profil

Opowiadanie o losach Pyrama i Tyzbe widziane oczyma Tyzbe

poleca 85% 113 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wielka katastrofa w Babilonie
Będąc jeszcze małą dziewczynką, zakochałam się w pięknym i inteligentnym młodzieńcu, który mieszkał w sąsiednim domu. Rodzina nie była zadowolona z naszej miłości, dlatego zabraniali nam się spotykać i porozumiewać
Tęskno mi było do ukochanego i ze wszystkich sił starałam się znaleźć jakiś sposób, qaby się z nim spotkać. Pewnego dnia kiedy z tęsknoty zalewałam się łzami, ujrzałam wąską szparę w ścianie, przez którą było widać pokój Pyrama. Gdy przyłożyłam ucho do ściany. usłyszałam cichy szloch i rozpoznając w nim swoją miłość, postanowiłam go do siebie przywołać. W tym momencie po raz pierwszy od dłuższego czasu poczułam się bardzo szczęśliwa. Przez kilka następnych dni spędzaliśmy razem każdą wolną chwilę. Podczas jednego ze spotkań postanowiliśmy , że wieczorem wymkniemy się z domu i spotkamy się pod morwą obsypaną białymi owocami. Gdy wszyscy w domu już usnęli, udałam się na umówione spotkanie. Byłam tam przed Pyramem, a gdy na niego czekałam, zobaczyłam groźną lwicę i ukryłam się w jaskini. Gdy po kilku minutach wyjrzałam z ukrycia zobaczyłam zakrwawione ciało mężczyzny. W jednejz dłoni trzymał zakrwawiony sztylet. W tym momencie uświadomiłam sobie, że to nie była zwykła śmierć tylko samobójstwo. Nie wyobrażałam sobie życia bez mojego ukochanego
To były ostatnie chwile mojego życia. Wzięłam ciepły od krwi sztylet i pchnęłam go sobie w pierś. Wtedy nasze dusze sie spotkały i patrząc na zmieniający się kolor owoców drzewa oddalaliśmy sie ku niebu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Ciekawostki ze świata