Granica eksperymentu nie jest typową granicą zbudowana z twardego kruszca, lub linią dzielącą dwa światy. Granica, o której tu mowa tyczy się ludzkiej świadomości jak i odpowiedzialności. Rzec można, że owe eksperymenty są nieodłącznym elementem postępu technologii i nauki. W dużym stopniu przyczyniają się one do ratowania ludzkiego życia. Jednak często to „ratowanie” poprzedzone jest wielokrotnymi próbami targnięcia się na życie człowieka. To, co nazywane jest doświadczeniem, kojarzącym się głównie z obserwacją , w niejednym przypadku równoznaczne jest z bólem drugiego człowieka- o czym nie wspomina się w codziennym życiu. Natura człowieka- o dobrych rzeczach rozgłaśnia, a o potknięciach zapomina.
XXI wiek szczyci się osiągnięciami w różnych dziedzinach nauki. Ludzie mają się za dumnych żyjąc w tym właśnie świecie.
Klonowanie było jednym z najwcześniej opublikowanych eksperymentów. Stworzenie drugiego, identycznego organizmu dało początek kolejnym. Sklonowana owieczka Dolly była wielkim osiągnięciem naukowym i medycznym. Nikt jednak nie wie ile owiec „po drodze” zginęło z powodu złego podziału komórek , czy mutacji. Sama Dolly w swoim
życiu przeżyła wiele cierpienia, które było wynikiem sklonowania. Owca cierpiała na zapalenie stawów, nadwagę , szybciej się starzała. W efekcie koocowym Dolly została uśpiona z powodu postępującej choroby płuc. Po sklonowaniu owcy zaczęto przeprowadzad eksperymenty na krowach, koniach, świniach, myszach, kotach i psach. Klonowanie niektórych gatunków zwierząt stało się rutyną. Te doświadczenia przyczyniły się do lekkiego zatarcia granicy zdrowego i humanitarnego eksperymentu. Naukowcy w większości sytuacji traktują zwierzęta jak obiekty doświadczalne, które w żaden sposób nie mogą uskarżyd się na swój los. Klonowanie niesie tez ze sobą wiele dobrego- dzięki niemu, można sklonowad pojedyncze organy, które przyśpieszą transplantacje i przeszczepy , bez długiego oczekiwania na dawcę.
Dzisiejszy świat zaskakuje nas każdego dnia. Firmy farmaceutyczne , naukowe, medyczne i inne coraz bardziej zbliżają się do nieprzekraczalnej wcześniej granicy. Skoro coraz bardziej zbliżamy się do czegoś, coraz trudniej jest powiedzied, czy działania naukowe przyniosą więcej szkód czy korzyści. Postępu naukowego nie można zatrzymad, ale należy przyglądad się skutkom by mied pod kontrolą rozwój badao. Wiele tu zależy od odpowiedzialności jednostki.
Bez przeprowadzenia badao czy testów nad nowymi lekami, nie mielibyśmy pewności o ich działaniu. Mówi się zatem, że czasem trzeba poświęcid życie kilku zwierząt ( tu głównie
wykorzystywane są tu głównie gryzonie takie jak: myszy, szczury) by przekonad się o skutecznym działaniu medykamentów i wykluczyd ewentualne działania uboczne. Nigdy jednak nie wolno w imię dobra jakiejś jednostki , krzywdzid kogoś innego. Przykładem mogą byd pseudo medyczne eksperymenty przeprowadzone przez niemieckich naukowców w obozach koncentracyjnych – to działania które z całą pewnością należy potępid. Ludnośd żydowską traktowano jak tani i łatwy obiekt doświadczalny. Badania te były jednak w dużym stopniu uwarunkowane nazistowską teorią rasizmu, sprzeniewierzały się zasadom etyki lekarskiej zawartej w przysiędze Hipokratesa. Najbardziej znanymi barbarzyocami byli: dr Carl Clauberg i dr Horst Schumann ( do sterylizacji kobiet i mężczyzn używał promieni Roentgena). Dr Josef Mengele prowadził doświadczenia na romskich dzieciach: Karlach i specjalnie wyselekcjonowanych bliźniąt. Świat potępił wyczyn niemieckich naukowców. Mimo to nadal prowadzone są eksperymenty, które burzą ludzką naturę.
