profil

Takich dwóch jak tych trzech nie ma ani jednej, a i tak są do chrzanu...(artykuł-taniec)

poleca 85% 182 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

- Mamusiu, a co to jest taniec? – spytała dziewczynka w błękitnej kurtce z misiem pewnej elegancko ubranej pani w kolejce do kasy w supermarkecie. Niby proste jak definicja gwoździa, wiemy wszyscy co to jest ‘taniec’ (no może z wyjątkiem pewnej małej dziewczynki spotkanej w supermarkecie;)). Lekarstwem na jej niewiedzę jest oczywiście mama, jednak ile miała wspólnego z tańcem? Tego nie wiemy, w każdym razie zaspokoiła, (a w każdym razie starała się zaspokoić) ciekawość córeczki.
Słysząc jej odpowiedź niejeden tancerz i wszyscy autorzy ‘Encyklopedii Polonicy’
z pewnością złapali by się za głowy w geście rozpaczy:
- Chodzenie pary po podłodze (zapewne o parkiet chodzi) w rytm muzyki, tak jak w „Tańcu
z gwiazdami”... tak raczej nie można definiować tańca. Rozumiem oczywiście, że trzylatce definicja słownikowa („...zespół zjawisk ruchowych będący transformacją ruchów naturalnych, powstający pod wpływem bodźców emocjonalnych, zazwyczaj skoordynowany z muzyką...”) niewiele rozjaśni umysł, ale chyba nie o to w tańcu chodzi.
Więc o co? Brnijmy dalej w definicje. Encyklopedia PWN mówi: „taniec – rodzaj sztuki polegający na odpowiednim układzie następujących po sobie ruchów ciała, powiązanych ze sobą rytmicznie, z towarzyszącą im muzyką”. Z pewnością jest to taniec, ale... no właśnie, pojawia się tu ale, jedno z wielu. Nad obiema (właściwie nad wszystkimi trzema) definicjami można polemizować, czego, oczywiście z niemałą satysfakcją, się podejmiemy, Zacznijmy od transformacji ruchów naturalnych... Co to takiego ‘ruchy naturalne’ pytacie, otóż wg słownika jest to termin socjologiczny, mniejsza o znaczenie, bo przecież nie o zjawiska demograficzne nam chodzi. Cokolwiek autor miał na myśli zapewniam, że jakikolwiek piruet, od jazzowego (dość ‘pozwijanego’ na ugiętej nodze) po wykonywane na relevé (czyli wysokich palcach), a także wszelakie kroki taneczne od break-dance’a do tańca współczesnego, z ruchami dla człowieka naturalnymi- wrodzonymi mają bardzo niewiele wspólnego. Wspomniano jednak, że ruchy te powstają pod wpływem bodźców emocjonalnych, co również moim zdaniem niewiele nam wyjaśnia, przykładowo: jeśli instruktor po raz enty demonstruje niedoszłym tancerzom układ, bądź pojedyncze kroki jest to raczej ruch wyprany z emocji, a jednak taniec. Biorąc pod lupę kolejny fragment, dotyczący koordynacji z muzyką, również czeka nas rozczarowanie; próby do spektakli lub musicali tanecznych robi się również ‘na sucho’ (bez muzyki) i z pewnością są one najprawdziwszym tańcem. Zarówno step- odmiana tańca irlandzkiego odbywa się bez muzyki, a rytm jest wybijany stopami przez tancerzy.
Przechodząc do słów zawartych w Encyklopedii PWN z całą pewnością możemy stwierdzić, że taniec jest sztuką, w jakiej formie i dla kogo zależy już od naszych indywidualnych gustów, a o tym jak wiadomo się nie dyskutuje. Tym sposobem dobrnęliśmy do odpowiedniego układu następujących po sobie ruchów, z czego jedynym bezsprzecznie pasującym elementem jest ‘następowanie po sobie’, a jeśli idzie o odpowiedni układ, to co właściwie oznacza odpowiedni? Dla każdego coś innego oczywiście, więc znowu pojawiają się nieścisłości w definicji, zakończonej wzmianką o muzyce (wspomnianej wcześniej), czyli nieścisłości ciąg dalszy.
Podsumowując powyższe możemy wyciągnąć z całą pewnością jeden, bardzo ważny wniosek: taniec nie ma definicji, to słowo, którego nie znajdziemy w słowniku czy encyklopedii. Dla każdego jest czymś innym, może całym życiem, czasem sposobem na odreagowanie stresu, wyrażenie radości, sztuką, dobra rozrywką, metodą zabijania nudy. Może być potrzebny bardziej od tlenu lub zupełnie nieistotny. Najważniejsze, że nie można go opisać słowami, taniec trzeba czuć i kochać, nienawidzić bądź obojętnie z nim współegzystować. Więc precz ze słownikiem! Precz z encyklopedią! Ruszajmy na poszukiwania własnej definicji tańca.
PowodzeniaJ

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Ciekawostki ze świata