Jan Kochanowski był renesansowym humanista. Zasłynął między innymi ze stworzenia cyklu 19 trenów, które są dedykowane jego córce Urszulce. Powstały one przez doświadczenie bólu, płaczu, cierpienia i śmierci najbliższej mu osoby. Autor stworzywszy je tuż po śmierci córki, zawarł w nich ogromny ładunek emocjonalny. Odtwarzył on w nich ból ojcowski , aż doszedł do załamania dotychczasowych ideałów. W trenach Jan Kochanowski zaprzeczył swojej filozofii, którą doskonalił przez całe życie. Uważał, że zdobyta mądrość nie pomogła mu w trudnych chwilach. Wątpił, także w sprawiedliwość Boga, który zabiera ze świata żywych niewinne istoty, małe bezbronne dzieci. Można stwierdzić , że treny są świadectwem kryzysu ideowego renesansowego humanisty, choć Kochanowskiemu nie udało się do końca zerwać z klasycznym, humanistycznym patrzeniem na rzeczywistość.
W cyklu trenów Jan Kochanowski idealizował obraz dziecka i w sposób pochwalny pisał o swojej zmarłej córeczce, jednocześnie nie ukrywając ogromnego bólu i realizmu dramatu, jaki dotyka człowieka po stracie bliskiej osoby. Dramat ten wydaje się być tym większy ze względu na ową idealizacje obrazu własnego dziecka.
„Tyś za wszytki mówiła, za wszytki spiewała,
Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała.
Nie dopuściłaś nigdy matce się frasować
Ani ojcu myśleniem zbytnim głowy psować,
To tego, to owego wdzięcznie obłapiając
I onym swym uciesznym śmiechem zabawiając.”
Zacytowany fragment pochodzi z trenu 8 i ukazuje, jak bardzo autor kochał swoje dziecko, był z niego dumny i szczęśliwy. Kochanowski w trenie tym pokazuje swoje dziecko, jako radosne, życzliwe dla rodziców. Ukazuje Urszulke, także jako urodziwą, piękną, o nie skazitelnej urodzie. Fragment trenu 19 jest potwierdzeniem zachwytu autora nad swą córką, przede wszystkim nad jej urodą:
„Giezłeczko białe na niej, włoski pokręcone,
Twarz rumiana, a oczy ku śmiechu skłonione.”
w fragmencie tym oprócz pochwały urody Kochanowski po raz kolejny podkreśla radosne usposobienie swojej córeczki. Urszulka w trenach zostaje przedstawiona także jako dziecko pobozne, kochanjace swoich rodzicow i oddające się modlitwie w ich intencji. Kochanowski również idealizuje pobożność swojego dziecka doszukując się przejawów modlitwy w zachowaniach swojej córki, o czym świadczy przedstawiony fragment:
„Jako wdzięczna jutrzenka świeci, a za swymi
Rodzicami się modli, jako to umiała
Z wami będąc, choć jeszcze słów nie domawiała.”.
To nie jest jednak koniec idealizacji Urszulki przez swojego ojca. Kochanowski bowiem w zmarłej córeczce doszukuje się także ogromnego talentu poetyckiego, który tak bolesnie został swiatu odebrany. Nazywa ja wrecz slowianska Safo poruwnujac ja tym samym do najwieszej antycznej poetki Safony:
„Ucieszna moja śpiewaczko! Safo słowieńska!”.
W kolejnym fragmencie trenu 6 autor próbuje utwierdzic czytelnika w przekonaniu o ogromym talencie swojej coreczki:
„Nowe piosnki sobie tworząc, nie zamykając
Ustek nigdy, ale cały dzień prześpiewając,
Jako więc lichy słowiczek w krzaku zielonym
Całą noc prześpiewa gardłkiem swym ucieszonym.”.
Twórczośc Kochanowskiego ukazana w trenach dotyczy nie tylko idealizacji dziecka, lecz także opisuje trudne doświadczenia odchodzenia bliskich osob i godzenia się z tym doświadczeniem. Autor opisując odejście swojej corki przekazuje niezwykle dojrzaly obraz postrzegania i rozumienia śmierci przez Urszulkę.
„Lecz matkę, ucałowawszy, takeś żegnała:
Już ja tobie, moja matko, służyć nie bgdę
Ani za twym wdzięcznym stołem miejsca zasiędę;
Przyjdzie mi klucze położyć, samej precz jechać,
Domu rodziców swych miłych wiecznie zaniechać."
Cytat ten ukazuje ogromna dojrzałość tak malej osoby jaka była corka Kochanowskiego. Choć była małym dzieckiem, odchodząc starala się być pocieszycielka i oparciem dla swoich rodzicow. Pomimo takiej dojrzalej postawy Urszulki autor nie godzi się z jej śmiercią i nei potrafi jej zrozumiec. Uwaza, ze śmierć jego corki jest przedwczesna i niesprawiedliwa. Swój zal dotyczący przedwczesnego odejścia dziecka przedstawia w trenie 5:
„Przed oczyma rodziców swoich rostąc, mało
Od ziemie się co wznióswszy, duchem zaraźliwym
Srogiej Śmierci otchniona, rodzicom troskliwym
U nóg martwa upadła.”.
procz buntu i braku zgody na przedwczesne odejcie Urszulki poeta odczuwa także pustke i ogromny brak związany z jej śmiercią. Ukazanie tych emocji ma miejscie w trenie 8, w którym to autor porownuje jak wugladal jego dom i jego Zycie, gdy jeszcze Urszulka z nim była , a jak wyglada po stracie ukochanego dziecka:
„Tyś za wszytki mówiła, za wszytki spiewała,
Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała (…)
Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu,
Nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu.
Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje,
A serce swej pociechy darmo upatruje.”.
Strata dziecka spowodowala również ogromny zal i złość z powodow niezrealizowanych planow i marzeń związanych z przyszłością corki. Świadomość, ze rodzice zostali pozbawieni możliwości dalszego wychowywania i patrzenia na rozwoj swojego dziecka potęgowała smutek poety. Jan Kochanowski bedac mezem i ojcem nie potrafi się pogodzic, ze jedyne co dali z zaona swojemu dziecku to zalobna suknia i miejsce wiecznego spoczynku:
„Nie do takiej łożnice, moja dziewko droga,
Miała cię mać uboga
Doprowadzić! Nie takąć dać obiecowała
Wyprawę, jakąć dała!
Giezłeczkoć tylko dała a lichą tkaneczkę;
Ojciec ziemie brełeczkę
W główki włożył. - Niestetyż, i posag, i ona
W jednej skrzynce zamkniona!”.
Cały cykl trenow jest dowodem na to, jak silna była wiez miedzy poeta, a jego corka, jak bardzo ja kochal i jak trudne było dla niego odejście Urszulki. Śmierć jego corki spowodowala ze poswiecil on wiele czasu aby stworzyc niejedno dzielo lecz caly cykl, który to był pochwala a zarazem lekarstwem na bol ojca. Wydarzenie to było tak silne, ze spowodowalo zwątpienie w własna filozofie autora. Lektura trenow ukazuje jak potezna jest sila wiezi i uczuc pomiedzy rodzicem, a dzieckiem. Jest to sila powodujaca przemiany w sposobie patrzenia na swiat i kreowania go. Doświadczenie utraty dziecka jest dla rodzica doswiaczeniem najbardziej bolesnym z możliwych, gdyz traci on zarówno nablizsza osobe jak i czesc siebie. Wiez pomiedzy dzieckiem, a rodzicem nie jest w stanie zastąpić nic ani nikt, tym bardziej bolesna jest wiec jej utrata.