DZ: Szanowny panie generale. Będziemy rozmawiać po polsku czy po niemiecku?
HD: wiem że krąży o mnie opinia że nie znam języka polskiego, ale to nie prawda. Owszem służyłem bardzo długo w armii saskiej al. Jestem prawdziwym polakiem.
DZ: czy może pan nam przybliżyć początki legionów polskich we Włoszech?
HD: Przede wszystkim sprostowanie - pełna nazwa tej formacji to „legiony polskie posiłkowe rzeczpospolitej lombardzkiej” – taka jest oficjalna nazwa zawarta w konwencji z dnia 9 stycznia 1797 zawartej z generałem Napoleonem Bonaparte.
DZ: Dlaczego akurat z generałem Bonaparte a nie z rządem republiki francuskiej czyli Dyrektoriatem?
HD: Proszę pamiętać, że konwencję zawarto już po upadku insurekcji kościuszkowskiej i trzecim rozbiorze polski. Jednym z państw rozbiorowych były Prusy, z którymi graniczyła Republika Francuska. Akurat w okresie gdy była zawierana konwencja z Bonapartem Francja miała zawarty pokój z Prusami i Dyrektoriat nie chciał drażnić Prus budowaniem oddziałów polskich i podnoszeniem sprawy polskiej. Dlatego moją propozycję utworzenia polskich oddziałów dyrektoriat przekazał do generała Bonaparte, który dowodził armią we Włoszech i nie miał bezpośredniej styczności z wojskiem pruskim. Stąd też oficjalna nazwa legionów w sensie normalno państwowym przyporządkowuje je do republiki lombardzkiej a przymiotnik „polskie” odnosi się do narodowości żołnierzy i oficerów.
DZ: Zawarto konwencję i co dalej ?
HD: Dwudziestego stycznia 1797r wydałem odezwę do polaków aby zaciągali się pod moje sztandary. Odpowiedziało na nią około 6 tysięcy żołnierzy, których uformowałem w 6 batalionów. Formowanie tych oddziałów zakończyłem pod koniec maja 1797r.
DZ: Skąd przybywali żołnierze?
HD: Byli to głównie jeńcy lub zbiegowie z armii austryjackiej. Po sformowaniu batalionów i ich przeszkoleniu zostały one podzielone na dwie legie – I i II
DZ: Jakie były założenia ideowe formowanych przez pana legionów?
HD: Legiony miały być w swoim założeniu przepojone duchem miłości do ojczyzny, potrzeby poświęcenia w walce o jej wolność ale jednocześnie rządzić miały nimi zasady demokracji. Dlatego legioniści nosili mundury o kroju polskim na naramiennikach mieli wyszyte hasło „ludzie wolni są braćmi” a na czapkach nosili trójkolorową francuską kokardę na znak z jednej strony podległości dowództwu francuskiemu a z drugiej strony na znak zasad demokratycznych, którymi legiony się miały kierować i, których miały bronić.
DZ: Czy może pan nam chociaż w skrócie przybliżyć szlak bojowy legionów?
HD: W maju 1797r część II legii przekazałem do garnizonu broniącego miasta Mantua. Początkowo nie braliśmy udziału w większych starciach. Po zawarciu pokoju między Francją i Austrią w w październiku 1797r legiony zostały przekształcone w posiłkowy Korpus Polski w składzie: dwie legie piechoty, pułk ułanów i batalion artylerii, razem 8 tysiecy ludzi. W tym składzie braliśmy udział w walkach głównie z partyzantką antyfrancuską. Ponadto walczyliśmy przeciwko państwu papieskiemu – 3 maja 1798r – pierwsza legia zajęła rzymski Kapitol. W nagrodę za naszą postawę generał Kniaziewicz został wysłany do Paryża z 33 sztandarami zdobytymi przez polaków. W 1799 roku w walkach z wojskami Suworowa straciliśmy około 1 800 ludzi a niedobitki oddziałów broniących Mantuli zostały przez francuzów zdradzone i wydane na pastwę wojsk austriackich. Odziały I Legii zostały zdziesiątkowane w walkach z Rosjanami pod Trebbia i pod Novi. Najgorsze było jednak dopiero przed Legionami. Tego samego roku Francuzi zgodzili się na zorganizowanie z niedobitków polskiej legi naddunajskiej – miała przez Dunaj wrócić do Polski. Ponadto moim staraniem francuzi przyjęli polskich legionistów na utrzymanie Republiki Francuskiej i odbudowali oddziały Legionistów we Włoszech. W roku 1800 Legia Naddunajska walczyła w Nadrenii gdzie odznaczyła się w bitwie pod Hochenlinden. Niestety rok później Polacy znów zostali zdradzeni przez francuzów, gdyż ani w traktacie z pokonaną Austrią i Rosją ie było żadnej wzmianki o Polakach. W związku z tym 13 tysięcy Legionistów podzielono na 3 francuskie półbrygady. Sześć tysięcy żołnierzy wysłano na San Domingo (obecnie Haiti) gdzie nakazano im walczyć ze zbuntowanymi przeciw Francji mieszkańcami tej wyspy. Z tej ekspedycji do Europy wróciło tylko 300 żywych legionistów. Cztery tysiące legionistów do 1807 roku służyło pod rozkazami francuskimi we Włoszech.
DZ: Jaki był sens tworzenia Legionów ?
Legiony stały się kuźnią kadr dla przyszłego Wojska Polskiego. Większość z tych którzy przeżyli weszła w skład armii Księstwa Warszawskiego. Walcząc w Legionach nauczyli się nowoczesnych metod walki i dlatego armia Księstwa Warszawskiego stała na bardzo wysokim poziomie. Ponadto do Polski rozgrabionej między zaborców dochodziły cały czas wiadomości o tym, że gdzieś w świecie Polacy walczą o wolność co podtrzymywało nadzieję na odzyskanie przez Polskę niepodległości.
DZ: Czy może nam pan przybliżyć okoliczności powstania Mazurka Dąbrowskiego?
HD: Pieśń ta powstała nie jako mazurek Dąbrowskiego ale jako „Pieśń Legionów Polskich we Włoszech”. Tekst tej pieśni został napisany w lipcu 1797 przez Józefa Wybickiego w miejscowości Reggio Emilia. Muzyka została zaczerpnięta najprawdopodobniej z mazurków podlaskich. Pieśń stała się bardzo popularna nie tylko wśród żołnierzy ale także dotarła na ziemie polskie. Już w 1798 roku Policja Pruska i Austriacka donosiła o coraz częstszym śpiewaniu przez polaków jak to określano „Marsza Dąbrowskiego”.
DZ: Dziękuję panie generale za poświęcenie czasu. Mam nadzieję ze ta rozmowa przybliży czytelnikom wiedzę o Legionach i ich znaczeniu dla Polski i polaków.