Wielka Koalicja to blok państw, które w czasie II wojny światowej mimo wielu różnic systemowych przeciwstawiły się ekspansyjnej polityce Niemiec i ich sprzymierzeńców. Wspólne prowadzenie wojny przez wojska koalicji antyfaszystowskiej na wszystkich frontach doprowadziło do klęski państw osi i ich kapitulacji w 1945 r. Najważniejsze decyzje w sprawie prowadzenia działań wojennych i przyszłego podziału świata przedstawiciele państw Wielkiej Koalicji omawiali podczas kolejnych konferencji. Kluczowe role odgrywali na nich: prezydent USA Franklin Delano Roosevelt, przywódca Związku Radzieckiego Józef Stalin oraz szef rządu brytyjskiego Winston Churchill. Działalność Wielkiej Koalicji zakończyła się wraz z ustaniem działań wojennych, a próby jej przedłużenia nie powiodły się z uwagi na różne poglądy na kształt powojennego świata. Koalicja antyfaszystowska spełniła więc swe podstawowe zadanie, doprowadzając do klęski Niemiec, lecz jej członkowie nie zdołali, a niektórzy nie chcieli, zaprowadzić nowego porządku na świecie, opartego na przyjaźni i współpracy wszystkich krajów.
Proces powstawania koalicji antyfaszystowskiej rozpoczął się w chwili ataku wojsk hitlerowskich na Polskę 1 września 1939 r. Rządy Francji i Wielkiej Brytanii przekazały wówczas władzom niemieckim ultimatum, domagając się natychmiastowego zaprzestania działań wojennych. Po odrzuceniu żądań przez władze III Rzeszy państwa te wypowiedziały 3 września wojnę Niemcom, wywiązując się tym samym z podpisanych wcześniej układów z rządem polskim. Do podpisania sojuszu polsko-francuskiego doszło w 1921 r., gwarancje brytyjskie polskie władze otrzymały zaś 25 sierpnia 1939 r., co opóźniło o tydzień agresję niemiecką. W wyniku dalszej ofensywy wojsk hitlerowskich i zajmowania coraz to nowych obszarów grono państw koalicji znacznie się poszerzało. W wyniku ofensywy w pierwszej połowie 1940 r. Hitler zdobył bowiem Danię, Norwegię, Francję oraz państwa Beneluksu. 11 marca 1941 r. Kongres USA uchwalił ustawę „Lend Lease”, na mocy której władze amerykańskie miały udzielać pomocy militarnej w formie wypożyczenia lub wydzierżawienia sprzętu wojskowego wszystkim państwom, których obrona jest konieczna dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. W praktyce oznaczało to pomoc wojskom alianckim oraz świadczyło o sprzeciwie Roosevelta i jego współpracowników ekspansyjnej polityce Hitlera. „Lend Lease Act”, jak się później okazało, odegrał ogromną rolę i znacznie wpłynął na dalsze rozstrzygnięcia wojenne. Dzięki tej ustawie Alianci uzyskali bowiem dużą przewagę w produkcji broni i innego sprzętu wojennego. Ogólna wartość amerykańskiej pomocy wyniosła około 50 mld dolarów, z czego ponad połowę otrzymała Wielka Brytania, na której barkach przez długi okres czasu spoczywał ciężar walki z III Rzeszą. Sporą kwotę otrzymał także Związek Radziecki, któremu pomocy militarnej w ramach ustawy „Lend Lease” Amerykanie udzielili po podpisaniu porozumienia w Moskwie w październiku 1941 r. Przyczyną wstąpienia Związku Radzieckiego do Wielkiej Koalicji była agresja niemiecka na jego terytorium. Doszło do niej 22 czerwca 1941 r., kiedy to wojska hitlerowskie przekroczyły granicę ZSRR, realizując tym samym opracowany rok wcześniej „Plan Barbarossa”. Doszło więc tym samym do konfliktu dwóch mocarstw, które w pierwszym etapie wojny podzieliły się zdobytym podczas kampanii wrześniowej obszarem II RP. Spór ten był zresztą nieunikniony, gdyż Hitler od początku