Jedna z przygód Zbyszka z Bogdańca.

Młody rycerz Zbyszko ze Bogdańca jeden z bohaterów wojny krzyżacko-litewskiej zakochał się w dwunastoletniej dziewczynie o imieniu Danusia.

Akcja rozpoczyna się w gospodzie pod Tyńem, wtedy księżna Anna Danuta wraz ze swym orszakiem przybyła do niej. Zbyszko oraz jego stryj Maćko zauważyli wśród orszaku Danusię, która zaczęła śpiewać piękne pieśni i grać na luteńce. Zauroczony Zbyszko zakochał się w dziewczynie i przypadkiem uratował ją przed upadkiem. Chłopak uklęknął na kolano i ślubował swej wybrance, że dla Niej zbierze trzy pawie pióra z hełmów krzyżackich. Zaskoczona księżna zezwala rycerzowi na tą „obietnicę” rycerską lecz wie, że nie wszyscy prawi rycerze dotrzymują słowa.

Parę dni po wydarzeniu w gospodzie pod Tyńcem, Zbyszko wracając ze swym stryjem zauważył jadącego na koniu krzyżaka, niestety nie przyjrzał się dobrze i nie wiedział, że jest to poseł, którego chroni immunitet. Porywczy chłopak nastawił kopię i ruszył w stronę krzyżaka, jednak w tym momencie ktoś go odepchnął, potem okazało się, że był to również rycerz…

Młody Zbyszko miał zapłacić za swoją zapalczywość surową karę – ucięcie głowy. Wiele dni przesiedział on w wierzy. Odwiedzała go księża wraz z Danusią oraz stryj. Na jednej z wizyt Maćko zaproponował mu ucieczkę, polegającą na tym by Zbyszko przebrał się za niego, jednak honorowy chłopak odmówił.

W końcu nadszedł sądny dzień dla Zbyszka, wyprowadzono go z wieży, kiedy stanął przed katem zauważył koło niego Danusię, która założyła mu białą chustę. Był to pogański zwyczaj, który znaczył, że nałożony chustą rycerz zostaje uratowany lecz musi się ożenić ze swoją wybawczynią.
Wydarzyło się jeszcze wiele przygód dobrych, a czasem i złych, Najbardziej jednak podobały mi się wątki miłosne.