Rzymianie jak większość ludów starożytnych wierzyli w wielu bogów. Według ich to bogowie stworzyli świat i nim rządzili. Każdą rzecz i czynność życiową przypisywali innemu bóstwu.
Najważniejszy był Jowisz – pan nieba, który władał życiodajnym deszczem.
Wenus to bogini miłości, odpowiedniczka greckiej Afrodyty. Westa była boginią ogniska domowego i państwowego, a Wiktoria boginią zwycięstwa. Mars to bóg wojny oraz stróż urodzajów i pól. Neptun był bogiem mórz, jego atrybutem był trójząb. Pluton to bóg świata podziemnego, do którego wędrowały wszystkie dusze ludzkie po śmierci.
W pilnowaniu pomagał mu strażnik Cerber, który żeby nikt się nie wydostał.
Uranos był pierwszym bogiem w dziejach świata. Z tronu strącił go jego syn Saturn. Ojciec przeklął potomka i przepowiedział, że on także zostanie pozbawiony tronu przez swego syna. Klątwa się spełniła, chociaż Saturn próbował zjeść wszystkie swoje dzieci zaraz po ich narodzeniu. Merkury był bogiem pasterzy, który troszczył się o ich zdrowie i paszę. Za swoje szelmostwa został posłańcem. Można go poznać po skrzydełkach u nóg.
Na początku bogowie dostawali od Rzymian w domach małe ołtarze, przy których były składane ofiary. W późniejszych czasach zaczęto budować piękne świątynie zdobione okazałymi posągami. Do najsłynniejszych należał świątynia Jowisza na Kapitolu w Rzymie. To właśnie tam każdy nowo wybrany konsul składał ofiarę, a wódz powracający ze zwycięskiej wyprawy ofiarę dziękczynną. W ofierze składano zwierzęta, kwiaty, owoce i wino. Opiekunami świątyni buli kapłani. Unikatową świątynią była świątynia Westy, gdzie płoną wieczny ogień – symbol trwałości państwa. Ognia strzegły kapłanki, zwane westalkami. Zgaśniecie ognia wróżyło nieszczęście, a winna temu kapłanka była narażona na karę chłosty. Westalkami zostawały dziewczęta z najlepszych rodów rzymskich. Cieszyły się bardzo dużym szacunkiem i dla tego przysługiwało im prawo łaski wobec skazańców, którzy się do nich odwoływali.
Imionami bogów rzymskich nazwane są planety.