Fotel
Sprężyny leciutko zatrzeszczały gdy Alicja usiadłą na starym, wysłużonym fotelu. Dla ośmioletniej dziewczynki to miejsce, gdzie niegdyś siedział jej ojciec, było bardzo ważne. Wciskała się głęboko w skórzane oparcie i wdychała zapach skóry i tytoniu,który jej tato zwykł w nim palić. Czasem zasypiała w fotelu otulona tą wonią.
Fotel ten nie był jednak zwykłym meblem. Choć nie mógł się poruszyć z miejsca, umiał myśleć i czuć. Pamiętał jeszcze czasy, gdy zasiadał w nim dziadek dziewczynki. Przeżywał wraz ze swoją `` rodziną ,, chwile smutne i radosne. W jego objęciach wypłakiwano łzy , smiano się, pracowano. Lubił czuć się potrzebny. Nie przeszkadzało mu, że to mała dziewczynka zasypiała wtulona w niego. Pamiętał, każdą chwilę jej dzieciństwa.Zawsze, gdy na nich siadała delikatnie otulał ją i usypiał. Każdemu domownikowi pragnął pomóc i ukoić ich nerwy. Choć nikt nie wiedział ojego niezwykłości, był on najważniejszym meblem w tym domu. Mimo jego lat i okropnego stanu nawet nie myślano, aby go wyrzucić. Stanowił on część rodziny.
Mała dziewczynka poruszyła się niespokojnie, miała znów koszmary. Obudziła się z krzykiem i była cała roztrzęśiona. Fotel kołysał się leciutko, aby ją uspokoić. Po chwili dziewczynka znów oparła się wygodnie i ponownie zasnęła.