W dzisiejszych czasach takim życiowym celem , do którego dąży większość z nas są pieniądze. Duży dom z ogrodem, sportowy samochód, imprezy- luksusy, o których marzą miliony. Ale czy to nam może przynieść szczęście? Czy jest cos droższego od pieniędzy ? Zgadzam się z tezą „Człowiekowi do pełni życia potrzebny jest drugi człowiek” i w poniższych argumentach spróbuje to udowodnić.
Większość ludzi uważa, że tylko pieniądze są potrzebne do pełni życia. Między tymi ludźmi dzień i noc trwa nieustający „wyścig szczurów”. Dążą do tego aby mieć lepszy samochód, dom, więcej pieniędzy. Często towarzyszy temu nienawiść, zazdrość, zawiść . Ryzykują swoje zdrowie, a nawet życie, by tylko móc być lepszym. Zapominają co to jest miłość, przyjaźń. Część ludzi uważa, że jak mają pieniądze to nie jest im potrzebny drugi człowiek. Czy mają racje? Czy pieniądze mogą zastąpić im drugą osobę? Z pewnością nie. Bo co to za radość wydawać samemu pieniądze, nie mogąc dzielić się nimi z innymi. Z początku może i takie życie jest szczęśliwe, możemy mieć wszystko czego dusza zapragnie, ale później będziemy się czuć osamotnieni , nie będzie koło nas kogoś bliskiego. Pieniądze z nami nie porozmawiają, nie doradzą, nie dodadzą otuchy, nie można kupić sobie za nie przyjaciela. Swoje smutki będziemy próbowali topić w alkoholu. Gdy w końcu popadniemy w nałóg pieniądze nas z niego nie wyciągną. Takie życie z pewnością nie jest kolorowe, jak każde ma swoje ciemniejsze strony.
Przykładem potwierdzającym tezę „Człowiekowi do pełni życia potrzebny jest drugi człowiek”, będzie książka pt.: „Ania z Zielonego Wzgórza”. Tytułowa Ania nigdy nie zaznała matczynej opieki, ciepła rodzinnego. Od wczesnych lat tułała się po rodzinach, u których była wykorzystywana do prac fizycznych. Nikt nigdy nie powiedział jej, że ją kocha. W głębi duszy marzyła o normalnej rodzinie, w której będzie się czuła bezpiecznie. Wreszcie gdy miała jedenaście lat przygarnęli ją Maryla i Mateusz. Poczuła się tam kochana, miała w nich oparcie.
Drugim przykładem jest również postać literacka – Harry Potter. Jako małe dziecko stracił rodziców i trafił do rodziny, która go nie kochała i nawet nie próbowała pokochać. Czuł się nikomu nie potrzebny, nie miał bliskiego przyjaciela. Dopiero gdy poszedł do Hogwartu, znalazł tam przyjaciół. Poczuł się doceniony, komuś potrzebny.
Te dwa przykłady są świetnymi argumentami, które potwierdzają tę tezę. Każdy człowiek- choć się może do tego nie przyznawać - potrzebuje kogoś bliskiego, komu będzie mógł się zwierzyć ze swoich problemów. Dzielić się swoim szczęściem, poradzić się, porozmawiać. Sama kiedyś potrzebowałam takiej pomocy. Dwa lata temu gdy zmarł mój dziadek, płakałam, nie chciałam uwierzyć w to co się stało, nie spałam w nocy. Dzięki mojej rodzinie zrozumiałam, że już taka kolej rzeczy, że on już nie wróci. Dodali mi otuchy i pomogli przetrwać ten ciężki czas.
Jak już we wstepie napisałam zgadzam się z tą tezą . Bliski nam człowiek jest ważniejszy od wszystkich pieniędzy świata, zawsze możemy szukać w nim oparcia, bezinteresownej pomocy. Dla mnie rodzina, moi bliscy, przyjaciele, są dla mnie wszystkim co mam, całym moim życiem. Bez nich moje życie nie miałoby sensu.