Wstęp
Problem eutanazji jest znany od bardzo dawna. Budzi ona powszechne zainteresowanie wielu ludzi. Niebagatelnym faktem jest to, iż ma swoich przeciwników jak i zwolenników. W swojej pracy pragnęłabym przedstawić wszelkie zagadnienia, opinie dotyczące tego problemu.
1. Definicja zjawiska w ujęciu socjopedagogicznym
Zapewne definicje słownikowe nie podają jednoznacznego określenia eutanazji. Z języka greckiego Eu – thánatos oznacza „dobrą śmierć”. Termin eutanazja we wielu źródłach opisywany jest różnorako. Nasuwa się pytanie: jak ją definiujemy? Wg Słownika wyrazów obcych Władysława Kopalińskiego eutanazja to skrócenie przez lekarza mąk pacjenta w przedłużającej się agonii za pomocą śmiertelnej dawki środka uśmierzającego ból . Korzystając z innego źródła informacji eutanazja to zabójstwo człowieka na jego żądanie lub pod wpływem współczucia dla niego, najczęściej występuje w przypadku nieuleczalnej choroby ofiary . Według Tadeusza Ślipki eutanazja oznacza ogół zgonów wywołanych czynnościami będącymi „aktami bezpośrednio zabójczymi”, czyli takimi, które z uwagi na tkwiącą w nich wewnętrzną prawidłowość, prowadzą człowieka nieuchronnie do śmierci .
Reasumując różne definicje i terminy można stwierdzić, iż za eutanazję należy uznawać takie akty – czynności:
- podanie środka uśmierzającego ból człowieka, który przyspieszy zgon
- zakończenie danej terapii z zamierzeniem spowodowania śmierci
- wstrzyknięcie pacjentowi śmiertelnej dawki substancji
- odłączenie chorego od aparatury podtrzymującej życie
W odniesieniu to przedstawionych przeze mnie wyżej definicji eutanazji można rozróżnić jej rodzaje:
- eutanazja dobrowolna jest wtedy wykowywana, jeśli dany pacjent jej żąda
- eutanazja niedobrowolna stosowana jest wówczas, gdy ma potajemny charakter uśmiercania danego chorego
- eutanazja czynna/aktywna/pozytywna to takie działanie na rzecz pacjenta, która przyczynia się do skrócenia jego cierpienia np. poprzez podanie śmiertelnej dawki substancji
- eutanazja bierna/ortotanazja/pasywna/negatywna jest wtedy, gdy dochodzi do celowego zaprzestania działań ratujących, z intencją pozostawienia śmiertelnej choroby swemu biegowi
- eutanazja jako wspomagane samobójstwo polega na udzielenie przez lekarza pomocy danemu choremu pomocy w popełnieniu samobójstwa
2. Geneza zjawiska
Już w czasach starożytności problem związany z eutanazją był znany. Jako pierwszy tego sformułowania użył w V wieku p.n.e. Kratinos, aby określić ją jako piękna i dobra śmierć człowieka. Niestety nie wyjaśnił czym tak naprawdę miałaby się ona charakteryzować. Prawdopodobnie była ona kontrastem do cierpienia ludzi, którzy zmagali się z ciężką, śmiertelną i bolesną chorobą.
W IV wieku p.n.e. Menander eutanazję spostrzegał jako „łatwą śmierć”. Uważał, iż kto nie jest przywiązany do doczesności, łatwiej mu będzie rozstać się z żyjącymi na ziemi. Stwierdził również, że za dobrą śmierć uznać można w wieku młodym, która może nastąpić z wyboru.
W starożytnej Grecji słowo euthanasia odnosiło się z podejściem umierającego do bezbolesnego, niemęczącego zgonu. Zdarzały się również swego rodzaju akty zabijania pewnej kategorii – grupy ludzi. Wiązało się to z eliminowaniem niektórych osób a celu skazania ich na śmierć.
