Gwałtowny wzrost liczby ludności na świecie w
W ostatnim czasie wywołuje niepokój związany z możliwymi konsekwencjami przeludnienia .Wielu specjalistów uważa ,że kontrola przyrostu naturalnego jest konieczna , aby zapobiec całkowitemu zniszczeniu życia na Ziemi.
Przeludnienie ma miejsce ,gdy na świecie lub jego części mieszka zbyt wielu ludzi ,aby zasoby naturalne danego regionu mogły zaspokoić ich potrzeby.Przez całe tysiąclecia problem ten był nieobecny.Wskaźniki urodzeń były wysokie ,lecz wysokie były też wskaźniki umieralności- z powodu chorób ,katastrof żywiołowych , wojen i niewolniczej pracy. Liczba ludności świata podnosiła się więc bardzo wolno.Jednakże od VXII wieku poprawa warunków życia, rozwój medycyny i techniki –tak rolniczej jak przemysłowej –doprowadziły do spadku wskaźnika liczby zgonów i szybkiego wzrostu demograficznego.
Eksplozja demograficzna ,która miała miejsce między drugim dziesięcioleciem XX w. , gdy liczba ludności świata przekroczyła 2 mld.,a ostatnim dziesięcioleciem naszego stulecia ,kiedy liczba ta osiągnęła ok.5,4 mld. , wywołuje głęboki niepokój.
Obecnie liczba ludności świata wzrasta o 80 mln.rocznie , a z niektórych najnowszych prognoz wynika ,że to gwałtowne tempo wzrostu utrzyma się.Uważa się ,że liczba ludności może ostatecznie ustabilizować się około 2120r. ,kiedy osiągnie ona poziom mniej więcej 11,6mld..Niektóre prognozy mówią o 14mld lub większej liczbie.
Ta eksplozja demograficzna jest w dużym stopniu wynikiem zjawiska , które można by nazwać „kontrolowaniem wskaźnika śmiertelności”.Obniżenie tego wskaźnikajest możliwe dzięki postępom medycyny.W krajach rozwiniętych kontrolowanie wskaźnika śmiertelności powiązane było ze spadkiem liczby urodzin , szczególnie w miastach przemysłowych ,gdzie trudno było utzrzymać dużą rodzinę.Jednakże kontrolowanie wskaźnika śmiertelnosci nie było możliwe w krajach Afryki , Azji i Ameryki Łacińskej aż do polowy naszego stulecia, a gdy możliwość ta się pojawiła i prognozowana długość życia wzrosła , nie towarzyszył temu spadek wskaźnika naturalnego –częściowo ze względu na na miejscowe wierzenia.
W rezultacie eksplozja demograficzna dotknęła najmocniej kraje najbiedniejsze – te ,którym najtrudniej było zapewnić byt wzrastającej liczby ludności.Niektórzy eksperci oceniają ,że ponad 90% przyrostu naturalnego w ciągu następnych 50 lat przypadnie na kraje rozwijające się.Z tego powodu wzrośnie presja wywierana przez człowieka na środowisko naturalne , przyśpieszając takie procesy , jak niszczenie lasów tropikalnych czy rozszerzanie pustyń.
Szybki przyrost naturalny działa hamująco na rozwój gospodarczy ,ze względu na duże koszty opieki państwa nad dziećmi, które nie biorą udziału w wypracowywaniu dochodu narodowego.Dlatego podnoszenie się stopy życiowej w większości krajów rozwijających się następuje bardzo wolno.
Problem wzrostu wskaźnika przyrostu naturalnego spowodował wprowadzenie w ponad 80 krajach , wspomaganych przez instytucje prywatne i mięzdynarodowe,polityki mającej na celu wprowadzenie ścisłej kontroli urodzeń.Na przykład Japonia uruchomiła program kontroli urodzeń w roku 1948 ,kiedy zalegalizowano tam aborcję i antykoncepcję.W ciągu 10 lat wskaźnik przyrostu naturalnego obniżył się o połowę.Chiny w których mieszka jedna piąta ludności świata , ale gdzie znajduje się tylko 2% światowego areału ziemi zdatnej pod uprawę ,wprowadziły politykę kontroli urodzeń w latach 50.Obecnie zachęca się ludzi ,aby pobierali się w późniejszym wieku i mieli tylko jedno dziecko.Polityka ta odniosła spory sukces ,szczególnie w miastach i tempo przyrostu naturalnego w Chinach spadło z 2,2% ,rocznie w latach 1965 –80 do 1,4% w latach1980-90.Mniejsze sukcesy zanotowano w rejonach wiejskich.
Indie , gdzie w 1991 r. Liczba ludności osiągnęła 844 mln. , także usiłowały kontolować przyrost naturalny ,ponieważ roczny wskaźnik przyrostu naturalnego ,równy w latach 1980-90 2,1% był tam wyższy nawet niż w Chinach.W latach 60 rząd Indii zachęcał do dobrowolnej sterylizacji ojców, którzy spłodzili już więcej niż czwórkę dzieci, a w latach 70.wprowadzono sterylizację przymusową.Jednak ta polityka miała nieznaczny tylko wpływ na wielkość przyrostu naturalnego,ponieważ objęci zostali nią ludzie w średnim wieku ,którzy mieli już rodziny.Była także niepopularana ,co doprowadziło do zamieszek .Obecnie większość krajów koncentruje się na zachęcaniu do stosowania środków i metod antykoncepcyjnych.
W niektórych krajach rozwijających się istnieje silny opór przeciwko programom kontroli urodzeń.Niektórzy podejrzliwie spoglądają na idee przychodzące z Zachodu ,jako na formę neokolonializmu.Inni sprzeciwiają się kontroli urodzeń ze względu na przekonania religijne.Dzieje się tak w Ameryce Łacińskiej ,gdzie katolicy tradycyjnie sprzeciwiają się kontroli urodzen i aborcji.Niektórzy wyznawcy islamu również są zwolennikami dużych rodzin , a niektóre społeczności afrykańskie uważają wysoki przyrost naturalny za czynnik zapewniający przetrwanie dusz ich przodków.
Dobrowolne planowanie rodziny nie musi oznaczać w każdym przypadku mniejszych rodzin.Jednak z doświadczeń krajów rozwijających się wynika ,że gdy rodzice zorientują się ,że ich dzieci mają o wiele większe szanse przeżycia okresu niemowlęctwa ,decydują się oni mniej liczne potomstwo .