Marcin Borowicz i Andrzej Radek to dwaj główni bohaterowie „Syzyfowych prac” Stefana Żeromskiego. Pochodzą z różnych miast, początkowo znacznie różnią się od siebie. Radka poznajemy później niż Marcina. Obie postaci są wprowadzone do książki w czasie swojej podróży do szkoły. Opisy ich dorastania dzielą się na podobne etapy: dzieciństwo w domu, pierwsze zetknięcie z edukacją i rusyfikacją, wzajemna przyjaźń.
Borowicz jako dziecko był rozpieszczonym jedynakiem, na którego kierowała się cała uwaga rodziców, szczególnie matki. Nie miał żadnych stałych obowiązków. Pochodził ze zubożałej szlacheckiej rodziny, był wesoły i ciekawy świata. Nie interesowały go jednak zabawy polegające na wyśmiewaniu innych, był opanowany i spokojny.
Radek w dzieciństwie był zupełnym przeciwieństwem Marcina. Jego ojciec był chłopem, pracował jako farmer, miał oprócz Jędrka wiele innych dzieci i nie mógł im poświęcać dostatecznej ilości uwagi, toteż Andrzej robił co chciał, mimo, że jego obowiązkiem było pasać zwierzęta. Znany był wśród dzieci z jego wsi z mistrzowskiego przedrzeźniania miejscowego nauczyciela. To robił najlepiej i najbardziej taka rozrywka mu odpowiadała.
Marcin już w pierwszych miesiącach szkoły był ambitny, chętny do nauki, pilny i grzeczny. Lubił, gdy nauczyciele go chwalili i zależało mu na tych pochwałach. Bywał jednak przekorny np. gdy postawił na swoim by iść do teatru rosyjskiego. Był naiwny i łatwowierny, co nauczycielom mającym za zadanie wyplenienie polskości z umysłów dzieci bardzo ułatwiało pracę, bo Marcin często ich wyręczał np. z własnej woli czytając rosyjską poezję. Proces jego rusyfikacji przerwał dopiero Bernard Zygier, który popisał się na lekcji swoim patriotyzmem recytując Redutę Ordona.
Radek do szkoły miał inne podejście niż Marcin. Kształcić zaczął się dzięki podstępowi przedrzeźnianego przez niego nauczyciela, który zapoznał Andrzeja z paroma książkami i udało mu się go namówić, by poszedł do szkoły. Opłacał mu ją i dzięki niemu Radek zdecydował się na samodzielną wyprawę do Klerykowa, do gimnazjum. Nie od razu był skory do nauki, lecz potem postawił na nią wszystko. Był tak jak Marcin bardzo ambitny i twórczy, lecz nie pozwolił się rusyfikować. Od samego początku opierał się niezgodnym ze swoimi poglądom, zupełnie inaczej niż Borowicz.
Momentem, w którym historia dwóch chłopców się łączy jest przybycie Jędrka do Klerykowa. Po pobiciu przez niego jednego z uczniów na oczach nauczyciela, miał zostać wyrzucony ze szkoły, lecz dzięki wstawiennictwu Marcina tak się nie stało. Od tamtej pory byli dobrymi przyjaciółmi i ulegali swoim wzajemnym wpływom. Miało to również duży związek z ich i ich kolegów zainteresowaniem Polską. Marcin dzięki znajomości z Andrzejem pod wieloma względami zmienił się całkowicie. Inaczej niż kiedyś, ważna stała się dla niego ojczyzna. Wiele czytał o Polsce i chciał uczyć się jak najwięcej. Wymagało to od wszystkich zamieszanych wiele odwagi, bo posiadanie większości książek o Polsce było nielegalne. Czytane dzieła sprawiły, że Radek i Marcin stali się wrażliwi, walczący o swoje, wiedzący czego chcą.
Śledząc losy Marcina możemy zaobserwować, jak z uzależnionego od rodziców dziecka, staje się niezależnym, młodym człowiekiem. Patrząc zaś na Jędrka widzimy jak z chuligana staje się rozsądny i jego poglądy i zamierzenia jasno się precyzują. Na początku zupełne przeciwieństwa, po pierwszym zetknięciu i rozpoczęciu przyjaźni, mają coraz więcej pozytywnych cech wspólnych, które stopniowo eliminują te negatywne.