Wiersz Kazimierza Wierzyńskiego jest liryką bezpośrednią, a podmiot liryczny ujawnia się w formach osobowych czasowników oraz zaimkach osobowych („mam”, „mój”, „jestem”). Utwór ma wymowę osobistą - podmiot liryczny można utożsamić z samym autorem, który wyraża w utworze własny pogląd na sztukę (cechy poezji Skamandrytów) oraz mówi o swoich przeżyciach i odczuciach.
Wierzyński wyznaje, że pragnie rozprzestrzeniać swoją radość na innych, żyje wśród tłumów, a więc chce zarazić ludzi, czytelników entuzjazmem i radością:
„Rozdaję wokoło mój uśmiech, bukiety/ rozdaję wokoło (…)”
Poetę cechuje ogromny optymizm, zachwyt nad otaczającym go światem, radość, a nawet beztroska i naiwność, co podkreśla tytuł i pierwszy wers utworu:
„Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną”
Wierzyński przedstawia siebie jako zwykłego człowieka cieszącego się życiem, wychwalającego pozytywne myślenie, sam mówi o sobie:
„(…) jestem radosną/ wichurą zachwytu i szczęścia poety/ co, zamiast człowiekiem powinien być wiosną!”
W ten sposób podkreśla swoją radość i liczbę pomysłów kłębiących się w jego głowie, z tego powodu porównuje się do budzącej świat do życia wiosny.
Artysta, pragnąc być poetą codzienności, zrywa z patosem, odrzuca zagadnienia społeczne, polityczne, dotyczące walk narodowo-wyzwoleńczych. Używa języka prostego, zrozumiałego, nie wprowadza zawiłych i trudnych środków stylistycznych – wykorzystuje związki frazeologiczne i epitety („dusza błękitna”, „radosna wichura”).