Hrabia Henryk jest typowym bohaterem romantycznym, od początku przekonany jest o swojej wyższości oraz nieprzeciętnych zdolnościach. Swoje życie poświęca poezji i sztuce, wierzy że poszukiwanie piękna w otaczającej go rzeczywistości jest kluczem do spełnienia. Owego piękna nie odnajduje w życiu rodzinnym, co jest powodem jego smutku i rozczarowania. Zaczyna uciekać do fantastycznego świata marzeń, przez co staje się niezwykle podatny na siły nieczyste. Ukazuje mu się duch zmarłej nałożnicy- Dziewicy, w której mężczyzna znajduje inspirację, uważa ją za swoją muzę. Pod wpływem silnego zauroczenia Dziewicą hrabia porzuca swoją rodzinę. Uwydatnia się tu jego egocentryzm, opuszcza dom, by wyrwać się z niewoli małżeństwa i móc rozwijać swój talent, w którym jest tak mocno utwierdzony. Henrykowi jednak nigdy nie uda się osiągnąć spełnienia jako artysty, nie potrafi tworzyć prawdziwej poezji, ponieważ jego natchnienie jest sztuczne ,urojone. Innym powodem tragizmu postaci jest fakt, że mężczyzna nie może uwolnić się od poczucia winy, odpowiedzialność za śmierć żony oraz obłęd syna ciążą mu na sumieniu przez cały czas.
Oczekiwania Henryka wobec świata są niezwykle wygórowane, podobnie jak jego mniemanie o sobie. Dlatego też jego życie jest niekończącym się pasem rozczarowań i niepowodzeń. W dodatku po śmierci żony zostaje zupełnie osamotniony w swoim działaniu. Jednak to nie samotność jest przyczyną jego cierpienia. Hrabia wie, że największy problem tkwi w nim samym i jakakolwiek pomoc z zewnątrz na niewiele się tu zda. Bohater jest rozdarty między wzniosłymi ideami i pragnieniem wielkości a własnymi słabościami. Mimo wszystko w indywidualizmie Henryka można dostrzec również pozytywne aspekty. Jako wódz odznacza się determinacją, honorem i niezłomnością. Pokutując za śmierć bliskich udaje mu się zyskać uznanie nawet u wroga – Pankracego. Hrabia jako jedyny spośród arystokratów dotrzymuje przysięgi, że prędzej poniesie śmierć w walce za wiarę, niż skapituluje. To może zaciążyć na ostatecznej ocenie bohatera, sprawić, że będziemy wobec niego mniej krytyczni.