wielkie nadzieje wiązał ze wschodnimi ziemiami, które miały zagwarantować Niemcom „Lebensraum”, czyli przestrzeń życiową. O planach ataku na Rosję Radziecką wciąż informowany był Stalin, lecz przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych nie przyjmował tych pogłosek do swej wiadomości, wierząc w podpisany 28 września 1939 r. niemiecko-radziecki „układ o granicy i przyjaźni”. Agresja niemiecka spowodowała natychmiastowe działania dyplomatyczne Wielkiej Brytanii. Winston Churchill potępił niemiecki atak na ZSRR i zapowiedział swą pomoc. 12 lipca doszło do podpisania układu brytyjsko-radzieckiego o wspólnym prowadzeniu wojny z III Rzeszą. Podobne układy ZSRR zawarł także z Czechosłowacją i Polską, kiedy to 30 lipca 1941 r. podpisano układ Sikorski-Majski. Prezydent Roosevelt przekonywał zaś naród amerykański o konieczności odrzucenia neutralności i przystąpienia USA do wojny, powołując się przy tym na Cztery Wolności: wolność słowa, wyznania, wolność od nędzy i od strachu. Stwierdził, iż w wyniku działań hitlerowskich nie są one przestrzegane i Stany Zjednoczone mają obowiązek stanąć w ich obronie. Wielkim krokiem w kierunku utworzenia Wielkiej Koalicji było podpisanie przez Churchilla i Roosevelta tzw.”Karty Atlantyckiej”, do czego doszło 12 sierpnia 1941 r. na pokładzie pancernika „Prince of Wales”. Dokument ten zakładał wspólne prowadzenie wojny aż do kapitulacji i rozbrojenia państw osi oraz zaprowadzenie trwałego pokoju na świecie po zakończeniu działań wojennych, opartego na współpracy wszystkich krajów. Przyszły porządek miał opierać się na pełnej suwerenności wszystkich państw, równym ich dostępie do bogactw i surowców oraz swobodzie handlu i żeglugi. Wojnę uznano ponadto za niewłaściwy środek załatwiania sporów pomiędzy skłóconymi państwami. Miesiąc później na konferencji w Londynie zasady „Karty Atlantyckiej” przyjęło siedem kolejnych państw, zaatakowanych przez armię niemiecką w pierwszych latach wojny. Takie deklaracje podpisały także Polska i Związek Radziecki, z tym, że Stalin nie zgodził się na uznanie przedwojennej granicy polsko-radzieckiej. Teoretycznie czynnego udziału w wojnie nie brały jeszcze Stany Zjednoczone, lecz sytuacja ta diametralnie zmieniła się pod koniec 1941 r. 7 grudnia tego roku doszło bowiem do japońskiego ataku na amerykańską bazę wojskową Pearl Harbou r. Dzień później amerykański prezydent wypowiedział wojnę Japonii, a 11 grudnia Stanom Zjednoczonym wojnę wypowiedziały Włochy i III Rzesza. Japońska agresja paradoksalnie ułatwiła sytuację Rooseveltowi, gdyż ostatecznie przekonała społeczeństwo amerykańskie o konieczności udziału w konflikcie zbrojnym. Przyłączenie się Stanów Zjednoczonych do wojny z zadowoleniem przyjął zarówno Churchill, który liczył na wsparcie wojsk amerykańskich na frontach w Europie i Afryce, jak i Stalin, gdyż nie musiał już się obawiać ofensywy japońskiej z Dalekiego Wschodu. Podpisana w sierpniu Karta Atlantycka stała się podstawą do podpisania 1 stycznia 1942 r. w Waszyngtonie przez władze 26 państw Deklaracji Narodów Zjednoczonych. Właśnie wtedy doszło do ostatecznego uformowania Wielkiej Koalicji. W tym samym miesiącu odbyła się też w stolicy USA konferencja „Arcadia”, na której doszło do kolejnych rozmów amerykańsko-brytyjskich. Podczas spotkania obie strony uznały pierwszeństwo wojny z III Rzeszą i zadeklarowały, że nie zawrą pokoju z Niemcami. Pierwszym krokiem do pokonania armii hitlerowskiej miała być