Epos jest najstarszym gatunkiem epickim, znanym już w starożytnej Mezopotamii, w tej formie przetrwał mit o Gilgameszu. Aż do pojawienia się powieści, był to jeden z najpopularniejszych gatunków epickich, występuje w wszystkich epokach literackich, przyjmując różne formy.
Najbardziej znany epos to Iliada Homera. Iliada, czyli opowieść o Ilionie (od założyciela Ilosa) przedstawia historie dziesięcioletnich wojennych zmagań Achajów i Trojan. Powodem wojny była najpiękniejsza kobieta świata, żona spartańskiego króla Menelaosa – Helena, którą porywa królewicz trojański (Parys), jak również skarby Menelaosa zagrabiane przez Parysa podczas ucieczki z Heleną. Pragnących zemsty za te zniewagi Achajów do boju prowadzi Agamemnon – brat Menelaosa. Najważniejszą postacią eposu jest Achilles, jest to najdzielniejszy i najsilniejszy wojownik wśród Achajów, albowiem w dzieciństwie był on kąpany przez swoją matkę Tetyde w Styksie, co zapewniło mu odporność na rany, co w połączeniu z niezwykła siłą czyniło zeń wojownika niemal niepokonanego. Jednak każdy ma swoja słabość, u Achillesa była to pięta, albowiem za nią to trzymała chłopca Tetyda, gdy kapała go w rzece. Od udziału Achillesa zależy przebieg bitwy, gdy po kłótni z Agamemnonem przestaje walczyć, szala zwycięstwa przechyla się na stronę Trojan, dodatkowo wspieranych przez bogów. Dopiero śmierć przyjaciela – Patroklosa – zmienia postawę herosa. Achilles pragnie zemsty na zabójcy przyjaciela – Hektorze. Po zwycięskiej walce Achaj bezcześci ciało przeciwnika ciągnąc je po ziemi za swoim rydwanem. Dopiero prośby ojca Hektora Priama przynoszą opamiętanie...
Podczas czytania Iliady uwagę czytelnika zwraca przede wszystkim styl. Jest on podniosły, jednocześnie opisy często są bardzo realistyczne, szczególnie gdy autor przedstawia sceny batalistyczne. Patetyczny styl łączy się z sposobem kreacji bohaterów, bogate opisy herosów tworzą wokół nich aurę niezwykłości. Nic w tym dziwnego, w końcu Achilles, czy Hektor to potomkowie bogów. Którzy, co warto zauważyć, ciągle ingerują świecie ludzi. Światy boski i ludzki w eposie przenikają się, bogowie są siła sprawczą i uczestnikami wielu zdarzeń (np. podczas sporu o jabłko), często wykazują też ludzkie cechy (trzy potężne boginie zabiegają o uznanie za najpiękniejsze). Z drugiej strony, epos to nie tylko opowieść o wyczynach kilku herosów, lecz raczej całych narodów w ważnym momencie dziejowym.
Od stronny warsztatowej epos homerycki charakteryzuję się epizodyczną fabułą – tak jakby składałby się on z kilku połączonych pieśni. Utwór pisany jest heksametrem, a na początku występuje bezpośredni zwrot do bóstwa, zwany inwokacją. Narrator w eposie homeryckim jest wszechwiedzący.
Na eposie antycznym wzorowane są eposy średniowieczne, np. Pieśń o Rolandzie, czy Opowieści o rycerzach Okrągłego Stołu. Pieśń o Rolandzie to epos oparty na faktach historycznych. Rzeczywiście w VIII w. żył hrabia Roland - siostrzeniec Karola Wielkiego, podczas wojny z Saracenami przypadło mu zadanie dowódcy tylniej straży. Gdy zostali napadnięci przez Saracenów, Roland wolał poświęcić siebie i swoich rycerzy, niż wezwać pomoc, co według niego byłoby oznaka tchórzostwa. Dopiero śmiertelnie ranny zadał w róg.
Istnieje wiele podobieństw między eposem antycznym a średniowiecznym. W jednym i drugim występują niezwykli bohaterowie, o znamienitym pochodzeniu i nadludzkich możliwościach. Ale jednocześnie w średniowieczu bardziej dominują oni w utworze, mniej istotne stają się losy narodów, a bardziej rozterki moralne rycerza. Tak samo jak za czasów Homera szlachetni rycerze mają wady i nieraz nie liczą się z losem zwykłych ludzi. Podobnie jak Achilles, Roland dopuszcza do śmierci swoich towarzyszy, choć łatwo mógł temu zapobiec, z kolei dzielny rycerz Lancelot uwodzi żonę swego króla. Z drugiej jednak strony, widać wpływ epoki na kreacje bohatera, rycerze nie są popychani do czynu przez rządzę zemsty i wizje łupów, lecz przez chęć postępowania honorowo. Bez wątpienia w tym wypadku późniejsi bohaterowie oddalają się od realności.