W antyku nie otaczano opieką ludzi starszych, schorowanych, kalekich. Traktowani byli jako ludzie nieprzydatni, niegodnych prawa do życia. Dobry przykład może posłużyć życie w Sparcie. Nowonarodzone niemowlęta były poddawane ocenie swojej kondycji zdrowotnej. Z tego tytułu słabe, ułomne, upośledzone dzieci wyrzucano w przepaść, natomiast silne, zdrowe, dobrze zbudowane zostawały przy życiu. W Rzymie z kolei na dokonywanie aktu eutanazji zezwalało Prawo Dwunastu Tablic. W literaturze zachowały się również fragmenty, gdzie ludziom starszym w wieku 60 lat podawano do wypicia cykutę. Czynności te miały uchronić pozostałych młodszych i silniejszych mieszkańców danego społeczeństwa przed śmiercią głodową.
Starożytni filozofowie nie pozostali obojętni wobec tego nurtującego wszystkich problemu. Theophrastus (uczeń Arystotelesa), rozsławił jednego z tamtejszych lekarzy, za to, iż udało mu się stworzyć substancję, która przyspieszała śmierć ludzką. W tym oto kontekście eutanazję traktowano jako wspomagane samobójstwo. Drugi filozof żyjący w latach 427-347 p.n.e. Platon rozpowszechniał pogląd o bezcelowości leczenia ludzi chorych. Ostatni już Arystoteles popierał fakt dobrowolnego zakańczania swoich cierpień.
Odmienne stanowisko dotyczące eutanazji utarło się w średniowieczu. Tutaj a piedestał wysunęła się teoria, która ma oszczędzić pacjentowi cierpień na tle fizycznym jak i również psychicznym nie do zniesienia. Chrześcijaństwo potępia jakiekolwiek czynności samobójcze oraz zabijanie istoty ludzkiej. Życie traktowane jest jako najlepszy dar od samego Stwórcy a w istocie cierpienia trzeba odszukiwać jej sensu, która uszlachetnia człowieka. Każdy ma prawo do życia. Nie ma znaczenia czy ktoś jest niewidomy, sparaliżowany czy też upośledzony umysłowo. Od tych to właśnie poglądów, chrześcijaństwo wywarło wpływ na chwilowe zaprzestanie praktyk eutanatycznych.
Do pojęcia eutanazji w czasach nowożytnych dobitnie nawiązuje słynna Utopia Tomasza Morusa z roku 1516. „Śmierć dobrowolna” przedstawiona w nowej wizji społeczeństwa, miała dotyczyć promowanie danemu pacjentowi, który jest nieuleczalnie chory i tkwi w ciągłym bólu prawa na zgodę własnego samobójstwa. Jako pierwszy w czasach nowożytnych słowo „eutanazja” użył w swoich dziełach Francis Bacon. Eutanazje ludzi nieuleczalnie chorych traktował jako problem etyki medycznej, która staje się obowiązkiem lekarza wobec umierającego.
Podsumowując wiek XVIII i związane z nim poglądy dotyczące umierania oraz śmierci, ukazuje problem eutanazji jako procesu naturalnej śmierci wskutek ciężkiej choroby i wspierania przez lekarza psychicznie swego pacjenta.