zaś wspólna operacja w Afryce Północnej. Operacja ta rzeczywiście zakończyła się sukcesem i otworzyła wojskom alianckim drogę na Sycylię, gdzie wylądowały 9 lipca 1943 r. Pierwsze oznaki słabości armii profaszystowskich pojawiły się już w drugiej połowie 1942 r., kiedy to wojskom „Afrika Korps” dowodzonym przez gen. Erwina Rommla drogę do Egiptu zablokowała 8 Armia Brytyjska gen.Bernarda Montgomery’ego, wygrywając bitwę pod El-Alamajn. Na froncie wschodnim ku końcowi zbliżała się zaś obrona Stalingradu, która zakończyła się 2 lutego 1943 r. całkowitą klęską wojsk feldmarszałka Friedricha von Paulusa. Na Dalekim Wschodzie armia japońska dowodzona przed admirała Yamamoto po początkowym paśmie sukcesów przegrała bitwę powietrzną o wyspę Midway i przeszła do defensywy. Mimo wielu wspólnych celów istniały też duże rozbieżności pomiędzy państwami Wielkiej Koalicji. Stopniowo słabła rola Churchilla, którego poglądy odnośnie przyszłego kształtu świata znacznie różniły się od wizji Roosevelta. Premier brytyjski liczył bowiem na utrzymanie mocarstwowej pozycji oraz nowe zdobycze terytorialne, podczas gdy amerykański prezydent był zwolennikiem przekształcenia posiadłości kolonialnych wielkich mocarstw w niepodległe państwa. Kwestią sporną był też stosunek do Francuskiego Komitetu Narodowego gen.Charlesa de Gaulla, którego Roosevelt długo nie uznawał. Churchill darzył ponadto sporą nieufnością Stalina i często ostrzegał przychylnego przywódcy rosyjskiemu Roosevelta, by przypadkiem jednego totalitaryzmu nie zastąpić w Europie drugim. Do kolejnego spotkania delegacji Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii doszło w styczniu 1943 r. na konferencji w Casablance. Po raz kolejny ustalono wówczas, że walki na wszystkich frontach będą toczone aż do ostatecznej kapitulacji Niemiec i ich sojuszników. Odrzucono więc możliwość zawierania traktatów pokojowych z państwami wspierającymi wojska hitlerowskie, co przekreśliło nadzieje Mussoliniego, który widząc nieuchronną klęskę wojsk włoskich chciał przejść na stronę aliantów. W trakcie konferencji doszło do kolejnej różnicy zdań pomiędzy Churchillem a Rooseveltem, który odrzucił sugestie premiera brytyjskiego odnośnie otworzenia II frontu na Bałkanach, a nie w Normandii. Prezydent USA zdawał sobie sprawę, iż Churchill domagał się ataku na tzw.”miękkie podbrzusze Europy” w celu zdobycia wpływów politycznych na tych terenach. Do Casablanki nie dotarł
Józef Stalin, który usprawiedliwił swą nieobecność koniecznością pozostania w kraju w trakcie decydującego etapu obrony Stalingradu. Nie był to jednak prawdziwy powód, gdyż Stalin celowo odwlekał termin spotkania z przywódcami Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Do rozmów chciał przystąpić bowiem dopiero po wyparciu wojsk hitlerowskich z terenów ZSRR, by mieć wówczas jeszcze silniejszą pozycję. Wielka Trójka spotkała się więc dopiero pod koniec 1943 r. na konferencji w Teheranie. Zanim do niej doszło w sierpniu w Qubecu po raz kolejny spotkali się Churchill i Roosevelt. Uzgodnili oni wtedy wspólne stanowisko w sprawie otwarcia II frontu, które miało nastąpić w maju 1944r we Francji. Przygotowaniem stron do konferencji teherańskiej było także moskiewskie spotkanie ministrów spraw zagranicznych trzech mocarstw: Wiaczesława Mołotowa, Anthony’ego Edena i Cordella Hulla na przełomie października i listopada. Miesiąc później, w dniach 28.XI - 1.XII doszło wreszcie do długo oczekiwanych rozmów