotelu odbierając klucz u jej koleżanki. Nie zastanawiając się długo Danuta pobiegła do pokoju kobiety gdzie zastała swojego męża pół nagiego. Nie mogła zrozumieć dlaczego. Znajoma matki Pawła wniosła skargę na Danutę i została ona zwolniona z hotelu. Mąż przepraszał ją lecz ona nie chciała ego już słuchać. I tak utrzymuje rodzinę tyko z pomocy opieki społecznej i dwa razy w tygodniu sprząta dom Starszej pani. Bez dłuższego zamyślenia zaproponowałam Danucie pracę w hotelu którym jestem menagerem.