Od 2010 roku trwa Arabska Wiosna Ludów, zwana także Arabskim Przebudzeniem. Na jej fali powstały ruchy antyrządowe m.in. w Tunezji i Egipcie, zakończona niedawno wojna domowa w Libii i trwająca nadal wojna domowa w Syrii. Od marca 2011 syryjski konflikt pochłonął 70 tysięcy ofiar. Choć ONZ się sprzeciwia, nikt nie podejmuje konkretnych działań.
15 marca w syryjskich miastach odbyły się wielotysięczne demonstracje przeciwko tyranii Baszara al-Asada (prezydent od 2000 roku).
W krwawe tłumienie powstania została zaangażowana armia narodowa, zginęły setki cywilów. Choć lokalny rząd podał się do dymisji, walki nie ustały i do dnia dzisiejszego kraj jest ogarnięty wojennym chaosem.
W chwili obecnej po jednej stronie konfliktu stoją syryjskie siły rządowe, z prezydentem al‑Asadą na czele, wspierane przez Rosję, Iran i Liban. Walczą przeciwko Syryjskiej Koalicji Narodowej na rzecz Opozycji i Sił Rewolucyjnych, która otrzymuje wsparcie militarne od Arabii Saudyjskiej, Kataru, Turcji i Libii.
ONZ wielokrotnie wzywało reżim do zaprzestania działań wojennych, lecz dyplomatyczne wysiłki zawiodły. Naciski na al‑Asada nasiliły się w sierpniu 2011 roku, gdy armia syryjska zabiła w Hamie ponad 200 niewinnych osób cywilnych. Zaczęto wtedy sugerować, że w Syrii należy interweniować zbrojnie.
Negocjacje pokojowe podjęte przez Ligę Państw Arabskich także zakończyły się niepowodzeniem.
Syryjski reżim wielokrotnie złamał Protokół Genewski z 1925 roku o zakazie używania broni chemicznej. Ostatni raz zaledwie kilka dni temu, 19 marca 2013, w mieście Aleppo, gdzie wybuch pocisku zawierającego w głowicy 3‑chinuklydynobenzylan zabił 20 osób. Wywiad szacuje, że Syria może posiadać największe na świecie zapasy gazu musztardowego, który jest silnie trujący i w zetknięciu z ciałem powoduje poważne oparzenia.
Jednak rzeczą, która najbardziej wstrząsa opinią publiczną są okrutne tortury i masowe egzekucja, których siły bezpieczeństwa i wojsko dopuszczają się na uczestnikach antyrządowych demonstracji.
W maju 2011 symbolem uciśnionego narodu stał się 13-letni chłopiec, którego ciało z licznymi obrażeniami, poparzeniami i połamanymi kośćmi, dostarczono jego rodzicom.
W chwili obecnej, sytuacja ludności cywilnej jest bardzo dramatyczna.
Około 100 tysięcy osób przebywa w obozach dla uchodźców w Turcji, Jordanie, Libanie i Iraku. Wiele domów zostało zniszczonych, ludzie mieszkają w ruinach, bez elektryczności, wody, ogrzewania.
Brakuje ciepłej odzieży i środków opatrunkowych. Wojna pogrążyła w ruinie także rolnictwo. Zgodnie z najnowszym raportem Światowego Programu Żywnościowego ONZ, niedobór żywności dotyka 2,5 miliona Syryjczyków. Polska Akcja Humanitarna alarmuje, że sytuacja w Syrii osiągnęła poziom katastrofy humanitarnej, apeluje o pomoc.
Końca rozlewu krwi nie widać. Reżim jest zbyt silny, by ustąpić, a zarazem zbyt słaby, by zbrojnie zdusić rebelie. Wojna w Syrii może trwać jeszcze wiele miesięcy, pochłaniając kolejne tysiące ofiar.