pomiędzy Wielką Trójką. Podczas konferencji przywódcy trzech najważniejszych państw koalicji antyfaszystowskiej podjęli ostateczną decyzję dotyczącą strategii działań wojennych w Europie Zachodniej. Uzgodniono też demilitaryzację Niemiec i podział państwa na strefy okupacyjne. Co do klęski armii hitlerowskiej żaden z uczestników spotkania nie miał bowiem żadnych wątpliwości, gdyż Niemcy i inne państwa osi wyraźnie ustępowały wojskom alianckim na wszystkich frontach. Zdecydowano się też wesprzeć wojska partyzanckie Josipa Broz Tito w Jugosławii oraz podjęto wstępne ustalenia w sprawie polskiej. Granica wschodnia miała przebiegać zgodnie z tzw.linią Curzona, zachodnia zaś miała opierać się o linię Odry. W sprawach Europy Wschodniej Roosevelt i Churchill oddali inicjatywę Stalinowi, który posiadał w tej sprawie niemal wolną rękę. Sposób załatwienia sprawy polskiej, udzielenie pomocy
jugosłowiańskiej partyzantce oraz rezygnacja z ofensywy na Bałkanach wskazywały, jak duży wpływ ma ZSRR na sytuację w tym rejonie Europy. Premier brytyjski namawiał prezydenta USA do większego zaangażowania strony amerykańskiej w kwestii podziału ziem europejskich, powołując się na zasadę równowagi sił. Z niezadowoleniem przyjął więc deklarację Roosevelta o wycofaniu wojsk amerykańskich z Europy po zakończeniu wojny, gdyż oznaczało to wzrost potęgi radzieckiej. Za zwycięzcę konferencji w Teheranie uznaje się więc Józefa Stalina, którego sposób uprawiania polityki oparty na sile i terrorze okazał się skuteczniejszy od demokratycznych metod polityków zachodnich. Zarówno przed ,jak i bezpośrednio po tej konferencji doszło do dwóch spotkań Churchilla i Roosevelta w Kairze. W rozmowach w egipskiej stolicy uczestniczyli także generalissimus armii chińskiej Chiang Kai-shek oraz premier Turcji Ismet Inonu. Ustalono wówczas przyłączenie do Chin odebranych im przez Japonię terenów Mandżurii i Tajwanu oraz utworzenie Korei jako niepodległego państwa. Nie powiodło się nakłonienie delegacji tureckiej do przystąpienia do wojny, do czego doszło dopiero w marcu 1945 r. Rok 1944 r. przyniósł kolejne rozstrzygnięcia, które sprawiły, że nawet dowódcy niemieccy nie widzieli możliwości wygrania wojny. Na Dalekim Wschodzie armia japońska przegrała bitwę morską o wyspę Leyte, a Amerykanie rozpoczęli bombardowanie największych miast sojusznika Niemiec. Po udanej operacji „Overlord” w Normandii armie gen.Dwighta Eisenhowera i gen. Bernarda Montgomery’ego wyzwoliły Paryż i zbliżały się do granicy niemieckiej. Na froncie wschodnim trwał z kolei „marsz na Berlin” radzieckiej armii gen. Gieorgija Żukowa, która „wyzwalała” po drodze miasta polskie spod okupacji hitlerowskiej. Pod koniec października doszło w Moskwie do spotkania Churchilla ze Stalinem, w trakcie którego doszło do podziału wpływów na papierowej serwetce. Klęska Hitlera zbliżała się nieuchronnie, konieczne więc było zorganizowanie kolejnego spotkania Wielkiej Trójki, do którego doszło w dniach 4-11.II.1945 r. w rosyjskiej Jałcie. Już samo miejsce przeprowadzenia rozmów wskazywało na ogromne znaczenie Stalina. Rosyjski przywódca odgrywał na konferencji główną rolę i miał największy wpływ na podejmowane na niej decyzje. W efekcie ustalono wówczas powojenny podział świata zwany „ładem jałtańskim”, który dzielił Europę na dwie strefy wpływów, z których teren od Łaby na wschód przypadł Stalinowi. Decyzje te w wielkim stopniu wpłynęły na
