Prometeusz był tytanem, który ulepił człowieka z gliny. Niezawodnym przyjacielem znękanej ludzkości był Prometeusz. To on nauczył śmiertelnych architektury, matematyki, astronomii, nawigacji, medycyny i innych pożytecznych umiejętności. On też przechytrzył Zeusa, gdy przyszło do ustalania rodzaju ofiar składanych bogom. Owinął bezwartościowe zwierzęce kości sutym tłuszczem, a wyśmienite mięso okrył brudną skórą i pozostawił wybór Zeusowi. Ten , nie domyślając się podstępu, zawyrokował, że ludzie po wsze czasy będą składali ofiary z tłuszczu i z tego, co pod nim. Kiedy wyszła na jaw przebiegłość Prometeusza, rozgniewany władca Olimpu postanowił nie dawać ludziom ognia, bez którego - jak wiedział - nie będą mogli żyć. Wówczas tytan wykradł go dla nich. Za karę został z polecenia Zeusa przykuty do skał w górach Kaukazu. Każdego dnia przylatywał orzeł i rozszarpywał mu wątrobę, która wciąż odrastała. Męce Prometeusza położył kres Herakles.