Udowodnię sąd Żeromskiego przedstawiony w Dziennikach, w którym pisarz nazwał swojego bohatera: Romantykiem realizmu, chybionym pozytywistą i dzisiejs
Stefan Żeromski w swoim sądzie zawartym w Dziennikach nazwał bohatera Ludzi bezdomnych romantykiem realizmu, chybionym pozytywistą i dzisiejszym Hamletem. Od razu po przeczytaniu tego stwierdzenia rzuca się w oczy kontrast i przeciwstawność powyższych określeń, które oznaczają nieumiejętność pogodzenia swoich idei i postawy z epoką, w której jednostce przyszło żyć. Cechuje ją bunt egzystencjalny, występuje ona przeciw zastanej sytuacji i panującym konwenansom, jest wyalienowana ze swego środowiska i nie znajduje zrozumienia u większości społeczeństwa. Należałoby z góry przyjć, że sąd Żeromskiego jest słuszny, gdyż dotyczy jego własnego bohatera. Jednakże nie jest to aksjomat i należy go udowodnić.
Judym romantykiem realizmu.
Na początku należałoby sobie wyjaśnić pokrótce czym jest realizm. Istnieje bowiem kilka pojęć odnoszących się do tego hasła. Po pierwsze realizm to liczenie się w swoim działaniu, poglądach i zamierzeniach z konkretn rzeczywistością i faktami, a także trzeźwość sądu. Jednakże my wiemy, że dr Tomasz tych cech nie posiada. Jako romantyk w swoim działaniu kieruje się uczuciem, nie umie realnie patrzeć na rzeczywistość, pragnie sam dokonać rzeczy niemożliwej - chce naprawić świat, poprawić sytuację najuboższych warstw, a to decyduje o tym, że możemy się tu dopatrywać pierwiastka prometeizmu. Judym bierze bowiem odpowiedzialność za losy innych ludzi. Inna definicja realizmu mówi, że realizm to odtwarzanie w utworze literackim rzeczywistości w sposób zgodny z obserwacją, tak jak naprawdę jest postrzegana przez człowieka, bez żadnych upiększeń. Ludzie bezdomni w całości tchną realizmem, w szczególności należy tu zwrócić uwagę na opisy Chateau Rouge, cite Jeanne dArc w Paryżu, dzielnicy żydowskiej w Warszawie i wsi, które bez ogródek ukazują niewysłowioną nędzę tych miejsc. Judym zaś jako romantyk, nie zważajc na rzeczywistość i swoje możliwości, pragnie zmienić ten stan rzeczy. Wreszcie możemy tu zastosować definicję realizmu krytycznego, który negatywnie ocenia kapitalizm, którego wynikiem jest istnienie klasy robotniczej i niesprawiedliwy podział, przedstawia wiernie rzeczywistość i ukazuje istniejące sprzeczności i konflikty, nie dając własnej interpretacji i nie ujawniając głównych przyczyn opisywanych zjawisk. Odpowiedzią na owe sprzeczności i konflikty ma być praca i działalność naszego bohatera. To określenie doktora nie pozostawia raczej żadnych wątpliwości.
Dr Tomasz jako chybiony pozytywista.
Takie nazwanie bohatera oznacza to, iż w swoim działaniu kieruje się on ideałami i zasadami głoszonymi przez pozytywistów. Dotyczy to przede wszystkim pracy u podstaw odnoszącej się do podniesienia higieny i warunków życia ludności, ale także do likwidacji przyczyn szerzenia się chorób i ubożenia ludności. Młody lekarz bez reszty poświęca się tym celom, jest społecznikiem i altruistą, a za swoje działania nie oczekuje praktycznie zapłaty. Cokolwiek robi, czyni to dla innych, jego szczęście i dobro są nieważne. Odrzuca nawet miłość Joanny i spokojne życie jakie daje małżeństwo, gdyż uważa, że to przeszkadzałoby mu w niesieniu pomocy potrzebującym, przyjmujc miłość Podborskiej łatwo stałby się dorobkiewiczem. Żeromski używa przymiotnika chybiony, gdyż działalność jego bohatera jest spóźniona w czasie. Choć pozytywizm jeszcze trwa, to zaczynaj już dominować hasła Młodej Polski i dekadentyzmu. Inteligencja znudzona jest już hasłami niesienia pomocy najbiedniejszym, każdy dba o własne interesy i jest zajęty tylko sobą; nie ma już miejsca na szczytne hasła. Ta postawa jest naturalną reakcją na poprzednią epokę (z podobną sytuacją spotykamy się również w innych okresach historii). Judym jest praktycznie osamotniony w swoim działaniu i nie może już znaleźć zrozumienia wśród innych. Możliwa jest także inna interpretacja słów autora Ludzi bezdomnych. Mianowicie Tomasz Judym w swoich planach i działaniu, posługując się hasłami pozytywizmu, nie kontrolowany przez nikogo zaszedł za daleko, zabrnł w ślepą uliczkę i to jemu a nie innym potrzebna jest pomoc.
Bohater powieści jako dzisiejszy Hamlet.
Przyznaję, że utożsamienie naszego bohatera z Królewiczem Duńskim sprawiło mi najwięcej trudności. Nie wiemy dokładnie, co miał na myśli autor określając w ten sposób wykreowaną przez siebie postać. Istnieje wiele analogii w postępowaniu Hamleta i Judyma. Obydwie postaci to bohaterowie tragiczni, którzy poświęcają swoje życie dla wyższego celu. Łączy ich także nieszczęśliwa miłość do kobiety, a wybierając wartości wyższe, zamykają sobie drogę do miłości, tracą ukochane osoby. Obu bohaterów cechuje bunt wobec zastanej sytuacji i rozterki związane z rozmyślaniem nad sensem istnienia, a także wyobcowanie i niezrozumienie wśród innych. Na tym właściwie podobieństwa się kończą. Niektórzy biegli szekspirolodzy z IIIa uważają, że Żeromski był niespełna rozumu porównując tak marn jednostkę, jaką jest Judym, do legendy i wzoru, jakim jest Hamlet. Ja jednak nie przychylałbym się do tego sądu, gdyż uważam, że autor użył bohatera dramatu Shakespearea jako jedną z wielu postaci posiadającą cechy doktora Judyma, którą równie dobrze mógłby być Robin Hood czy William Wallace. Poza tym nie jest łatwo wykreować bohatera posiadającego cechy aktualne zarówno w 1600 roku jak i blisko trzysta lat później. Poza tym o słuszności i trafności przemyśleń Stefana Żeromskiego świadczy nagroda literacka przyznana mu za Dzienniki.
Z całą pewnością pisarz właściwie nazwał Tomasza Judyma, bo któż lepiej zna swego bohatera jak nie sam twórca. Nam zaś pozostaje przyjć ten sąd lub go odrzucić, popierajc swoje racje konkretnymi i rzeczowymi argumentami opartymi na różnych źródłach. Wtedy dopiero możemy mówić o dojrzałej krytyce.