Człowiek od zawsze lubił osądzać innych. Oceniał ich wygląd zewnętrzny, pozycję społeczną, czy pracę jaką wykonywał. Zazwyczaj przyczyną takiego zjawiska była chęć wytknięcia komuś cech, których my sami nie posiadamy, co automatycznie potrafi nas dowartościować.
Sytuację osądu społeczeństwa przedstawił doskonale Władysław Stanisław Reymont w swojej powieści "Chłopi". Ta młodopolska epopeja została uhonorowana Nagrodą Nobla w 1924 roku. Reymont ukazał w swoim dziele wszechstronny obraz chłopa poprzez dobrą obserwację życia wiejskiego. Zawarł też wymiar psychologiczny społeczeństwa wiejskiego. "Chłopi" nazywani są nawet epopeją chłopską, bowiem jak żaden inny utwór oddają opis obyczajowości tytułowych bohaterów. Tłem powieści są natomiast ważne wydarzenia historyczne, a dzieło nabiera rozmiarów poprzez podział na cztery części. Każda z nich ukazuje życie społeczności zamieszkującej wieś Lipce na przestrzeni czterech pór roku. We wsi, gdzie rozgrywają się wydarzenia można dostrzec wyraźną strukturę społeczną, w której występują gospodarze zamożni, jak i średnio zamożni, czy też chłopi i służba. W przytoczonym fragmencie, który pochodzi z tomu I - "Jesień" toczy się rozmowa między Jagustynką, a innymi kobietami pracującymi na polu. Jest to początek powieści, w którym ludzie kopiący kartfole na polu poruszają temat Jagny. Widoczna jest dominacja dialogów, co nadaje dynamizmu w tekście. Zastosowano narrację 3 osobową. Bohaterowie posługują się zaś charakterystyczną gwarą. Inicjatorka rozmowy to stara i dość uboga chłopka, która w powieści prowadzi burzliwy konflikt ze swoimi dziećmi. Tematem rozmowy jest Jagna Paczesiówna, pochodząca ze średniozamożnej chłopskiej rodziny. We wsi Lipce uchodzi za najbardziej urodziwą kobietę. Można określić ją archetypem kobiety pięknej, która cieszyła się powszechnym powodzeniem wśród mężczyzn. Była ona też przyszłą żoną Macieja Boryny, którego tak naprawdę nie kochała, a po ślubie nadal go zdradzała - między innymi z jego synem Antkiem. Jednak w przytoczonej części powieści Jagna nie znała jeszcze jej przyszłego męża, którego bliżej miała okazję poznać dopiero na jarmarku.
Wspomniany fragment rozpoczyna Jagustynka, która już długo nie mogła wytrzymać bez rozmowy. Ukazuje to ją jako kobietę gadatliwą, którą bardzo ciekawi życie i prywatne sprawy innych mieszkańców. Swoją wypowiedź rozpoczęła on skomentowania wyglądu starych chłopów - Paczysiów, którzy jej się nie podobają. Inna kobieta z kolei uważa, że są to urodziwi kawalerowie. Jagustynka narzeka, że wiele kobiet w dzisiejszych czasach zostaje starymi pannami nie mając męża, a wiele szuka służby z braku pracy. Uważa, że częstą przyczyną takich zjawisk jest brak pozwolenia matki na zamążpójćie. Dodaje, że po wydaniu córki za mąż, gospodarstwo by upadło. Nikt nie doiłby krów, ani nie oprzątał świń. Po chwili tematem konwersacistaje się Jagna, która wkrótce ma poślubić Macieja Borynę, bogatego mężczyznę, który ma wysoką pozycję w hierarchii wiejskiej. Chłopki z drwiną nazywają ją dziedziczką majątku Boryny. Jagustynka z pogardliwym uśmiechem dodaje, że Jagna jest kobietą rozwiązłą i romansuje co chwila z innym mężczyzną bez zastanowienia się. Inna kobieta dodaje, że ostatnio odrzuciła zaloty Józka, jednego z mieszkańców Lipiec. Dowiadujemy się też, że Dominikowa, czyli matka młodej Paczysiówny często przebywa w kościele, co czyni ją kobietą religijną i pobożną. Chodzi nawet na odpusty, co wzbudza pozytywną reakcję wśród ludzi. Po chwili nazwana jest jednak czarownicą. Chłopka przytacza nawet sytuację potwierdzającą swoją tezę. Kiedy jeden z mieszkańców Lipiec zbierał śliwki, ta powiedziała złe słowa w jego kierunku, co od razu spowodowało reakcję. Jagustynka uważa, że kilkadziesiąt lat temu, kobiety takie jak Jagna wypędzano ze wsi. Jednak według niej Paczysiówkę obroniły Antek, który wyraźnie coś do niej czuje. Chłopka mówiąc te słowa uważa, aby nie usłyszała tego Anna. Inne kobiety kiedy dowiedziały się o domniemanym romansie Jagny i Antka wzdrygnęły się. Zgodnie uznają, że "to by już grzech i obraza boska była". Mieszkanki Lipiec oskarżają dziewczynę o to, że "wpuszczała pod pierzynę" każdego mężczyznę jakiego poznała. Po chwili dowiadują się, że syn Boryny to nie jej jedyny zalotnik. Towarzyszki Jagustynki w pozytywny sposób oceniają urodę Jagny. Uważają, że "ślepie to ma rychtyk jak te lnowe kwiatki".
Podany fragment pokazuje, że wśród kobiet Jagna wzbudzała przede wszystkim negatywny emocje. Uwodzenie mężczyzn, którego się dopuszczała było niegodne naśladowania. Mieszkanki Lipiec najchętniej wypędziłyby Paczysiówkę ze wsi, co zakończyłoby wszystkie problemy. Zdają sobie one sprawę z niezwykłej urody jaką posiada przyszła żona Boryny, co doprowadza je do złości. Największym grzechem jaki popełnia Jagna jest według Jagustynki i innych kobiet są zdrady i spotykanie się z Antkiem. Inne spojrzenie bohaterkę „Chopów” mieli mężczyźni w Lipach. Prawdopodobnie spowodowane było to ich romansami z Jagną. Liczne znajomości z chłopcami nie budziły w Paczysiówce żadnych oporów. Wręcz przeciwnie, sprawiało jej to nawet przyjemność, choć czasami sama nie była świadoma swoich zalotów. Odpowiedzialna za to była Dominikowa, matka sprawczyni całego zamieszania. Nie wychowała ona swojej córki tak jak należy przez, co nie wiedziała, co naprawdę jest dobre, a co złe. Jagna z natury oczarowywała mężczyzn. Na codzień była wręcz kobietą nieśmiałą, o czym świadczą rumieńce przy każdym spotkaniu z Antkiem. Czasami jeden uśmiech potrafił sprawić, że mieszkańcy Lipiec padali jej do stóp.
Jagna padła ofiarą osądów społeczeństwa głównie przez swoją inność. Mimo, że w Lipcach nie tylko ona dopuszczała się licznych romansów, to tylko ją spotkała kara. Paczesiówna jest wręcz „kobietą fatalną” charakterystyczną dla epoki młodopolskiej. Przyszła żona Boryny przynosi nieszczęścia mężczyznom, z którymi się związała.. Największa kara dotyka jednak ją samą w czwartej części powieści, gdzie zostaje wygnana ze wsi. Różne spojrzenia na Jagnę spowodowane były jej sposobem pojmowania miłości, która dla niej była szalona i krótka. Nie odpowiadało to większości mieszkańców, co przyczyniło się do podziału na zwolenników jej postępowania jak i przeciwników.