Wiek XIX i XX to przede wszystkim wpływ poglądów filozoficznych Davida Hume oraz Johanna Gottlieb Fichte na ludzką egzystencję i funkcjonowanie w świecie. Pierwszy z nich głosił teorię, iż będąc już w wieku starczym człowiek może stać się dla innych wielkim ciężarem oraz kłopotem i z tego też powodu powinien zakończyć swe dalsze życie. Drugi z nich Fichte głosił ,iż w przypadku utraty autonomii własnego „ja” prawo moralne znosi obowiązek podtrzymywania dalszego życia, gdyż w takiej sytuacji jest ono niegodne, nieludzkie i bezwartościowe. Jeszcze dalej posunął się w swoich rozważaniach na temat eutanazji Alfred Ploetz (1860- 1940). Stwierdził, iż każdy noworodek powinien być poddany oględzinom przez swego rodzaju kolegium lekarzy. Jeśli stwierdzą oni, iż jest słabe a także niezdatne do dalszego życia należy je uśmiercić odpowiednią dawką morfiny. Słynny noblista Alexis Carrel, propagował pogląd, aby tylko na wgląd humanitarnych i ekonomicznych kryminalistów i cierpiących na choroby psychicznie zamykać w wyznaczonych do tego procederu zakładach w celu dostarczania im odpowiednich gazów uśmiercających. Jak widać w tamtych czasach ( wiek XIX i początki XX) problemy eutanazji nie dawał odporu. Początkowo zezwalano na odbieranie życia dzieciom kalekim, chorym. Później wprowadzono program „lekkiej śmierci” dla nieuleczalnie chorych psychicznie. W kolejnych latach stworzono swego form ludobójstwa dotyczących kwestii żydowskiej, cygańskiej oraz innych grup narodowych i etnicznych. Tak więc termin eutanazja miał niechlubną historię w ludobójczych praktykach nazistowskich a więc likwidację ludzi gorszych wbrew ich woli a w zgodzie tzw. „czystości rasowej”.
3. Przyczyny zjawiska
Niewątpliwie przyczyny dokonywania eutanazji leżą w racjach etycznych, egzystencjalnych, moralnych oraz ekonomicznych. Życie i korzystanie z jego praw jawi się cierpiącemu jako jego własność z którą może zrobić co mu się żywnie podoba. Człowiek pragnie kontrolować narodziny oraz śmierć. Przypisuje sobie on prawo decydowania o swoim losie w tym również prawo do określania momentu własnej śmierci.
O dokonanie aktu eutanazji proszą osoby zdrowe, proszą ci co cieszą się dobry zdrowiem albo pacjenci, którym nie grozi śmierć. Niestety w miarę, gdy zdrowie podupada a choroba staje się coraz bardziej poważna, pacjent ma życzenie ulżyć mu w cierpieniu i w miarę możliwości wyleczyć.
Chorzy nieuleczalnie proszą o uśmiercenie. Argumentują to, iż są ciężarem dla swych bliskich a ich cierpienie trwa zbyt długo. Dlaczego tak myślą? Co jest motorem takiego postrzegania własnej osoby? Najprawdopodobniej nie chcą być od nikogo zależnym, zadawać swoim bliskim bólu. Niekiedy sądzą, iż lekarze nie chcą utrzymywać ich przy dalszym życiu. Z drugiej strony dzieje się to na skutek zwrócenia uwagi wśród najbliższych. Chory w swoich ostatnich dniach nie chce być opuszczony a jednocześnie jest przerażony, iż jego koniec jest bliski.
Rodziny proszą o eutanazję zazwyczaj nie wprost. Nie chcą patrzeć jak ich bliski cierpi, chcą ulżyć mu w cierpieniu. Ciągłe czuwanie przy chorym, pocieszanie, że jutro będzie lepiej niekiedy wykańcza rodziny. W domu, gdzie rodziny, towarzyszą umierającemu, stają wobec wykańczających, niemożliwych do zniesienia sytuacji i mogą liczyć na profesjonalną pomoc co najwyżej przez parę godzin dziennie. To poro godzinne wytchnienie dla wielu rodzin jest bardzo znaczące. Na ogół do próśb o eutanazję popycha wyczerpanie i cierpienie, ale niektóre z rodzin kierują się mniej szlachetnymi, niekiedy ukrytymi pobudkami.
