Kolonializm jest to polityka państw rozwiniętych gospodarczo polegająca na utrzymywaniu w zależności politycznej i ekonomicznej krajów słabo rozwiniętych, wykorzystywaniu ich zasobów ludzkich i surowcowych. Początki kolonializmu wiążą się z okresem wielkich odkryć geograficznych przełomu XV i XVI wieku.
Przed II wojną światową europejskie mocarstwa kontrolowały duże obszary Azji, Karaibów i Pacyfiku oraz prawie całą Afrykę. Proces rozpadu ich imperiów, czyli dekolonizacji wyraźnie nasilił się po 1945 roku. W latach 90. europejskich terytoriów zależnych było już bardzo niewiele.
Dekolonizacja była spowodowana narastającymi ruchami narodowymi
w koloniach, a także tym, że posiadanie terytoriów zależnych w drugiej połowie XX wieku przestało się opłacać państwom kolonialnym. Posiadanie kolonii pociągało za sobą duże wydatki, a po uznaniu niepodległości danego państwa, można było nadal czerpać zeń korzyści gospodarcze nie mając jednocześnie żadnych zobowiązań. Poza tym Karta Narodów Zjednoczonych określała wyraźnie, że warunkiem rozwoju terytoriów niesamodzielnych jest uzyskanie samodzielności. W 1972r. Organizacja Narodów Zjednoczonych uchwaliła rezolucję uznającą kolonializm jako zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa światowego.
Pierwszym etapem dekolonizacji był okres od 1945 do 1955 roku, nazywany dekadą azjatycką. Brytyjczycy przewidzieli, że po wojnie nie zdołają utrzymać kontroli na Indiami, dlatego zdecydowali się na przyspieszenie uniezależniania się tego państwa. Nie zdołano jednak powstrzymać kampanii muzułmanów na rzecz utworzenia odrębnego państwa – Pakistanu. Podział subkontynentu Indyjskiego doprowadził jednak do walk i zamieszek. Wielu muzułmanów, sikhów i hindusów znalazło się bowiem po niewłaściwej stronie granicy podzielonych prowincji, Pendżabu i Bengalu (który stał się potem wschodnim Pakistanem). W starciach zginęło około pół miliona osób. Wiele milionów ludzi straciło swoje domy. Brytyjczycy wycofali się także z Półwyspu Malajskiego, po długich walkach z komunistycznymi powstańcami. W 1957 roku przyznano Malajom niepodległość. Także Francuzi po długotrwałym konflikcie w Wietnamie oraz klęsce w Dien Bien Phu opuścili to terytorium. Podobnie Holendrzy nie zdołali odzyskać kontroli nad swoją kolonią w Indiach Wschodnich. Do 1955 roku niepodległość uzyskało 11 państw azjatyckich (m. in. Indonezja, Wietnam, Indie, Filipiny) i jedno afrykańskie (Libia). Pierwszy etap dekolonizacji podsumowała konferencja solidarnościowa 29 państw azjatyckich i afrykańskich w Bandungu w Indonezji, na której zdecydowanie opowiedziano się za szybką i całkowitą likwidacją kolonializmu oraz poparto walkę wyzwoleńczą narodów krajów kolonialnych i zależnych.
W latach 1955 – 1965 doszło do największego przyspieszenia tempa wyzwalania się narodów kolonialnych: aż 30 państw afrykańskich uzyskało w tym okresie niepodległość (w samym roku 1960 było to 17 państw, dlatego rok ten nazwano Rokiem Afryki). Większość tych państw uzyskała niepodległość drogą pokojową, jednak w kilku krajach toczyły się, czasem długotrwałe, konflikty zbrojne. Najbrutalniejsze walki toczyły się prawie 8 lat w okupowanej przez Francuzów Algierii, uzyskała ona niepodległość w 1962 roku. Nowe niepodległe państwa to m. in. Maroko, Sudan, Kamerun, Algieria, Nigeria, Kuwejt, Singapur, Malezja, Jamajka, Cypr, Malta i Tunezja. Zgromadzenie Ogólne ONZ, 14 XII 1960 r. uchwaliło deklaracje w sprawie przyznania niepodległości krajom i narodom kolonialnym,
co także odegrało istotną rolę w tym etapie dekolonizacji.
W kolejnym dziesięcioleciu (1965 – 1975) rozpadły się posiadłości imperium brytyjskiego na Bliskim Wschodzie oraz imperium kolonialne Portugalii w Afryce.
