Współczesny człowiek żyje w natłoku problemów i spraw, jest uczestnikiem wielu wydarzeń w skali makro i mikro. Cały świat to potop informacji i rozrywki. Trzeba wybierać to, co najważniejsze, a następnie streszczać i przekazywać
w przyjaznej formie. To właśnie jest głównym zadaniem mediów, czyli telewizji, radia i prasy, które są współczesnymi środkami masowego przekazu (medium z języka angielskiego oznacza: środek, sposób).
Kształtują one nasze poglądy na codzienne sprawy, obraz współczesnego świata, wyobraźnię, zachowania, poglądy, sposób bycia i styl życia.
Od czasów wynalezienia w 1455 roku druku przez Johanna Gutenberga, możliwym stało się rozpowszechnianie prasy na większą skalę.
Marconi Guglielmo, włoski elektrotechnik i wynalazca, w latach 1895-1897 skonstruował pierwsze radio oraz wynalazł antenę, co wkrótce potem umożliwiło nawiązywanie łączności radiowej, a następnie nadawanie audycji radiowych na coraz większą odległość.
Za wynalazcę przekazu telewizyjnego uważa się brytyjczyka John’a Logie Baird’a, który w 1924 roku skonstruował pierwszy telewizor monochromatyczny, w 1928 wykonał transmisję telewizyjną z Europy do Ameryki, a w 1936 roku wynalazł telewizję kolorową.
Nikt w dzisiejszych czasach nie wyobraża sobie życia bez telewizora czy radia w domu, radia w samochodzie, a przechodząc koło kiosku nie może oprzeć się pokusie, by kupić swój ulubiony periodyk.
Przyjrzyjmy się zatem na początku najważniejszej roli, jaką spełniają media – roli informacyjnej. To właśnie dzięki telewizji, radiu czy gazetom docierają do nas najświeższe informacje z całego świata. Możemy być świadkami wydarzeń dziejących się na drugim końcu kuli ziemskiej, opatrzonych bardziej lub mniej fachowym, subiektywnym lub obiektywnym komentarzem. Jestem zdania, że właśnie ta funkcja mediów wpływa najbardziej na obraz współczesnago świata. Będąc widzem telewizyjnym, słuchaczem radia lub czytelnikiem prasy podświadomie wchłaniamy informacje przekazywane nam przez dziennikarzy. Przyjmujemy je bezkrytycznie lub dokonujemy wnikliwej analizy, dzięki czemu możemy wysnuć własne konkluzje, ocenić: kto przedstawia fakty racjonalnie, a kto próbuje narzucać nam jakieś poglądy. Innymi słowy, ujawnia się tu impresywna funkcja mediów, które poprzez swoje przekazy wywierają wpływ na odbiorców.
Z badań CBOS-u wynika, że w Polsce liczba osób, które uważają, że rzeczywistosć pokazywana w telewizji odbiega od tej, jaka jest naprawdę, wzrosła od lipca 1998 do maja 2000 roku z 25 do 48 procent. Ten sondaż wykazał, iż większość Polaków (56 proc.) czuje niedosyt informacji i nie do końca im ufa. Kilka stacji telewizyjnych, aby zdobyć zaufanie widzów, a tym samym zwiększyć swą oglądalność, poradziło sobie z tym problemem. Przykładowo kanał Euronews wprowadził relacje typu „No comment”, czyli relacje bez komentarza dziennikarskiego.
Należy wspomnieć, że ponad 80% informacji dociera do nas za pośrednictwem wzroku. Dlatego zrozumienie informacji przyswajanej za pomocą tego zmysłu zajmuje o połowę mniej czasu, niż zrozumienie tej samej informacji podanej jedynie za pomocą słów. Ponadto, wiadomości docierające do nas tą drogą są także o przeszło połowę dłużej zachowywane w pamięci. Biorąc pod uwagę te fakty, rola telewizji i prasy w kształtowaniu obrazu świata jest wielce ułatwiona w stosunku do przekazu radiowego. Telewizyjny przekaz wzrokowy połączony razem z dźwiękowym ma zatem największe szanse na dotarcie do odbiorcy, jest tzw: przekazem totalnym, odziaływuje na najważniejsze zmysły człowieka, na wzrok i słuch, przez co go totalnie angażuje.