Personel medyczny nie pozostaje obojętny wobec problemu eutanazji. Bywa niekiedy tak ,iż udzielana opieka zdaje się na marne a pacjentowi nic nie pomaga w jego cierpieniu. Lekarze nie potrafią patrzeć na chorego, którego jego bólu nie daje się całkowicie zniwelować. Lekarz ma podejmować decyzje i działać. On także cierpi z powodu niemocy i akt uśmiercenia może być przejawem jego woli mocy bądź trwogi. Następujące po sobie zgodny wywołują wśród personelu bezowocność podejmowanych starań a także uczucie wyczerpania.
4. Symptomy zjawiska
Eutanazja jako problem społeczny wywołuje liczne argumenty za jak i przeciw. Symptomami tego problemu są przede wszystkim powstające zdania oraz opinie autorytetów religijnych czy moralnych na temat jej legalizacji.
Zdaniem zwolenników eutanazji najważniejsza jest autonomia danej osoby ludzkiej. Chodzi o to ,aby nikt nie ingerował w jej decyzje, które podejmuje w pełni świadomie i dobrowolnie. Człowiek ma prawo a nie obowiązek do życia, tak więc jest to tylko i wyłącznie samodzielna rezygnacja z daru dalszej egzystencji. Zwolennicy twierdzą także, iż osoby trzecie – rodzina, bliscy nie mogą mieć wpływu na decyzję. Nie mogą oni decydować za chorego – czy i jak długo ma znosić swe cierpienie. Kolejnym argumentem za, jest fakt, iż nie można w imię wygórowanych wartości, zmuszać kogokolwiek do bezsensownego i bezcelowego znoszenia cierpień ponad swe siły. Co więcej, mający świadomość swej bezcelowości chory może odbierać swój stan rzeczy jako upokarzający go przed personelem medycznym, rodziną, najbliższymi a także przed samym sobą i skazujący również na męczarnie psychiczne a także moralne.
W wolnym społeczeństwie dana jednostka ma prawo do swobody podejmowania własnych decyzji uwzględniając własne przekonania, wiarę oraz sumienie. Z tego tytułu osoba ma świadomość konsekwencji swych decyzji. Spór toczony od wielu lat dotyczy w tej kwestii życia, które stanowi warunek wolności, a decyzja o jego zakończeniu to utrata również tej wartości, w imię której decyzja ta maiłaby być rozpatrywana. Pośród głosów sprzeciwiających się aktu eutanazji twierdzi się, iż owa zasada wolności, nie powinna chronić decyzji o uśmierceniu, bo życie to podstawowy warunek istnienia korzystania z wolności.
Przeciwnicy twierdzą także, iż trzeba brać konsekwencje podejmowanych decyzji. Sugerują, że legalizacja eutanazji przyczyniałaby się do jej nadużyć. Nie tylko cierpiący i nieuleczalnie chorzy mogliby z niej korzystać, ale także osoby cierpiący na depresję, nie mający dla kogo żyć, ludzie po dramatycznych przejściach, znudzonych dalszym życiem. Oznaczałoby to również, iż zostałyby zniesione jakiekolwiek prawa ochrony życia ludzkiego.
Kolejnym argumentem przeciw jest fakt, wypływający ze zróżnicowania wartości życia poszczególnych osób, które swe dalsze egzystowanie uznaje za mniej warte. Tymczasem wszyscy ludzie mają takie same prawo do życia i nie może podlegać ich subiektywnym opiniom, czy ich życia uznaje się za bardziej lub mniej wartościowe. Na ten argument zwolennicy odpierają ten zarzut. Twierdzą (za przykładem P. Singera), że eutanazja opiera się na etyce jakości życia, która w niedługim czasie powinna zastąpić starą, tradycyjną etykę. Jak by miało wynikać ze starych dogmatów, należałoby bo przedłużać ze wszelką cenę każde życie ludzkie, nie uwzględniając stanu zdrowia, wolnej woli, cierpień i bólu jakich dotykają chorego a lekarzy zmuszać do stosowania najzacieklejszych terapii.