Kolejnym „fascynującym” osiągnięciem jest ingerencja genetyczna – dobierając odpowiednich dawców, genetycy „stwarzają” idealne dziecko mające wybrany kolor oczu, włosów, czy skóry. Zastanawiającym faktem jest to, że ludzie chcą wybierad swojego potomka, niczym lalkę w sklepie. Genetyka powinna służyd niesieniu pomocy ludziom, a nie dopasowywaniu dziecka do własnych potrzeb.
Eksperymenty prowadzone są również na ludzkich zarodkach i Komorkach. Wiele z nich z powodu złego rozwoju czy
mutacji zostało wyrzucone razem z innymi odpadami. W tym momencie pada kolejne pytanie : w którym momencie stajemy się ludźmi? W którym momencie stajemy się istotą ludzką? Myśląc jak większośd obrooców praw człowieka, można by powiedzied o wyrzucaniu ludzi wraz z innymi „śmieciami”. Jest to kwestia sporna między uczonymi od wielu lat.
Temat granicy eksperymentu jest tematem obszernym. Do tej pory przedstawiłem eksperymenty mające na celu zmiany fizyczne , czego ubocznym skutkiem jest modyfikacja ciała lub poszczególnego organu. Człowiek posiada ciało i psychikę. Testując środki lecznicze, substancje płynne i gazowe mogą w dużym stopniu wpłynąd na rozwój psychiki. Jednym nieudanym eksperymentem można pozbawid człowieka człowieczeostwa, uczynid z nich kogoś bezwartościowego, poddad ich procesowi dehumanizacji.
Jednym z bardziej powszechnych eksperymentów jest „Eksperyment Stanfordzki” przeprowadzony w 1971 roku . Stymulacja życia więziennego doprowadziła ludzi do wielu psychoz. Cały eksperyment przeprowadzony był przez grupę psychologów z Uniwersytetu Stanford. Dwudziestu czterech studentów podzielonych na strażników i więźniów, oraz osoby z zewnątrz, doświadczyli tego niehumanitarnego eksperymentu. Doświadczenie przerwano już po sześciu dniach . Strażnicy zachowywali się karygodnie, zmuszali więźniów do aktów homoseksualnych. Doktor Christiana
Maslach jako pierwsza zaobserwowała zgubny charakter eksperymentu.
Innymi badaniami nad psychiką człowieka prowadził John Steiner i Stanley Milgram.
Zatem granica eksperymentu jest bardzo cienka i łatwo ją przekroczyd. Badania naukowe powinny mied na celu pomoc rodzajowi ludzkiemu, jednak bez interwencji w jego tożsamośd czy wygląd – nie mówię tu o osobach chorych psychicznie , czy poparzonych.
W ostatnich latach dużą sensację wzbudziła sprawa ludzko-zwierzęcych zarodków. Brytyjska placów HFEA ( The Human Fertilisation and Embryology Authority) wyraziła zgodę na połączenie ludzkiego DNA z żeoskimi komórkami zwierząt. Naukowcy twierdzą, że dzięki temu będzie można przyśpieszyd badania nad chorobami takimi jak Alzheimer i Parkinson. Sprawę bardzo surowo ocenił Watykan, natomiast inni- ze środowiska naukowego nie uważają tego za nic złego. Profesor Jacek Hołówka popiera zdanie większości naukowców.
Strach budzi również rosyjski naukowiec Sergei Bruyukhonenko tzw.”psi dekapilator”. Wiele osób zapoznając się z jego doświadczeniami uważa go za szaleoca. Eksperymentował na otwartym sercu, podtrzymywał życie. Po kilku latach prób udało mu się skonstruowad urządzenie tzw. „Autojektor”. Prymitywna konstrukcja potrafi utrzymad uciętą głowę psa przy życiu przez kilka godzin. Mimo
zniesmaczenia widowni , naukowiec został doceniony w Rosji i uhonorowany prestiżową nagrodą Lenina. Ten wręcz chory eksperyment skłania nas po raz kolejny do pytania „ czy w obecnej nauce są granice, tabu i czy w pogoni za coraz to nowymi wynalazkami zauważymy nieprzekraczalną granicę ludzkiej przyzwoitości?”
Z pewnością powinno wyznaczyd się punkt do jakiego naukowcy mogą się posuwad. Trzeba mied na uwadze normy etyczne i dobro ludzkości. Dobro człowieka muszą mied wszyscy na uwadze, niezależne od okoliczności.