„Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie nie jest mi obce”- pod takim hasłem rozwijał się w Europie nowy prąd umysłowy i estetyczny, zapowiadający zmierzch trwającego już prawie tysiąc lat średniowiecza. Humanizm pojawił się pod koniec XIV wieku we Włoszech. Głosił pochwałę twórczych możliwości człowieka, które, zdaniem jego zwolenników, objawiły się przede wszystkim w starożytnym Rzymie. Przekonując o konieczności odrodzenia ideałów życia i sztuki antycznej, wysunęli oni hasło powrotu do źródeł, tzn. studiowania dzieł starożytnych (m.in. Wergiliusza, Horacego i Cycerona) w oryginale. W tym celu zaczęli używać zapomnianej już łaciny klasycznej. Okres oddzielający czasy współczesne – erę nowożytną – od starożytności nazwali średniowieczem.
Początek nowej epoki wyznaczyły trzy ważne wydarzenia: wynalazek druku (w 1455r. Gutenberg wydał Biblię), odkrycie Ameryki przez Krzysztofa Kolumba (1492) oraz początek reformacji (wystąpienie Marcina Lutra – 1517). Dla rozwoju nauki i kultury największe znaczenie miało wynalezienie druku, które znacznie usprawniło wymianę myśli i poglądów. Nic więc dziwnego, że czasy nowożytne nazywa się erą Gutenberga.
Dzięki drukowi szybko rozprzestrzeniał się najważniejszy obok humanizmu prąd epoki – reformacja. Jej wpływy ogarnęły w XVI wieku wszystkie kraje północnej europy. Reformacja zakłóciła harmonijną, optymistyczną wizję świata, propagowaną przez humanistów – zaciekłe spory religijne zamieniły się w wyniszczające Europę wojny. W Polsce, słynącej wówczas jako „państwo bez stosów”, idee reformacji szerzyły się bardzo szybko. W połowie XVI wieku co piąty szlachcic był innowiercą, tzn. wyznawcą któregoś z licznych, niezależnych od papieża Kościołów protestanckich.
Humanizm, podkreślając prawo jednostki do wszechstronnego rozwoju, zrodził indywidualizm – przekonanie o własnej wartości. Renesansowi artyści nie chcieli być pokorni i anonimowi jak ich średniowieczni poprzednicy. Nawet jeśli pochodzili z niższych warstw społecznych, mogli liczyć na szacunek i uznanie ze strony bogatych opiekunów (mecenasów).
W Polsce pod koniec XV wieku wybitnymi mecenasami byli biskupi, którzy na swoich dworach gościli humanistów włoskich i niemieckich. Wkrótce pojawiła się niewielka, elitarna grupa polskich poetów, piszących doskonałą, klasyczną łaciną. Jeden z nich, Klemens Janicki, syn ubogiego chłopa, został udekorowany przez papieża wieńcem laurowym. Takie wyróżnienie, wzorowane na obyczajach rzymskich, miało wówczas rangę porównywalną z Nagrodą Nobla.
Rozkwit polskiej literatury renesansowej miał swój początek w wędrówkach studentów szukających wiedzy i doświadczeń w ośrodkach naukowej ówczesnej Europy. Polacy kształcili się głównie na uniwersytetach włoskich (Padwa, Bolonia), skąd przywozili zarówno wysokie tytuły naukowe, jak i znajomość poetów starożytnych oraz wiedzę o nowych prądach literackich.
Pod koniec XV w. Akademia Krakowska słynęła z wybitnego poziomu nauk ścisłych: matematyki i astronomii, których rozwój cechowała śmiałość wyobraźni twórców oraz odwaga w głoszeniu niepopularnych poglądów. Najwybitniejszym chyba astronomem, znawcą ekonomii i medycyny był Mikołaj Kopernik. W swym dziele z 1543r. „O obrotach sfer niebieskich” zakwestionował odwieczny pogląd, że Słońce obraca się wokół Ziemi.
Ta rewolucyjna teoria zmieniła nie tylko naukowy obraz kosmosu, ale również wyobrażenia o miejscu i roli człowieka we wszechświecie. Początkowo zwalczali ją głównie protestanci jako niezgodną z Pismem Świętym, a dopiero w 1616r. – na fali kontrreformacji – dzieło Kopernika znalazło się w spisie ksiąg zakazanych przez Kościół katolicki.
Sztuka renesansu, oparta na wzorach włoskich, zaczęła się w Polsce przyjmować na początku XVI wieku, a jej wpływ utrzymał się aż do połowy następnego stulecia. Odzwierciedlała ona idee epoki. Dobrze wyważone proporcje, czytelna konstrukcja i umiar w stosowaniu zdobień dawały wrażenie ładu i spokoju. Gorącym zwolennikiem nowego stylu stał się królewicz Zygmunt I, który sztukę odrodzenia przeszczepiał do Polski z Węgier, a od roku 1506, już jako król Polski, popierał ją i finansował. Kraków stał się wówczas ośrodkiem sztuki renesansowej promieniującym na całą Europę Środkową.
Nic jednak nie trwa wiecznie. Tak, jak przeminęły czasy średniowiecza, aby jego miejsce zajął renesans, tak teraz wraz z rozwojem myśli społecznych zaczęły pojawiać się nowe poglądy tworzące nową epokę. Odrodzenie musiało zniknąć, aby nadszedł nowy inny prąd myśli nazwany później barokiem.
Joanna Szczepańska