Recenzja powieści „Szatan z siódmej klasy„ K. Makuszyńskiego.

Szatan – diabeł, czart, brat diabła i bliski kuzyn czarownicy – fajnie się zaczyna, prawda? Chcielibyście się dowiedzieć, kto o kim tak mówił i w jakich okolicznościach? Zachęcam zatem do sięgnięcia po lekturę klasy szóstej szkoły podstawowej pt. „Szatan z siódmej klasy”
Jest to powieść Kornela Makuszyńskiego, opowiadająca o pewnym gimnazjum w Warszawie, a ściślej o pewnej siódmej klasie, jej uczniach, z Adamem Cisowskim na czele i nauczycielu historii profesorze Gąsowskim.

Adaś słynie z detektywistycznych umiejętności i niezwykłych zdolności do logicznego myślenia. Przekonawszy się o tym na własnej skórze, profesor Gąsowski, zaprasza wychowanka do majątku swego brata, do Bejgoły, gdzie mają miejsce dziwne wypadki. Dodam tylko, że Adam poznaje tam również piękną dziewczynę o fiołkowych oczach, powoli rodzi się uczucie i …….

No właśnie, po co właściwie Adaś jedzie do tej Bejgoły, po co potrzebne są profesorowi jego zdolności detektywistyczne? Zachęcam do przeczytania tej fantastycznej książki.

Jest to barwna, ciekawa, pełna humoru powieść dla młodzieży. Przygody Adama wciągają czytelnika, który podziwia umiejętności chłopca i z niecierpliwością oczekuje na rozwój wypadków.

Powieść napisana jest językiem prostym, zrozumiałym. Wciąga już od pierwszych stron. Ja czytałem ją z zapartym tchem ciągle czekając na dalszy rozwój wypadków. Ponadto i to chyba jest najważniejsze dla współczesnego czytelnika, nie jest ona zbyt długa.

Po co Adam pojechał do Bejgoły, jak potoczą się jego losy, jak rozwinie się wątek uczuciowy w książce, no i kto był owym szatanem, kuzynem czarownicy - dowiecie się czytając te rewelacyjną książkę. Szczerze polecam.