dalsze dzieje Europy, a podział ten istniał aż do 1989 r., kiedy to w wielu krajach, w tym w Polsce, doszło do powrotu demokratycznych rządów. W Polsce ustalenia jałtańskie przyjęto jako zdradę kraju przez jego zachodnich sojuszników. Co prawda podobne ustalenia w sprawie polskich granic zapadły już w Teheranie, lecz nie zostały one oficjalnie ogłoszone. Duży wpływ na zatajenie tych decyzji miał Roosevelt, który liczył na głosy polskiej kolonii w wyborach prezydenckich, które zresztą wygrał. W Jałcie ustalono także podział Niemiec na cztery strefy okupacyjne, a Berlina na cztery sektory pod zarządem Sojuszniczej Rady Kontroli. Związek Radziecki zobowiązał się też do wypowiedzenia wojny Japonii trzy miesiące po kapitulacji Niemiec. W zamian Stalin otrzymał Wyspy Kurylskie, południowy Sachalin oraz znaczne wpływy w Mongolii i Korei Północnej. Ustalono też ostateczny kształt polskiej granicy, która miała przebiegać wzdłuż linii Curzona na wschodzie, z zachodniej strony Polska miała otrzymać zaś nowe tereny w ramach rekompensaty za straty na wschodzie. Decyzją uczestników spotkania w kraju miał powstać także rząd koalicyjny o nazwie Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej. W rzeczywistości przedstawicielom rządu emigracyjnego przyznano jedynie 4 miejsca, pozostałych czternaście przekazano komunistom, których przedstawiciel Edmund Osóbka-Morawski został premierem. Powołano też w Jałcie Komisję Dobrych Usług oraz zdecydowano o utworzeniu Organizacji Narodów Zjednoczonych, której konferencja założycielska odbyła się 25 kwietnia w San Francisco.Uczestniczyli w niej przedstawiciele 51 państw, z których pięć: Stany Zjednoczone, Związek Radziecki, Wielka Brytania, Francja i Chiny, zyskało status stałych członków. W ten sam dzień doszło w miejscowości Torgau nad Łabą do spotkania armii amerykańskiej i radzieckiej, a tydzień później skapitulował Berlin. W pierwszych dniach maja dowódcy niemieccy podpisywali akty ostatecznej kapitulacji. 7 maja w kwaterze gen.Dwighta Eisenhowera uczynił togen.Alfred Jodl, dzień później w obecności gen.Żukowa podobny dokument podpisał feldmarszałek Wilhelm
Keitel. Na przełomie lipca i sierpnia 1945 r., a więc tuż przed ostateczną klęska armii japońskiej członkowie Wielkiej Koalicji spotkali się w Poczdamie. Z Wielkiej Trójki w całości obrad uczestniczył jedynie Stalin, gdyż stronę amerykańską reprezentował prezydent Harry Truman, który został następcą zmarłego w kwietniu Roosevelta, Churchill zaś z uwagi na porażkę wyborach parlamentarnych przedwcześnie opuścił Poczdam, a interesy brytyjskie reprezentował nowy premier, Clement Attle z Partii Pracy. Odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej obarczono wyłącznie Niemcy, natomiast drugi jej sprawca-Związek Radziecki został uznany za jej ofiarę. Zatwierdzono też tzw. zasadę „4D”, czyli przeprowadzenie w Niemczech demilitaryzacji, demonopolizacji, demokratyzacji i denazyfikacji. Podtrzymano ustalony w Jałcie podział państwa niemieckiego, a najwyższą władzę w państwie miała pełnić Sojusznicza Rada Kontroli. Z konferencji poczdamskiej zadowoleni byli Polacy, gdyż otrzymali spore rekompensaty terytorialne za utratę ziem wschodnich. Ludność niemiecka zamieszkująca tereny Czechosłowacji, Węgier i Polski miała zostać przesiedlona, a zbrodniarze hitlerowscy mieli być ścigani, a następnie osądzeni. W 1946 r. doszło do procesu w Norymberdze, który zakończył się nałożeniem na 12 oskarżonych, w tym Jodla, Keitela i Ribbentropa, kary śmierci.
