W niniejszej pracy postaram się przedstawić antyczną koncepcję ludzkiego losu. Wykorzystam informacje zawarte w utworze Sofoklesa. Cierpienie, nieodzowny element ludzkiego życia. Pisali o nim już starożytni pisarze. Motyw kruchości ludzkiego życia i bezradności człowieka wobec boskich wyroków są tematem wielu tragedii antycznych. Jedną z nich jest "Król Edyp". Tematem tej pieśni jest marność ludzkiego życia. Wartości ziemskie w obliczu sił wyższych są po prostu nic nie wartymi drobiazgami, na które nie warto jest się oglądać, co już możemy przeczytać na wstępie pieśni: "O, śmiertelnych pokolenia! Życie wasze, to cień cienia.". W następnych wersach możemy zobaczyć bezsilność bohatera, który rano jest sprawiedliwym monarchą, a wieczorem jego życie zmienia się nie do poznania. Problemem władcy jest to, iż nie może szukać przeznaczenia. Początkowo wydaje nam się, że wszystko się dobrze układa, jednak: "...potem z biegiem zdarzeń, Po snu chwili runąć z sennych marzeń". Los Edypa udowadnia nam, że jesteśmy skazani na cierpienie.
Życie ludzkie jest niczym w porównaniu z decyzjami boskimi. Chór porównuje życie do wojny, w której można wygrać bitwy i bitewki, ale efekt jest z góry przesądzony. Być człowiekiem, to być skazanym na śmierć.
Król Edyp jest dziełem, które najlepiej obrazuje bezsilność człowieka wobec nieuniknionej przyszłości. Tytułowy Edyp jest synem Jokasty i Lajosa. W dzieciństwie rodzice porzucili go, gdyż wyrocznia przepowiedziała im, że ich syn doprowadzi do klęski Labdakidów. Zostaje jednak odnaleziony przez pasterzy i oddany do Koryntu. Gdy dorósł, w czasie swej wędrówki zabił Lajosa. Dotarł w końcu do Teb, gdzie objął tron. Gdy tylko do bram jego państwa pukają zarazy i nieszczęścia, poddani zwracają się do niego o pomoc. Edyp nie pozostaje głuchy na prośby ludu. Władca utożsamia się z bólem poddanych, przyrzeka im, że nie spocznie, póki nie znajdzie sprawcy owej udręki. Autor dramatu pokazuje nam krok po kroku poczynania bohatera w odszukiwaniu zabójcy. Prosi wróżbitę o pomoc i w momencie wygłaszania orędzia do narodu przeciwko zabójcy, nieświadomie rzuca na siebie klątwę.
Po prośbach i groźbach wróżbita wyjawia prawdę przed władcą. Ten początkowo nie dopuszcza do siebie tych wiadomości, jednak z biegiem czasu i uzyskiwaniem nowych informacji, przyjmuje je z trwogą i dystansem. Jest przerażony. Wstydzi się swoich czynów, gdyż dopuścił się ojcobójstwa i kazirodztwa. Za swoje postępowanie wybiera najsurowszą karę, oślepienie i życie ze świadomością, iż dopuścił się strasznej zbrodni.
Przeznaczenie, coś nieuniknionego. Niezależnie od egzystencji skończyć się ono musi w taki, a nie inny sposób, nieznany nikomu żyjącemu na ziemi. Choćby nie wiadomo jak człowiek się starał odwrócić bieg wydarzeń i tak mu się to nie uda, bowiem fatum jest nieodmienne.
Najsmutniejsze jest to, iż człowiek jest bezradny, gdzyż nie może nic zrobić aby odmienić swój los.