Obywatele biorący udział w życiu publicznym mają wpływ na sprawy istotne zarówno dla społeczności lokalnych, jak i dla całego kraju. W najważniejszych kwestiach państwowych mogą wypowiedzieć się osobiście, np. podczas referendum. W Polsce może je zarządzić sejm lub prezydent. Jedynie w sprawie zmiany konstytucji decyzję o przeprowadzaniu referendum podejmuje marszałek sejmu. W taki właśnie sposób w 1997 r. została zatwierdzona obowiązująca w Polsce ustawa zasadnicza. Rządzący zajmują się jednak wieloma problemami. Odwoływanie się w każdym przypadku do społeczeństwa i sprawowanie władzy wyłącznie za pomocą demokracji bezpośredniej, czyli przy udziale wszystkich pełnoletnich osób, byłoby procesom długotrwałym i kosztownym. Aby więc państwo działało sprawnie, obywatele wybierają swoich przedstawicieli, którzy podejmują odtąd większość decyzji, a także reprezentują społeczeństwo na szczeblu lokalnym i ogólnokrajowym. Prawo do działania w imieniu danej społeczności mają m.in. politycy cieszący się poparciem wyborców i posiadający mandat, czyli przywilej pełnienia funkcji posła. Takie przyzwolenie społeczne na sprawowanie rządów przez określone osoby nazywa się legitymacją władzy. System wyborczy daje społeczeństwu możliwość nie tylko wyłowienia własnych przedstawicieli, lecz także oceniania wykonywanych przez nich zadań. Rządzący zostają rozliczeni z realizacji obietnic przedwyborczych. Dlatego politycy, którzy zawiedli zaufanie ludzi, mają niewielką szansę na ponowne zdobycie mandatu. Podczas wyborów bardzo ważna jest jak najwyższa frekwencja. Liczny udział obywateli w głosowaniu najlepiej oddaje bowiem rzeczywiste przekonania polityczne społeczeństwa. Przekazanie władzy wybranej grupie osób jest dla społeczeństwa bardzo ważną sprawą. Aby proces ten przebiegał bez zakłóceń, zarówno w Polsce, jak i w innych państwach powstały specjalne akta prawne. W dokumentach takich znajdują się szczególnie zasady dotyczące kandydowania, organizowania wyborów oraz ustalania ich ważności, a także prowadzenia i finansowania kampanii wyborczych. Taki zbiór przepisów określa się jako ordynację wyborczą. Zawiera ona również informacje na temat dwóch różnych sposobów przeliczania głosów na mandaty, stosowanych w Polsce. W systemie proporcjonalnym każdemu z ugrupowań politycznych przysługuje liczba mandatów współmierna do liczby głosów oddanych na dana partię. W systemie nazywanym większościowym mandat przypada osobom z największym poparciem wyborców. Zasada ta obowiązuje np. w wyborach do senatu lub w czasie wyborów prezydenckich. Kandydaci z mniejszą liczbą głosów nie otrzymują mandatu lub, w przypadku wyborów prezydenckich, nie uczestniczą w drugiej turze głosowania. Wybory można uznać za demokratyczne tylko wtedy, gdy zagwarantowano ich uczciwy wynik. Muszą one być równe, bezpośrednie, tajne i powszechne. Aby te warunki zostały spełnione, państwo powinno przestrzegać określonych zasad dotyczących przeprowadzania wyborów. Ma też obowiązek stworzyć obywatelom możliwość swobodnego oddania głosu. W Polsce w wyborach uczestniczy się osobiście, stawiając odpowiedni znak na karcie do głosowania. Istnieją też kraje, których mieszkańcy mogą głosować za pośrednictwem tradycyjnej poczty lub internetu. W USA w wyborach biorą udział nawet astronauci przebywający w przestrzeni kosmicznej. W państwach niedemokratycznych wynik głosowania często jest przesądzony. Głosów obywateli na ugrupowania opozycyjne nie sumuje się prawidłowo, zawyża się także frekwencję , tak aby potwierdziła powszechne poparcie społeczne dla rządzących. W taki sposób organizowano wybory parlamentarne w Polsce za rządów komunistów. Frekwencja wyborcza rzekomo wynosiła wówczas blisko sto procent.