Na przyspieszenie procesu dekolonizacji (zwłaszcza w koloniach Portugalskich) miała znaczący wpływ „rewolucja goździków” w Portugalii oraz walka zbrojna w koloniach. Podczas tego etapu niepodległość uzyskały m. in. Barbados, Mauritius, Gwinea Równikowa, Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bangladesz oraz Mozambik
i Angola po latach zażartych walk partyzanckich. Dekolonizacja objęła również małe
i peryferyjne posiadłości (np. wyspy położone w basenie Morza Karaibskiego
i Pacyfiku).
Ostatni etap dekolonizacji rozpoczął się w 1976 roku, kiedy to niepodległość uzyskała Namibia i Erytrea. Po 156 zwierzchnictwa, w 1997 r. Wielka Brytania zwróciła Hongkong Chinom. Dwa lata później, po umowie z Portugalią, w skład Chińskiej Republiki Ludowej weszło Makau.
Po uzyskaniu niepodległości, nowopowstałe państwa azjatyckie i afrykańskie dotknęły konflikty na tle etnicznym, językowym i religijnym. Kolejnym ograniczeniem dla rozwoju gospodarczego był szybki wzrost liczby ludności.
Sytuacja stała się szczególnie napięta w Indiach, gdzie pojawiły się konflikty wiążące się z językiem oraz z przynależnością etniczną. Po zamachu na premiera Indirę Gandhi nasilił się hinduski nacjonalizm. Między hinduistami a muzułmanami dochodziło do sporów o miejsca kultu religijnego. Po 1989, kiedy wojska radzieckie opuściły Afganistan, wybuchły tam zaciekłe walki między umiarkowanymi ugrupowaniami a islamskimi fundamentalistami.
Gospodarka niepodległej Afryki była słaba, sytuacja polityczna nowopowstałych państw także była niepewna. Kraje afrykańskie dotknęło ubóstwo, np. w Sahelu po długotrwałej suszy. Powszechne stały się epidemie, np. AIDS, które od lat 80. szerzy się w niemal całej środkowej i wschodniej Afryce. Słabe gospodarczo państwa nie są w stanie zapewnić obywatelom należytej opieki zdrowotnej, oświaty
i czasem nawet podstawowych środków do życia. Wiele Afrykańskich państw
w ostatnim czasie zaczęło czerpać dochody z turystyki, jednak to źródło dochodów,
ze względu na słabo rozwiniętą bazę noclegową, niestabilną sytuację w krajach itd. jest na razie słabo wykorzystane. Częstym zjawiskiem politycznym w krajach afrykańskich jest korupcja. Afrykę opuszcza wielu wykształconych ludzi, a przepaść między bogatymi, a biednymi stale się pogłębia. Na kontynencie afrykańskim znajduje się także największa liczba uchodźców, którzy stają się czasami kolejnym problemem.
Rywalizacja plemion, grup etnicznych, religijnych i politycznych prowadzi do konfliktów zbrojnych, wojen domowych. W niektórych krajach (np. w Somalii, Liberii i Ugandzie) uzbrojeni rebelianci nadal stanowią zagrożenie dla porządku społecznego.
W krajach afrykańskich obecnie znajdują się liczne fabryki, kopalnie i inne zakłady, które nie należą jednak do Afrykanów. Państwa te eksportują liczne surowce
i produkty, lecz to konsumenci, a nie producenci ustalają ich ceny, dlatego sytuacja tych krajów pozostała zależna od zachodnich mocarstw.
Uniezależnienie się kolonii było jedynie pierwszym krokiem do pełnej suwerenności. Przed państwami afrykańskimi wciąż pozostaje wiele problemów do rozwiązania. Kraje te mają do przebycia długą drogę, zanim zdobędą mocną pozycję na arenie międzynarodowej. Przede wszystkim byłe kolonie powinny skupić się na ustabilizowaniu sytuacji wewnętrznej, co na pewno nie będzie łatwe ze względu na duże zróżnicowanie kulturowe mieszkańców. Także silne gospodarczo państwa Zachodu powinny bardziej interesować się sytuacją na tym kontynencie. Działają już liczne organizacje dobroczynne, jednak nadal jest to za mało. W Afryce wciąż znajdują się ogromne rzesze ludzi głodujących, którzy nie mają dostępu do wody pitnej, lekarstw. Sytuacja Afryki powoli polepsza się w ostatnich latach, jednak nadal pozostaje wiele kwestii do rozwiązania.
// Bibliografia:
Reader's Digest - Atlas Historii Świata
http://www.wikipedia.pl
http://www.portalwiedzy.onet.pl
http://www.edukator.pl
http://www.politycznie.peac.pl
http://www.bbc.co.uk