Sprzeczne według zwolenników okazuje się postulat równości traktowania życia i zakaz jego wartościowania. Dlatego też jest to niezgodne wedle instytucji moralnych a także ze samą instytucją medycyny i leczenia pacjenta. Przykładów na obronę tez tezy jest wiele, chociażby wykonywane badania prenatalne, którą wykrywają uszkodzenia płodu, zakłada że przerwanie ciąży jest w pełni uzasadnione niską jakością przyszłego życia, która posiada głębokie uszkodzenia. Drugi przykład dotyczy przeszczepu nerki pomiędzy pacjentem, który nie jest świadomy swojej egzystencji (jego stan jest wegetatywny) a pacjentem o dostatecznej sprawności fizycznej, który może powrócić do prawidłowego funkcjonowania.
Ważnym argumentem dla przeciwników staje się także, ocena w jakich warunkach ma być dalsze kontynuowanie ludzkiego życia. Twierdzą, iż problem eutanazji tkwi w braku dostatecznej opieki a także wykwalifikowanej kadry personelu medycznego. Zamiast legalizacji należałoby rozszerzać i rozbudowywać poziom opieki paliatywnej. Tłumaczą ten fakt także w ten sposób, iż człowiek otoczony odpowiednią opieką, troską i zainteresowaniem bardzo rzadko prosi o swoje uśmiercenie. Odpowiednie środki uśmierzania bólu stanowią także przeciwwagę dla legalizacji eutanazji. Współczesna medycyna bez problemu może skutecznie pokonywać każdy ból. Również i te tezy odpierają zwolennicy. Stwierdzają, że gdyby lekarze mogliby wyeliminować cierpienie i ból danego pacjenta, nie zlikwidowaliby by poczucia bezsensu życia, upokorzenia czy też bezsilności. Podawanie silnych środków przeciwbólowych pozbawiałoby świadomości chorego a to z kolei przyczyniłoby się do nie wypełniania woli pacjenta, pragnącego zakończyć swe życie.
Jest to opisanych kilka z kilkudziesięciu argumentów opowiadających się za oraz przeciw legalizacji eutanazji. Zapewne ile osób na świecie tyle, można zapisywać zdania i opinie na ten temat.
5. Skala i dynamika problemu
Z aktualnych źródeł wynika, iż eutanazja została zalegalizowana w Holandii, Belgii, Luksemburgu, Albanii, Japonii, amerykańskich stanach Teksas i Oregon oraz Szwajcarii.
W Holandii eutanazja jest legalnym procederem od kwietnia 2002roku. Prawo holenderskie zezwala na nią w przypadkach, gdy:
- pacjent jest w pełni świadomych własnych decyzji, swego stanu zdrowia, rokowań i przysługujących mu z tego tytułu określonych praw;
- pacjent musi dobrowolnie podjąć decyzję o eutanazji i podtrzymać swoje zdanie na określony czas, nie będąc pod wpływem środków odurzających, narkotycznych i pochodnych;
- pacjent cierpi i ból jest nie do zniesienia oraz brak szans na polepszenie stanu jego zdrowia;
- pacjent jest zobowiązany skonsultować się z co najmniej jednym lekarzem, który potwierdzi jego stan;
- eutanazja dokonywana jest w sposób medyczny poprzez lekarza bądź samego pacjenta w jego obecności;
- pacjent musi mieć skończone 12 lat.
Już w samym 1999 roku, kiedy nie była eutanazja zalegalizowana zanotowano pond 2200 przypadków eutanazji. Obecnie na 130000, 16000 zgonów następuje w wyniku eutanazji, stanowi to 3,4 % do 6 % ogólnej liczby zgonów.
