Książkowy debiut reportera Wojciecha Tochmana , znanego z Telewizji Polskiej i programu „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”. Książka nominowana do nagrody NIKE 2001. 11 pozornie różnych i niezwiązanych ze sobą reportaży tworzy znakomitą nierozerwalną całość. Pomimo tego , że większość z nich już znałam to czyta się je jednym tchem i trudno się od nich oderwać. Głównym atutem tej książki jest fakt , że nie ma w niej literackiej fikcji. Wszystko , o czym czytamy wydarzyło się naprawdę , choć czasem wydaje się to nieprawdopodobne jak różne mogą być losy ludzkie. O czym one są : o matce Wandy Rutkiewicz, która nie wierzy , że jej córka zginęła w 1992 roku na Kanczendzandze. O chłopcu bez powiek, brwi i uszu , którego kochają do szaleństwa dwie przybrane matki , bliźniaczki. O kobiecie szukającej brata , który 30 lat temu uciekł z domu dziecka i tyle go widziano. O Barbarze Sadowskiej, matce Grzegorza Przemyka i jej szalonym domu. O dziewczynie, która ucieka z domu do aśramu joginów i tam popełnia samobójstwo. O Litwinkach porwanych do berlińskich burdeli i matkach , które ich szukają. O Marcie Kucharskiej ,”niedoszłej wdowie” po Edwardzie Stachurze. O Janinie Garyckiej , u której w kuchni przez pół wieku mieszkał i przyjmował gości Piotr Skrzynecki. O adoptowanym synu, który po trzydziestu latach spotyka swojego brata bliźniaka , o którym nie wiedział i okazuje się że są identyczni , mają takie same upodobania , ale odmienną orientację seksualną . O niedoszłym franciszkaninie spod Kielc , który pojechał do Asyżu , „by zostać świętym” i który zginął w bazylice św.Franciszka w czasie trzęsienia ziemi. O dziewięciorgu rodzeństwa spod Bartoszyc odebranych rodzicom przez sąd , które ponad wszystko chcą być razem. Opowiadając o pogmatwanych ludzkich losach , Wojciech Tochman dotyka najintymniejszych tajemnic swoich bohaterów. Nie po to jednak, by epatować sensacją , ale by dotrzeć do prawdy o człowieku. Ale o co chodzi w tych 11 historiach? O opiekę i matkowanie. O miłość do szaleństwa , ale dosłownie. O poświęcenie , które często bywa odrzucane. O potędze biologicznej więzi, która rządzi życiem i śmiercią. „ O nieubłagany los”- powiedziano by w czasach , w których wierzono , że los jest i że ma charakter , zupełnie jak człowiek. Więcej się dowiemy o człowieku i więcej przeżyjemy czytając niektóre współczesne reportaże niż czytając niektóra współczesną prozę.