W zwiazku z tym nie od dziś media, a zwłaszcza telewizję, uważa się nie tylko za czynnik ksztaltujacy środowisko życia ludzkiego, ale wręcz za środowisko w ogóle. Ono człowieka otacza, pochłania i oczywiście na swój sposób kształtuje. Przykładem tego może być wykreowanie w ostatnich latach przez środki masowego przekazu (a głownie przez telewizję i prasę) ideału piękna. Atrakcyjna kobieta jest młoda, szczupła, zgrabna, a do tego wszystkiego jeszcze robi karierę zawodową, jest mądra, bogata i szczęśliwa. Uff... Przystojny mężczyzna jest też oczywiście młody, dobrze zbudowany, wysportowany, itp., itd. Każdy, kto bezkrytycznie poddał się wpływom mediów, zaczyna przesadnie dążyć do pożądanego ideału: wszyscy się odchudzają, zapełniły się siłownie i kluby fitness, bogacą się firmy kosmetyczne.
Media, wykorzystując atrakcyjne formy przekazu, jakimi są: obraz, kolor, dźwięk, ruch z dużą łatwością oddziaływują na ludzi, a szczególnie na dzieci i młodzież. To właśnie ta młodsza część odbiorców większą część życia spędza przed telewizorem, uważając świat „za szklanym ekranem” za ciekawszy, prawdziwszy, niż ten, który otacza ich w rzeczywistosci. Jednym z wielu negatywnych następstw takiego oddziaływania mediów jest zanik czytelnictwa. Sprzedaje się coraz mniej książek, a biblioteki są coraz rzadziej odwiedzane. Jestem zdania, że „stara”, dobra książka powinna towarzyszyć nam od dzieciństwa. To ona od lat kształtowała, rozwijała wyobraźnię i wrażliwość młodych ludzi, zmuszała do głębokich przemyśleń i refleksji. Dobrze dobrana do potrzeb i wieku czytelnika lektura przynosi z pewnością więcej korzyści, niż bezmyślne oglądanie wszystkiego, co emituje telewizja.
Środki masowego przekazu, pełniąc funkcję ekspresywną, prezentują nam filmy, muzykę, wywiady, programy rozrywkowe, tzw. reality shows itp. Emitowane przez telewizję filmy wypełnione są często przemocą, brutalnością i seksem, co w sposób niekontrolowany (np.: wyświetlanie o nieodpowiednich porach) może trafić do dzieci i spotkać się z niepożądaną reakcją. Takie filmy „wypaczają” psychikę ludzką. Niezniszczalni bohaterowie, filmy pełne przemocy (także rysunkowe) – to wszystko wpływa na kształtowanie się osobowości ludzi i może wzbudzać agresję u dzieci i młodzieży.
Radio, dostarczając informacji i rozrywki, towarzyszy człowiekowi od wielu lat. Odnoszę wrażenie, że w dobie opanowania świata przez olbrzymią liczbę stacji telewizyjnych, Internet i całą masę różnorodnych czasopism, straciło ono swą dawną popularność. Obserwując swoich rówieśników widzę, że cześciej siegają po różnego rodzaju urządzenia techniczne: walkman’y, odtwarzacze cd, itp., niż słuchają audycji radiowych. Ale przecież nie zawsze tak było. W okresie II wojny światowej radio było dla Polaków jedynym oknem na świat. Aby uzyskać informacje o sytuacji na froncie, czy o ruchach w polityce, nocami potajemnie słuchano np.: Radia Londyn. Po wojnie, kiedy Polska stała się państwem socjalistycznym i spuszczono tzw.: „żelazną kurtynę”, całe rzesze młodych ludzi słuchały Radia Luxemburg, bo tylko tam mogły posłuchać Elvis’a Priestley’a czy Beatles’ów. Pokolenie moich rodziców po dziś dzień szczyci się, że ich gusta muzyczne i zainteresowania kulturalne ukształtował Program 3 Polskiego Radia. Mimo, że spadła popularność tego medium, nie sądzę jednak, aby groziła mu zagłada. Ulubiona stacja, ulubiony prezenter radiowy są traktowani często jak przyjaciele, np.: podczas jazdy nocą samochodem, porannego wstawania czy godzin pracy. I tu dostrzegam przewagę tego środka masowego przekazu nad pozostałymi.
Prasa, oprócz wspomnianej już funkcji informacyjnej, często bywa źródłem bzdur i kłamstw. Warto przyjrzeć się pismom młodzieżowym lub tzw.: kobiecym. Ukazują one przede wszystkim „niebiańskie” życie ludzi sławnych, nawołują do ich naśladowania, kreują styl bycia, moralność, sposób ubierania się. Głupota i trywialność treści wielu czasopism jest moim zdaniem często nie do przyjęcia, ale cóż, papier jest podobno cierpliwy. Jednak trzeba mieć na uwadze, że te czasopisma kształtują światopogląd wielu ludzi (szczególnie młodych), że nic nie warte artykuły prasowe mogą być źródłem wielu frustracji i rozczarowań. W życiu przecież różnie się układa i nie można utożsamiać się z „wygładzonym” ręką dziennikarza ideałem.