Parlament w Belgii ustanowił legalną eutanazję od września 2002 roku. Aby dokonać eutanazji muszą być spełnione określone warunki:
- zgoda na uśmiercenie danego pacjenta wynika z nieuleczalności jego choroby;
- pacjent musi podjąć decyzję dobrowolnie, bez nacisku z zewnątrz, w pełni świadomie na piśmie, wielokrotnie ponawiając swą prośbę;
- lekarz musi poinformować pacjenta o nieuleczalności jego choroby i możliwościach przeciwdziałania pogłębiania się dalszego stanu rzeczy, sposobach leczenia i uśmierzaniu bólu;
- o zamiarze podjęcia przez pacjenta decyzji o eutanazji należy poinformować jego bliskich;
- wykonywanie aktu eutanazji musi być kontrolowane przez specjalnie powołaną do tego komisję.
W 2002 roku w wyniku przeprowadzanych sondaży ponad 70% Belgów opowiadało się za eutanazją.
W Luksemburgu dopiero w 2009 roku nastąpiła legalizacja eutanazji. Wykonać ją można w przypadkach, gdy:
- pacjent musi być terminalnie – nieuleczalnie chory;
- należy sporządzić tzw. „testament życia” dotyczący woli pacjenta;
- musi nastąpić zgoda dwóch lekarzy i specjalnie powołanego do tego konsylium ekspertów.
W Albanii legalizacja eutanazji miała miejsce w 1999 roku. Na mocy sporządzonego aktu, eutanazję dokonuje się wówczas, gdy:
- pacjent ma świadomość nieuleczalności swojej choroby;
- dokonywanie eutanazji następuje za zgodą pacjenta (eutanazja czynna);
- dopuszczalna jest eutanazja na skutek zgody trzech członków rodziny (eutanazja bierna).
W latach 40 – tych Szwajcaria ustanowiła legalną eutanazję. Była ona pierwszym krajem, który ją zalegalizował. Dokonać ja mogą:
- osoby nieuleczalnie chore, długotrwało, które powodują cierpienie;
- pacjenci cierpiący na schorzenia psychiczne;
- można przepisać lek nasenny w śmiertelnej dawce, jednak chory musi go przyjąć samodzielnie.
Od 5 marca 2009 na terenie stanu Waszyngton eutanazja jest już legalna. W świetle prawa zainteresowany tym mieszkaniec określonego stanu, musi:
- wyrazić dwie ustne prośby o eutanazję w odstępie 15 dni oraz wnieść prośbę na piśmie;
- dokument potwierdzić musi dwóch świadków;
- dwóch lekarzy winno potwierdzić, że pacjent jest nieuleczalnie chory i ma przed sobą najwyżej pół roku życia.
Jeśli chodzi i Polskę jest ona zabroniona. Dokonanie uśmiercenia danej jednostki podchodzi pod paragraf i traktowana jest jako rodzaj zabójstwa, które jest karane. Wedle obowiązującego w Polsce Kodeksu karnego eutanazja podpada pod kilka artykułów:
Art. 150. 1. Kto zabija człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5
Art. 151. Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Z przeprowadzonego w Polsce 2007 roku badania opinii publicznej przeprowadzonego wśród dorosłych Polaków wynika, iż 37% jest zdania, że lekarze powinni spełniać życzenie cierpiących, nieuleczalnie chorych, którzy domagają się podania im środków powodujących śmierć. Blisko połowa (46%) wyraża sprzeciw wobec takiego postępowania.
Od 1988 roku można zaobserwować tendencję do wzrostu społecznej akceptacji „wspomaganego samobójstwa”. W badaniach z roku 2001 przeważali zwolennicy eutanazji. Sytuacja ta odwróciła się w roku 2007, kiedy to znów więcej było jej przeciwników.
