Marek Winicjusz to główny bohater powieści walterskotowskiej Henryka Sienkiewicza pod tytułem „Quo Vadis”. Jest to postać dynamiczna, która staje się pozytywna po przemianie. Jego metamorfoza następuje pod wpływem miłości i religii. Swój punkt widzenia na chrześcijaństwo, a zarazem przyczyny przemiany przedstawia w liście do Petroniusza pisanym po ucieczce Ligii z domu Miriam i powrocie Marka do rezydencji.
Marek Winicjusz to młody augustianin wychowany w poczuciu wyższości swojej warstwy społecznej, bogactwie i wygodzie. Uczono go, że winnych trzeba bezwzględnie karać, a wrogów zabijać. Dlatego też wielkie wrażenie wywarło na nim zachowanie chrześcijan, którzy wybaczyli mu napaść i wcześniejsze przestępstwa Chilona. Ponadto nie zrobili tego ze względu na wysoki status społeczny patrycjusza, ale z miłości do bliźniego. Winicjusz zwraca także uwagę na troskliwość z jaką go traktują. Stwierdza, że nawet w wygodach swojego pałacu nie zaznałby takiej radości, jaka spotkała go w małej, ciasnej izbie przy Ligii.
Zaskoczyła go także rozmowa z Pawłem, o którym mówił, że „rozmawiał tak potężnie (…), iż każde jego słowo mimo jego woli obraca w perzynę wszystkie podstawy naszego świata”. Postawa apostoła wywarła na nim duże wrażenie, ponieważ Winicjusz nigdy nie spotkał się z tak silną i przekonywującą wiarą. Również zdziwiło go zachowanie Ligii, o której myślał, że uciekła od niego z powodu chrześcijańskich zasad zabraniających związków z poganami. Nie mógł uwierzyć, że wiara chrześcijan jest tak silna, że uciekają nawet od miłości.
Marek Winicjusz pisał także, że dowiedział się kilku informacji o chrześcijaństwie. Wiedząc, że wierni nigdy nie kłamią, mógł swobodnie uwierzyć w słowa Pawła z Tarsu mówiące o nadejściu Chrystusa i jego zmartwychwstaniu, a także o tym, że istnieje tylko jeden Bóg. Winicjusz uważał, iż nie jest dla niego problemem dodać jeszcze jednego boga do swojego politeizmu, lub odrzucić wszystkich innych bogów. Jednakże spotkał się z oporem chrześcijan, którzy wymagają nie tylko czczenia Chrystusa, ale także szczerego życia według jego nauk.
Winicjusz zauważył całkowitą odmienność chrześcijaństwa od życia Rzymu, z czym nie mógł się pogodzić. Stwierdził, że „gdzie się zaczyna ich nauka, tam kończy się władztwo rzymskie, kończy się Rzym”. Dotyczy to wojen, różnic społecznych, niewolnictwa, prawa rzymskiego, które zostają zastąpione miłosierdziem i dobrem. Marek Winicjusz, wiedząc że bycie chrześcijaninem oznacza całkowite oddanie Bogu duszą, ciałem i słowem, czuł, że niemożliwością jest przyjęcie wszystkich tych nauk, tak sprzecznych z jego dotychczasowym życiem. Wbrew oczekiwaniom, chrześcijanie dobrze rozumieją jego problemy i rozterki, dlatego modlą się o łaskę Bożą.
Spotkanie Marka Winicjusza z Ligią i chrześcijaństwem zburzyło jego dotychczasowy świat i system wartości. Wszystkiemu co rzymskie zostało przeciwstawione to, co chrześcijańskie. Jednakże pozytywne, dobre i duchowe życie wyznawców Chrystusa zwyciężyło w duszy młodego patrycjusza nad negatywnym, pełnym rozpusty światem. Winicjusza przekonało miłosierdzie, troskliwość, głęboka wiara, prawdomówność i zrozumienie chrześcijan, a przede wszystkim bezgraniczna miłość do Ligii.