Środki masowego przekazu pełnią również inne role. Są narzędziem edukacji społecznej i kulturalnej: telewizje edukacyjne, stacje popularnonaukowe przedstawiają nam najnowsze odkrycia w dziedzinie nauki, pozwalają poznać świat (Animal Planet, Discovery Channel, Planette), inne natomiast wspomagają proces nauki, np.: języków obcych (BBC Prime).
W wielu krajach media pozostające w dyspozycji państwa i partii będącej u sterów władzy są lub bywały traktowane jako narzędzia służące do polityczno - ideologicznej indoktrynacji. Warto wspomnieć też o wykorzystywaniu środków masowego przekazu do kształtowania opinii publicznej w czasie kampanii wyborczych (można było obserowować to zjawisko przed paroma tygodniami w Polsce).
Ciekawym przykładem kierowania ludźmi przez media są reklamy. Robią nam one przysłowiowe „pranie mózgu”, mające na celu zachęcenie nas do kupienia danego produktu. Są obecne wszędzie: w telewizji, radiu, prasie, a nawet na ulicach. Sprytne techniki copywriterów, czyli pomysłodawców reklam manipulują nami, kształtują nasze wybory, ale także wrażliwość estetyczną. Muszę przyznać, że wiele emitowanych przez stacje telewizyjne reklam zasługuje na uznanie. Szczególnie lubię te, które nie mówią o towarze wprost, ale inteligentnie i z dużą dozą humoru dążą do wytycznonego przez twórcę celu.
Bardzo ważną rolę spełniają media dostępne dla ludzi przebywających na obczyźnie. Stanowią one nieraz jedyny kontakt z ich rodzinnym krajem, mogą być one źródłem poszukiwania własnych korzeni, a także dostępem do ojczystego języka. Ponadto pomagają dostrzec wydarzenia, które w mediach zagranicznych nie zasługują na uwagę lub bywają jednostronnie zinterpretowane (np.: TV Polonia).
Dlatego media formują obraz ojczystego kraju, wpływając na poczucie odrębności narodowej i patriotyzm.
Nie można nie wymienić tutaj bardzo ważnego i znaczącego medium, jakim jest Internet. Jestem zdania, że pełni on przede wszystkim funkcje: informacyjną i edukacyjną, a dopiero potem jest źródłem rozrywki. World Wide Web spowodował rewolucję w sposobie rozpowszechniania informacji. Elektroniczne dokumenty Internetu mają szeroki kanał dystrybucji oraz zasięg globalny. Łatwość dostępu do informacji oraz swoboda jej wyboru to niewątpliwie największe zalety tego medium. Jednak dostrzec w nim można liczne zagrożenia. Jednym z nich jest możliwość dotarcia dzieci i młodzieży do treści niecenzuralnych i rasistowskich. Innym - to fakt, że w dziedzinie rozrywki odnosi on sukcesy przede wszystkim w: pornografii i nielegalnej dystrybucji muzyki oraz filmów. Warto też wspomnieć, że umożliwia rzeczywisty kontakt między ludźmi z całego świata. Niestety kreuje nowe pokolenie ludzi, kryjących się za pseudonimami, stwarzając wizję społeczeństwa nie wychodzącego z domu, zawierającą tylko wirtualne przyjaźnie. Internet: najmłodsze dziecko środków masowego przekazu oraz symbol nowoczesności z pewnością w niedługim czasie dotrze do każdej szkoły, trafi, jak pozostałe media, do każdego domu.
Reasumując, media mają ogromny wpływ na dzisiejszy świat i społeczeńtwo w każdej dziedzinie. Jednak to widzowie, słuchacze i czytelnicy nadają wszystkiemu sens, decydując się na odbiór danej stacji lub kupno gazety poprzez swój świadomy w tym wypadku wybór. Dlatego warto się czasem zastanowić: co oglądamy, czego słuchamy i co czytamy, by potem mieć świadomość, że jesteśmy jakby „współautorami” kształtowanego przez media świata, a nie odwrotnie.
Jako odbiorca „produktów” środków masowego przekazu uważam, że trzeba mieć dużo zdrowego krytycyzmu wobec telewizji, radia czy gazet. Jeśli spoglądamy na wszystko z dystansem, bez zbytniej euforii, ale i bez niechęci i uprzedzeń, to możemy wszystko ocenić obiektywniej i rozumniej.