Sprawozdanie z wycieczki

Pięć miesięcy temu, tuż przed wakacjami wraz z moją mamą i ciocią wybrałem się na sześciodniową wycieczkę do Turcji. Najpierw jednak musiałem pojechać pociągiem do Poznania, a z stamtąd na lotnisko „Malta”. Podróż samolotem trwała około trzech godzin.
Gdy wylądowaliśmy znaleźliśmy się na ogromnym porcie lotniczym. Przed opuszczeniem go musieliśmy kupić turecką wizę. Z lotniska jechaliśmy autobusem do hotelu w Kemer.
Dwa dni po przyjeździe wybraliśmy się na wycieczkę do Pamukkale. Zwiedziliśmy tam ruiny Hierapolis, Nekropolie baseny Kleopatry i oczywiście bawełniane tarasy (Pamukkale). Po powrocie do hotelu od razu położyliśmy się spać. Następny ranek spędziliśmy na plaży, a gdy zaszło słońce i spadła nieco temperatura chodziliśmy po mieście i przechadzaliśmy się po pięknej promenadzie. Nazajutrz wraz z mamą wybraliśmy się na wycieczkę do Myry i Kekovy. Zwiedziliśmy Bazylikę św. Mikołaja, jego grobowiec oraz sklep z pięknymi ikonami. Następnie mogliśmy podziwiać piękne grobowce wykute w ogromnej górze w Myrze oraz amfiteatr. Pod koniec zabrano nas na godzinny rejs statkiem po malowniczej zatoce. Mogliśmy podziwiać antyczne miasto Kekova, które wraz z całą wyspą podczas trzęsienia ziemi znalazło się pod wodą, niektórzy nazywają je – Atlantyda. Dwa dni później wybraliśmy się na rejs po wybrzeżu likijskim. Razem z mamą i ciocią pływałem w krystalicznie czystej wodzie w Zatoce Kleopatry, trochę poparzyły nas meduzy.
Wycieczka bardzo mi się podobała, dowiedziałem się wielu interesujących rzeczy, na temat tego pięknego kraju jakim jest Turcja. Zobaczyłem również wiele ciekawych miejsc i zabytków. Jestem pewien, że nie zapomnę tej wycieczki do końca życia i z pewnością będę chciał tam wrócić.