Pewne zmiany zachodzą w relacji między światem ludzkim a magicznym. Bóstwa i magiczne istoty ciągle wpływają na losy ludzi, ale bardziej jako mentorzy, Pani z Jeziora daje Arturowi miecz, ale to król będzie go musiał użyć. Styl pozostaje podniosły, a narrator ciągle jest bezstronny, wszechwiedzący i nie szczędzi epitetów. Szczególnie podczas opisu scen batalistycznych. W średniowieczu heksametr nie jest już tak popularny. Widać forma staje się zbyt trudna, po za tym melodyjność utworu nie ma już takiego znaczenia jak w antyku.
W czasach późniejszych epos coraz bardziej odchodzi od swego antycznego pierwowzoru. Czasami służy rozśmieszeniu czytelnika jak w poemacie heroikomicznym Monachomachia Ignacego Krasickiego. Gdzie podniosły styl i sceny batalistyczne okraszone bogatymi i komicznymi opisami służą ośmieszeniu kleru polskiego. Również w Don Kichocie stylizacje na średniowieczny epos są elementem humorystycznym. Wraz z nastaniem romantyzmu, epos jest wypierany przez epopeje.
Za epopeje możemy uważać wszystkim dobrze znane utwory: Pana Tadeusza Adama Mickiewicza i Trylogie Sienkiewicza . Podobnie jak w eposie w epopei zostają przedstawione ważne dla danej grupy społeczne zdarzenia (walka szlachty polskiej z wrogiem i czasy ofensywy Napoleona). Świat w utworze jest ukazany z dużą dbałością o szczegóły, nie brak scen batalistycznych. Bohaterowie są szlachetni i waleczni, jednak nie w równym stopni co postacie z kart Homera, narrator ma nieograniczona wiedze, a Pan Tadeusz jest nawet napisany heksametrem i posiada inwokacje! Oczywiście, są pewne różnice. W niepamięć poszyły interwencje boskie, również nastrój przestaje być podniosły, sytuacje i postacie komiczne egzystują obok poważnych. Zostaje wprowadzony drugi narrator, o wiedzy ograniczonej do tego co można usłyszeć od chętnych do plotek ludzi.
Ja widać epos ewaluował, coraz bardziej odchodząc od pierwotnej formy. Każda epoka ma swoje ulubione gatunki literackie. A w czasach bliższych teraźniejszości epos jest coraz mniej atrakcyjny zarówno dla czytelników jak i pisarzy. Ale ciągle używa się niektórych jego cech, np. w utworach opowiadających o walkach Polaków z faszystowskim okupantem, takich jak Kamienie na szaniec Kamińskiego, których bohaterowie stylizowani są na bohaterów średniowiecznych eposów rycerskich.
Moim zdaniem epos ciągle żyje w literaturze Fantasy. Jest to z pewnością teza śmiała, jednak trudno nie dostrzec że Trylogia Pierścienia autorstwa J.R.R Tolkiena ma wiele wspólnego z eposem średniowiecznym. U Tolkiena również mamy wszechwiedzącego narratora i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach świat, przedstawione pewną społeczność w bardzo istotnym momencie (walce o swoje istnienie), świat magiczny i rzeczywisty praktycznie stanowią jedność, występują liczne sceny batalistyczne, a bohaterowie dokonują niezwykłych czynów. Co prawda tu jest pewna różnica, o ile u Homera największą cnotą jest siła fizyczna i sprawność w walce, o tyle u Tolkiena wielkość bohaterów leży w sile ich woli... Można powiedzieć, że bohaterowie eposu zmądrzeli, albo że bohaterowie są na miarę naszych czasów, kiedy zdolność do walki nie jest już cnota.
Nie tylko bohaterowie są bliżsi teraźniejszości ale również styl, Tolkien zrezygnował z bardzo podniosłego stylu, użył wyważonej liczby epitetów, ogólnie mówiąc napisał powieść (epopeje?) stylem dwudziestowiecznym, tak samo jak Mickiewicz napisał Pana Tadeusza stylem uzywanym w XIX wieku.
W kolejnych epokach zmieniał się styl, ale zawsze pisarze odczuwali potrzebę tworzenia dzieł opisujące czyny heroiczne. Widać jest cechą ludzka , że myśli się o czynach niezwykłych, przekraczającym ludzkie możliwości i fantastycznych.