Czy ludzie potrafią pięknie przeżyć czas, jaki nadał im Bóg? Jak mówi nam piosenka Ryszarda Rynkowskiego, ,,pięknie żyć - znaczy kochać świat". A więc pięknie żyć znaczy również kochać swoją ojczyznę i bliskie nam osoby. Niestety, czasownik ,,kochać" często jest synonimem słowa ,,walczyć", gdyż miłość bywa walką, w trakcie której przelewa się niejedna krew. Jeżeli już zginiemy z miłości, to znaczy, że potrafiliśmy pięknie umrzeć?
Powieść ,,Kamienie na szaniec" opowiada o trójce młodych przyjaciół, żyjących w czasie wojny. Aleksander Kamiński napisał o nich, że potrafili pięknie żyć i pięknie umierać. Zgadzam się z tezą autora i podtrzymam ją, przedstawiając moje argumenty.
Rudy, Alek i Zośka - bo to o nich mowa w tej opowieści - członkowie podziemnej organizacji ,,Wawer", przez cale życie kierowali się dobrem innych, doceniali życie i jego wartość. Kochali, więc walczyli za ojczyznę. Wspaniale walczyli z Rzeszą, najpierw w akcjach Małego Sabotażu, później już w ostrzejszych akcjach dywersyjnych, gdzie w grę wchodziła śmierć. Mimo to, choć dziwnie to brzmi, robili to w dobrej wierze. Zabijali okrutnych Niemców. Brzydzili się śmierci i za każdym razem ich sumienia upominały się o to, jednak miłość do ojczyzny była silniejsza. Małe, sabotażowe akcje zagrzewały do walki.
Każdy z chłopców był obdarzony jamiś talentem, ktory wykorzystywal w słusznych celach. Zawwsze starali się działąć dla dobra swojego, ale także i innych. Dzialali dla dobra całego narodu, nie szczycąc się tym, ale też nie kryjąc. Przyjęli wspaniałą postawę idealnego patrioty i wspanialego przyjaciela.
Życie każdego z tych młodych mężczyzn było piękne. Wspaniałe jest to, że nie rezygnoqwali z wyznaczonych sobie celów nawet w najgorszych chwilach, czy w dobie kryzysu. Pewnie stąpali po ziemi, ich życiowe wartości były ważniejsze niż strach.
Alek w trakcie odbijania Rudego pod Arsenałem został postrzelony, w następstwie czego zmarł. Zmarł, bo chciał uratować swojego przyjaciela - Rudego, który również wykazał się męstwem. Mimo okrutnych tortur, nie zdradził ani narodu, ani przyjaciół. Był wytrwaly i zacięty, poległ śmiercią męczeńską w wyniku tortur wykonanych na nim przez bezlitosne gestapo. Zośka był bardzo wstrząścnięty śmiercią swoich przyjaciół. Jednak wojna nadal trwała, więc Tadeusz musiał sobie dawać radę bez pomocy Aleksego i Janka. Zośka poległ śmiercią żołnierską. Wszyscy trzej zginęli w oddaniu, z honorem i spełnieniem w sercu. To niepodważalny argument, że potrafili pięknie zakończyć swój żywot, który również był wspaniały.
Wojna wystawiła Alka, Zośkę i Rudego na wielką próbę, której udało im się sprostać. Swoja postawą do dziś, tyle lat po ich śmierci, budzą szacunek. Nie tylko dali dowód wspanialej walki przez życie, ale też pokazali też, że potrafią pięknie umrzeć. Do końca byli pewni i przekonani do swoich ideałów. Mimo wszechobecnej wojny, zniszczenia i nienawiści, nie zapomieli jak być człowiekiem. Niepoważalnie i bez wątpienia Zawadzki, Dawidowski i Bytnar potrafili pięknie żyć i pięknie umierać.