Tomek Sawyer to główny bohater książki M. Twaina pt. "Przygody Toma Sawyera". Mieszkał w małym miasteczku St. Petersburg nad rzeką Missisipi razem ze swoją ciocią i przyrodnim bratem Sidem. Chłopiec miał trzynaście lat. Pochodził z małej, biednej rodziny. Uczył się w szkółce niedzielnej.
Tytułowy bohater był szczupłym chłopcem o ciemnych kręconych włosach, których się bardzo wstydził. Zwykle ubierał się w znoszoną i połataną odzież. Zakładał spodnie i kurtkę, ale z wyjątkiem niedziel - chodził boso. Nie znosił się myć ani czesać, chociaż zmuszały go do tego ciotka Polly i Mary.
Ten chłopiec potrafił przysporzyć nie lada zmartwień cioci. Mimo że był zdolny i bystry, nie lubił chodzić do szkoły i pod byle pretekstem uciekał z lekcji. Bohater wciąż miał nowe kłopoty, a jego pogoń za przygodą wywołuje rozpacz ciotki Polly. Na kilka dni znikał wraz z kolegami na Wyspę Jacksona, podczas gdy rodzina i mieszkańcy tracili głowę. Tomek był też wesoły, czego dowodem był chociażby żart zrobiony nauczycielowi.
Młody Sawyer przeważnie sam wszczynał awantury, tak dzieje się np. wówczas gdy spotyka nieznajomego i elegancko ubranego chłopca. Najpierw długo wymyślał mu, przechwala się przed nim, a następnie, gdy tamten nie pozostaje mu dłużny, rusza do ataku.
Szlachetność Tomka wobec przyjaciół zauważyć można w różnych sytuacjach. Pewnego dnia na przykład bierze on na siebie winę Becky, a także dzieli się z Huckiem złotem zebranym z kryjówki Indianina Joego.
Tomek nie znosi Sida, który jest przykładem złośliwego i okropnego brata. Chłopiec darzy ciotkę wielkim uczuciem, mimo że nie potrafi tego okazać, a to, co robi, może świadczyć o czymś zupełnie odwrotnym.
Moim zdaniem, chłopiec jest nicponiem i rozrabiaką, ale troszczy się o innych. Myślę, że mogłabym zostać jego przyjaciółką.