"Zaprawdę, nie masz nic wstrętniejszego nad monstra owe, naturze przeciwne, wiedźminami zwane, bo są to płody plugawego czarostwa i diabelstwa. Są to łotry bez cnoty, sumienia i skrupułu, istne stwory piekielne, do zabijania jeno zdatne. Nie masz dla takich jak oni między ludźmi poczciwymi miejsca. A owo Kaer Morhen, gdzie ci bezecni się gnieżdżą, gdzie ohydnych swych praktyk dokonują, starte być musi z powierzchni ziemi, a ślad po nim solą i saletrą posypany."
Anonim, Monstrum, albo wiedźmina opisanie
Geralt, Rzeźnik z Blaviken, Biały wilk, Gwynbleid, główny bohater powieści Andrzeja Sapkowskiego miał wiele imion. Sam Geralt przedstawiał się jako Geralt z Rivii, choć nie pochodził stamtąd wylosował sobie to miasto, gdyż uważał, że dobrze jest mieć jakieś miejsce pochodzenia, bo działa to pozytywnie na jego klientów. Nauczył się nawet rivskiego akcentu, aby wzbudzać zaufanie i z wewnętrznej potrzeby posiadania korzeni. „Nieznajomy nie był stary, ale włosy miał zupełnie białe.” Geralt jednak był stary, choć wygląd temu przeczył.
Jako młody chłopiec trafił do wiedźmińskiej szkoły Wilka, Kaer Morhen, gdzie przeszedł szkolenie na wiedźmina, poprzez trzy próby stał się maszyną do zabijania potworów i tym właśnie się zajmował. Pomagała mu w tym szczątkowa znajomość magii oraz alchemii, dzięki czemu mógł używać eliksirów, które np. zwiększały poziom adrenaliny, wyostrzały zmysły czy też dawały możliwość zatrzymania akcji serca oraz poddaniu kontroli wszystkich części i narządów jego ciała. Eliksiry, choć dla wiedźmina pomocne, były śmiertelną trucizną dla ludzi, którzy nie byli do nich przyzwyczajeni od dziecka.
Każdy wiedźmin po zakończeniu szkolenia dostawał dwa miecze. "Każdy wiedźmin ma dwa miecze. Nieżyczliwi mawiają, że ten srebrny jest na potwory, a ten z żelaza na ludzi". To jest oczywiście nieprawda. Miecz ze stali był również na potwory, choć tylko na te odporne na srebro. Wiedźmini nie byli płatnymi zabójcami, więc nie zabijali ludzi za pieniądze - chyba że w obronie własnej co było częste, choć mawiali, że "Czy strzyga co zabija pięcioro ludzi rocznie, jest gorsza od armii królewskich zostawiających za sobą trupy zgwałconych i torturowanych kobiet i dzieci?" Oprócz tego dostawali srebrny medalion, który informował ich poprzez drżenie, o potworach oraz magii, które znajdują się blisko.
Mimo iż Geralt był jednym z najlepszych szermierzy, miał wiele wad, z których największymi było, prawie całkowite wypranie z emocji i uczuć poprzez próby, oraz wielka słabość do kobiet. Dzierzba, która uwiodła go i musiał przez nią zabić 9 osób włączając w to nią. Yennefer, która była z nim połączona więzią magiczną i musiał przez nią pobić i wymierzyć kary ludziom, którzy narazili się jej osobie. Wiedźmin nie był zbyt lubiany przez zwykłych ludzi czemu świadczy pierwszy akapit tekstu. Często zostawał obrzucany błotem lub wyzwany przez tłum. Rzadko kto miał odwagę go zaatakować. Był natomiast lubiany przez kobiety, gdyż dotyk wiedźmina wywoływał delikatne i przyjemne mrowienie skóry.
Geralt bywał okrutny, gdyż nie miał litości i gdy z kimś już walczył, to zawsze się to kończyło śmiercią jego wrogów. Był inteligentny i uczony, mimo iż przebywał wśród prostych ludzi i szkolił się do walki, a nie do książki, sam postanowił uczyć się. Dzięki swym błyskotliwym ripostom oraz czarnemu humorowi, na pewno zapamiętamy jego rozmowy oraz sarkastyczne docinki:
"- Ach, cieszę się, że się spotkaliśmy. Tu w Novigradzie, stolicy świata, centrum i kolebce kultury. Tutaj światły człowiek może odetchnąć pełną piersią!
- Przejdźmy może oddychać uliczkę dalej – zaproponował Geralt, patrząc na obdartusa, który kucnąwszy i wybałuszywszy oczy wypróżniał się w bocznym zaułku."
Dobrym potwierdzeniem tego może być "akcja" w starym dworzyszczu gdzie bohater po złapaniu swego niedoszłego zabójcy, puścił go jako przynętę na głodnego potwora. Nie trzeba pisać jak to się skończyło. Walka Wiedźmina cechowała się dokładnością oraz była idealnie dostosowana z rodzajem przeciwnika. Ruch Geralta w walce był tak dobrze wyuczony, że mawiał, iż dzieje się to samo, że działa jak nakręcona sprężyna, prawie bez jego udziału. Rzeźnik z Blaviken nie był dobrym druhem do towarzystwa, gdyż był samotnikiem. Miał jednak przyjaciela Jaskra, który zawsze wciągał go w kłopoty, oraz któremu Geralt musiał często ratować skórę.
Według mnie tytułowy Wiedźmin nie jest na pewno postacią sympatyczną i osobą, którą można od razu polubić. Jest złożony, ma wady, zalety, upodobania jak każdy człowiek. To, za co go lubimy to jego charakter. Męski, silny, odważny każdy mężczyzna chciałby być taki jak on. Dlatego uważam, że mimo jego wielu wad, ten bohater z powodu swej wyjątkowości, oraz inteligentnego języka nadanego przez Andrzeja Sapkowskiego na zawsze pozostanie w mej pamięci.