profil

Carska Rosja i jej stolica. Na podstawie załączonych fragmentów "Pana Tadeusza" i "Dziadów" cz. III napisz, czym charakteryzowało się życie ludzi w Rosji na początku XIX wieku

Ostatnia aktualizacja: 2021-04-30
poleca 87% 104 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Zarówno III część "Dziadów" jak i "Pan Tadeusz" są autorstwa Adama Mickiewicza. Powstały one na emigracji w epoce romantyzmu. W obu utworach można dostrzec liczne zobrazowania carskiej Rosji i Moskwy. Na postawie załączonych fragmentów opiszę, czym charakteryzowało się życie ludzi w Rosji na początku XIX wieku.

We fragmencie "Pana Tadeusza" narratorem jest Telimena- kobieta doświadczona i obyta w świecie. Bohaterka opowiada przy obfitym śniadaniu na zamku anegdotkę z czasów, kiedy przebywała w Petersburgu. Mówi, że mieszkała w pałacyku nad rzeką. Miała za sąsiada urzędnika carskiego, który "trzymał kilkoro chartów". Telimena się go i jego psów bała. Była pewna, że wydarzy się nieszczęście- i tak też się stało. Jednego dnia charty zagryzły jej małego pieska, którego dostała "w podarunku od księcia Sukina". Niedługo po tym nadjechali jej znajomi z wizytą i ukarali urzędnika. Obrazuje to, iż w Rosji, życie prostego, szarego człowieka nie należało do najłatwiejszych. Carskie społeczeństwo było bardzo silnie zhierarchizowane, zastraszane przez władzę i opanowane przez demagogów. Niedopuszczalne było, aby urzędnicy (nawet ci ciężko pracujący), zamieszkiwali bogate dzielnice Petersburga. W mieście liczyły się układy i znajomości. Każdy zamożniejszy mieszkaniec miał swojego opiekuna- Telimeną opiekował się Kiryło, który był podległym cara. Biedni obywatele musieli godzić się z nieprawością i niesprawiedliwością, życiem w strachu o własny byt na świecie. Nie mieli bowiem do kogo się zwrócić z prośbą o pomoc, gdyż byli tylko nieliczącą się jednostką, marionetką w wielkim carskim świecie.

Drugi fragment to urywek Ustępu do III części "Dziadów"- "Petersburga". Sytuacja przedstawia relację ludzi na przemarsz dworskiego orszaku. Narratorem jest osoba, której nie można zidentyfikować, jednak jest naocznym świadkiem wydarzenia. Mówi, że na dworze panuje przejmujący mróz, ludzie trzęsą się z zimna, "każdego oczy zmrużone, twarz blada;/Każdy trze ręce i zębami dzwoni,/I z ust każdego wyzioniona para/Wychodzi słupem, długa, prosta, szara". Porównuje ludzi do kominów, z których bucha dym. Widzi kroczącego na przedzie cara, wyłaniające się rzędy jego służalców, poubieranych w ciepłe futra, kiedy to zwykli ludzie padają z zimna. Cały przemarsz ma na celu ukazanie bogactwa caratu i wykształcenia wśród obywateli nawyku posłuszeństwa. Owe parady są dla mieszkańców miasta obowiązkiem. Zauważa także pogardę, z jaką traktują się osoby z różnych warstw społecznych. Obowiązkiem niższego stanu jest kłanianie się osobom wyżej usytuowanych, których rozpiera duma. Ukazuje bowiem urzędnika, który mimo ziąbu, dostojnie kroczy z rozpiętym futrem, aby zaprezentować swoje ordery. Jednak mimo całej niesprzyjającej aury nie widać na ich twarzy niezadowolenia, a wręcz przeciwnie- widać radość. Narrator opisuje całe wydarzenie groteskowo, nazywa je "spacerem", "procesją".

Oba przytoczone teksty ukazują trud życia Rosjan na początku XIX wieku. System funkcjonowania społeczeństwa opierał się na posiadaniu majątku. Ten, kto był bogatszy miał zdecydowanie lepiej w życiu, choć i tak rosyjskie społeczeństwo było w ciągłym strachu przed utratą majątku, stanowiska czy nawet życia. Rządy cara to okres despotyzmu i tyranii. Naród nie mógł czuć się bezpiecznie we własnym państwie, obywatele często ponosili bezsensowną śmierć tylko z kaprysu władcy. Pozostawało im tylko żyć w nadziei na nadejście lepszych czasów.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 3 minuty

Ciekawostki ze świata
Teksty kultury