Wielka Koalicja spełniła więc swoją rolę, gdyż doprowadziła do kapitulacji Niemiec i innych państw osi. Jej członkowie odrzucili wszelkie sprzeczności systemowe i ideologiczne, łącząc się w słusznym celu. Najlepiej świadczą o tym słowa Churchilla, który w jednym ze swych przemówień stwierdził, że zawarłby pakt nawet z diabłem, gdyby ten wystąpił przeciwko polityce Hitlera. Wizje powojennego podziału świata oraz strategia działań wojennych reprezentowane przez trzech przywódców były jednak często całkowicie rozbieżne, dochodziło więc do licznych różnic zdań. Szczególną nieufnością darzyli się Churchill i Stalin. Premier brytyjski domagał się zachowania równowagi sił w Europie, Stalin dążył z kolei do rozszerzenia imperium komunistycznego. Rolę arbitra w tych sporach pełnił Roosevelt, który częściej opowiadał sie po stronie radzieckiego przywódcy. Było tak, chociażby w kwestii kolonialnej, gdyż prezydent USA był zwolennikiem autonomizacji tych terytoriów. Dla Churchilla był to plan wyjątkowo niekorzystny, gdyż Wielka Brytania była kolonialnym mocarstwem, nieposiadającemu zaś żadnych kolonii Stalinowi taka postawa prezydenta Stanów Zjednoczonych była wyjątkowo na rękę. Ustępstwa Roosevelta względem przywódcy radzieckiego wynikały przede wszystkim z chęci ugruntowania sytuacji na Dalekim Wschodzie. Ze słabnącej roli Wielkiej Brytanii i jej coraz mniejszego wpływu na losy świata zdawał sobie sprawę sam Churchill, który powiedział kiedyś, że podczas ostatnich spotkań z Rooseveltem i Stalinem czuł się jak brytyjski osiołek pomiędzy amerykańskim bizonem i rosyjskim niedźwiedziem. Z pewnością powstanie Wielkiej Koalicji w decydującym stopniu zadecydowało o klęsce Niemiec i zakończeniu największego konfliktu zbrojnego XX w. Blok państw antyfaszystowskich nie spełnił jednak swej roli w zakresie zaprowadzenia nowego, sprawiedliwego porządku na świecie, o czym była mowa w „Karcie Atlantyckiej”. W praktyce zasady zawarte w tym dokumencie nigdy nie zostały wdrożone w życie, a w wyniku podjętych na konferencjach decyzji doszło do powojennego podziału świata na dwie strefy wpływów. Sprawdziły się więc obawy Winstona Churchilla i w środkowo-wschodniej części Europy jeden totalitaryzm został zastąpiony drugim.
praca na temat, ale tylko po części. wiele niepotrzebnych[w tym temacie] informacji. mnie się przydała całościowo. ale nie zerżnęłam jej, tylko przeczytałam jako powtórzenie:P
mysia19 przez madra osobe ktora napisala ta prace mam kolejnego buta z historii
odpowiedz
Bardzo interesujaca praca )