6. Formy pomocy, wsparcia, profilaktyka
Jedną z form pomocy w uśmierzaniu bólu a także działań przynoszących ulgę w cierpieniu jest opieka paliatywna chorego. Opieka nad człowiekiem nie skupia się na uśmiercaniu go a przede wszystkim a ma związek z opieką leczniczą. W 1967 roku zostało założone w Londynie Hospicjum św. Krzysztofa. Inicjatorką była Cicely Saunders. Wszyscy pracownicy, pielęgniarki, lekarza pracują i niosą pomoc potrzebującym w myśl idei „robić wszystko co się da”. Nie ma tu miejsca dla tych, co nic nie robią. Co więcej nie było takiej osoby, która prosiłaby o uśmiercenie. Tutaj cierpiący nie czuje swego bólu.
Polska nie pozostała obojętna wobec ludzi potrzebujących. Powstają to coraz nowocześniejsze hospicja. Do 2000 roku powstało powyżej 82 zespołów hospicyjnym. Dobrym przykładem może posłużyć chociażby dom w Krakowie, który jest prowadzony przez Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Hospicjum św. Łazarza”. Podobnie jak w poprzednim opisanym przeze mnie zespole, jest to miejsce, gdzie chory nie czuje się samotny. Nie zmaga się sam ze swoim problemem. Wszyscy ludzie dobrego serca – chociażby wolontariusze –zaangażowani są w pomoc udźwignięcia ciężaru ostatnich chwil życia a także budzenie nadziei na lepsze jutro. Rodzina chorego nie jest poddana sama sobie. Także wymaga ona wsparcia psychicznego i jest otoczona troską przez hospicjum.
Jeśli chodzi o tworzenie coraz to liczniejszych domów pomocy cierpiącym, warto zauważyć, iż potrzebni są ludzie dobrej woli, ludzie którzy jak miłosierny Samarytanin, przeleją na innych swoją miłość do bliźniego, wyrażająca się w trosce o dobro drugiego człowieka.
Istotnym zadaniem medycyny paliatywnej jest pomoc choremu w sposób terminalnie, tzn. aby opanować dolegliwości bólowe, a także wspierać jednostkę i jego rodzinę pod względem natury psychicznej. Nie tylko lekarze zaangażowani się w niesienie pomoc innym. Również duchowieństwo i psychologowie towarzyszą choremu w ostatnich chwilach jego życia.
Aby skutecznie prosperowały hospicja należy spełniać trzy podstawowe a zarazem najważniejsze funkcje takie jak:
1) łagodzenie bólu i cierpienia – odnosi się do konieczności, wręcz można by nazwać obowiązku walki z bólem, aby chociaż w minimalny sposób zniwelować cierpienie chorego; istotną rzeczą jest również zachęcanie pacjenta – mobilizowanie go do walki z daną chorobą; leczenie paliatywne ma w swoim zakresie uśmierzanie bólu poprzez stosowanie środków przeciwbólowych – początkowo podaje się takie leki jak aspirynę, kodeinę, gdy te środki już nie działają pacjent otrzymuje silniejsze dawki leków pochodnych morfiny; w niektórych przypadkach podawane są również leki uspakajające, przeciwdepresyjne;
2 )komunikacja z cierpiącym – odnosi się do kontaktu z danym chorym, aby mieć zdolność empatii – współodczuwana tego co pacjent przeżywa w danym momencie, aby łączyć się z nim w cierpieniu; kojącym aspektem dla cierpiącego jest obecność drugiej osoby; ważne jest także, by dawać nadzieję na lepsze jutro oraz pomagać w przyjmowaniu i zaakceptowaniu trudu egzystencji; kontakt powinien opierać się przede wszystkim na wysłuchaniu zwierzeń, serdecznej rozmowie i wsparciu emocjonalnym; istotne staje się przekazanie choremu prawdy w sposób delikatny i subtelny o jego stanie zdrowia a także zbliżającej się nieuchronnie śmierci;
3) pielęgnacja chorego – odnosi się przede wszystkim do organizowanej przez hospicja terapii zajęciowej, dzięki której człowiek żyjący z dala od swych najbliższych może w sposób twórczy i atrakcyjny wypełnić wykonywać określoną pracę; terapia zajęciowa niewątpliwie przyczynia się do likwidowaniu u chorego utraconego poczucia własnej wartości oraz wyjątkowości, przywrócenia dawnego sensu życia oraz zniwelować napięcie emocjonalne; troska, ciepło i miłość zależą od tego czy chory będzie czuł się bezpiecznie i zaakceptuje życie ze wszystkimi jego barwami; w pielęgnacji chorego istotną rzeczą jest terapia stosowana przez danych psychologów, od niej to niekiedy zależy czy w cierpiącym uleczy się przygnębienie, rozpacz, smutek, niskie poczucie wartości i samooceny; ważna jest także w niesieniu pomocy rola terapeuty, to on musi postawić prawidłową diagnozę, nawiązać z chorym dobry kontakt bez użalania i ciągłego współczucia oraz najważniejsze zdobyć jego zaufanie, dzięki osiągnięciu tych aspektów w chorym wyrabia się pozytywne nastawienie do rzeczywistości.
