Sonet Staffa pokazuje koncepcję sztuki i artysty, połączoną z filozofią Nietzschego. W utworze została użyta liryka bezpośrednia, a podmiotem lirycznym jest kowal, którego cel to wykucie serca.
Kowal zostaje przedstawiony w trakcie tworzenia, opis jest bardzo dynamiczny, występuje w nim dużo czasowników, a podmiot liryczny narzuca nakazy („muszę”, „trzeba”), co podkreśla jego zdeterminowanie:
„Bo z tych kruszców dla siebie wykuć muszę”
Czynności są gwałtowne, prawie destrukcyjne, przez co przemawia ogromne zaangażowanie:
„I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło”
Kowal tworzy w sposób żywiołowy, czasem nieprzemyślany, pod wpływem chwili, natchnienia i emocji:
„Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych”
Kowal jest symbolem poety, artysty, a serce, które wykute ma być doskonałe – symbolem sztuki. Artysta stoi przed alternatywą: albo stworzy idealne, wspaniałe dzieło, albo, kiedy nie osiągnie swojego celu – zniszczy je, ponieważ będzie słabe, niewystarczająco dobre:
„Bo lepiej giń, zmiażdżone cyklopowym razem,
Niżbyś żyć miało własną słabością przeklęte”
Materiałem artysty są jego własne myśli, emocje, uczucia:
„Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych,
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,”
Otchłań symbolizuje głębię, nieograniczone, tajemne miejsca – Staff pokazuje, że człowiek sam do końca nie zna swojej duszy, a poezja jest bodźcem prowokującym do ujawnienia najskrytszych pragnień i sekretów ludzkiego wnętrza.