Zakończenie
Reasumując moją pracę na temat: eutanazja jako problem społeczny, mogę stwierdzić, iż jest to zjawisko wzbudzające bardzo wiele kontrowersji. W ostatnich latach widocznie wzrosło zainteresowanie problematyką śmierci, w tym godnej śmierci człowieka, co ma swoją podstawę w postępie nauk medycznych. Dzisiejsze czasy nacechowane są licznymi kryzysami zwłaszcza w dziedzinie norm i ocen moralnych. Owa wykonana przeze mnie praca ukazuje ścieranie się dwóch tendencji. Jedną stanowiącą cywilizację miłości, głoszącą prawdę, iż życie to dar od Boga, z drugiej jednak strony propaguje się autonomię osoby ludzkiej, uważającą, że człowiek jest panem swojego losu. Z mojego punktu widzenia człowiek jest istotą, która ma prawo do życia. Cierpienie uszlachetnia człowieka. Nikt nie powiedział, że życie będzie tylko usłane różami. Trzeba znosić wszelkie przeciwności losu. Nikt zapewne nie chce pozbywać się swojego bliskiego, który tkwi w agonii. W takich sytuacjach porusza się niebo i ziemię, aby przedłużyć życie cierpiącego chociaż o jeden dzień, bo przecież warte jest to wszelkich starań…
Bibliografia
1. Aumonier N., Beignier B., Letellier P., Eutanazja, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 2003
2. Pod red. Cienkowskiego W., Leksykon młodego czytelnika. Wyrazy trudne, ważne i ciekawe, Wydawnictwo Wiedza Powszechna, Warszawa 1987
2. Israël L., Eutanazja czy życie aż do końca, Wydawnictwo WAM, Kraków 2002
3. Kopaliński W., Słownik wyrazów obcych, Klub Świata Książki, Warszawa 2000
3. Ochmański W., Eutanazja nie jest alternatywą, Wydawnictwo SALWATOR, Kraków 2008
4. Pietrzykowski T., Spór o eutanazję, Wydawnictwo Sonia Draga, Katowice 2007
5. Szeroczyńska M., Eutanazja i wspomagane samobójstwo na świecie. Studium prawno – porównawcze, Wydawnictwo Universitas ,Kraków 2004
6. Ślipko T., Życie i płeć człowieka. Przedmałżeńska etyka seksualna. Etyczny problem samobójstwa, Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy, Kraków 1978,
7. Varaut J.M., Możliwe, lecz zakazane. O powinnościach prawa, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1996
8. http://www.eutanazja.pl/wp-content/uploads/2007/08/image007.gif, dostępne dnia 20.04.2010
9.http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Euthanasia_and_the_Law.png&filetimestamp= 20090926194818, dostępne dnia 20.04.2010
10. http://sknchirurgiamiedzylesie.wum.edu.pl/abstract/IVOSKA/eutanazja.html, dostępne dnia 20.04.2010