Motyw Żyda jest ciągle obecny w literaturze polskiej. W różnych epokach pisarze różnie się o nich wypowiadali. Jest to niewątpliwie naród ciekawy, tragiczny, skomplikowany. Dlatego dostarcza wiele wątków i jest często wykorzystywany w literaturze.
Najbardziej odległe dzieje narodu żydowskiego, narodu wybranego przez Boga zostały zapisane w Biblii. Pan szczególnie upodobał sobie Izraelitów, z nich wywodzą się wszyscy prorocy. Bóg powołując Mojżesza na pośrednika między sobą a ludem daje ludziom przywódcę. Mojżesz bowiem wyprowadza współziomków z niewoli egipskiej. Jednakże prawdziwym wybawicielem narodu żydowskiego jest sam Bóg. On to nakazuje ustami Mojżesza, by każdy Żyd zabił baranka i jego krwią oznaczył drzwi domu. Uchroniło to domowników od śmierci, gdy w tym samym czasie w każdym egipskim domu zmarła przynajmniej jedna osoba. Wówczas to Faraon zgadza się na odejście Izraelitów. Wkrótce jednak zmienia decyzję i wszczyna pościg. Ale Bóg nie opuszcza swego ludu. To za jego sprawą rozstępuje się morze, przepuszczając wędrowców, a zalewając prześladowców zaś żydzi zmierzają do ziemi Obiecanej, płynącej mlekiem i miodem. W czasie tej wędrówki Stwórca zawiera ze swym ludem przymierze na górze Synaj. Jego owocem był Dekalog, którego przykazania stanowią wytyczne postępowania Żydów. Bóg cały czas pomaga Izraelitom w tej czterdziestoletniej wędrówce. Zsyła im mannę z niebios i daje wodę ze skały, aby nie pomarli z głodu i z pragnienia. Mimo tylu łask naród wybrany nie umie tego docenić, a wielu nawet odwraca się od niego. Zostają jednak ukarani za swoją pychę przez zesłanie jadowitych węży. Pod koniec wędrówki umiera Mojżesz.
Jego następca Jozue wprowadził Izraelitów do Ziemi Obiecanej. Wszystkie znaki jakie poczynił Jahwe wobec tego narodu, świadczą o Jego szczególnych zamiarach i planach wobec Izraelitów. Wkrótce Maria pochodząca z rodu Dawida wydała na świat Zbawiciela - Jezusa Chrystusa. Nie został on nigdy zaakceptowany przez Żydów, gdyż przyszedł na świat, aby ich zbawić, a nie uwolnić spod panowania Cezara. Większość Żydów do dziś czeka na swojego Mojżesza.
W czasach największych prześladowań państwo polskie otwiera swe bramy dla tych "wiecznych wędrowców". W roku 1558 król daje im prawo do osiedlania się w Polsce. Wówczas to napływa duża fala uchodźców żydowskich, która znajduje swój dom w naszym domu. Jednakże nigdy nie dochodzi do całkowitego spolszczenia tej nacji żydzi zachowują swoją religię, język i kulturę. Ludzie ci bardzo często byli odrzucani przez społeczeństwo polskie z racji swej odrębności.
Na ziemiach naszego kraju Hitler podczas II wojny światowej rozpoczął realizacje swojego planu zagłady tego narodu. Wojna ta była gehenną dla żydów.
Lata powojenne przyniosły nowy ustrój. Władze komunistyczne zdawały się być przyjaźnie nastawione do obywateli polskich pochodzenia żydowskiego. Zmiana w kierownictwie partii w 1956 r. przynosi również zmianę nastawienie do mniejszości żydowskiej. Słynne wówczas było hasło, głoszone również przez Gomułkę, podkreślające szowinizm i nacjonalizm Polaków "Polska dla Polaków".
Kolejna zmiana systemu związana z objęciem władzy przez "Solidarność", przyniosła unormowanie stosunków z Izraelem.
Postać Żyda bardzo często pojawia się w literaturze polskiej, gdyż był on nierozerwalnie związany z obrazem naszego społeczeństwa.
Największy polski wieszcz Adam Mickiewicz daje obraz Żyda w "Panu Tadeuszu". Ukazany tam Jankiel to patriota, bardzo mocno związany z obecną ojczyzną i przeżywający wszelkie klęski i zwycięstwa narodu polskiego. Koncert Jankiela to potwierdzenie troski i miłości do tego kraju, w którym on "wieczny tułacz" znalazł dom. Zna on bardzo dokładnie historię Polski, którą odzwierciedla w koncercie. Jankiel jest właścicielem karczmy, której architektura wskazuje na żydowskiego budowniczego: "Z przodu jak karczma" "Z tyłu jak świątynia", "...z daleka karczma chwiejąca się, krzywa, podobna do Żyda, gdy się modląc kiwa".
Odmiennie mniejszość żydowską traktuje Krasiński w "Nie-Boskiej komedii". Humorystycznie określa ich jako Przechrztów, należących wraz z chłopami i robotnikami do obozu rewolucjonistów. Autor określa walczących jako ludzi pozbawionych ideałów, kierujących się odwetem za lata poniżenia i biedy. Przechrzci za bardzo pragną wykorzystać rewolucje do własnych celów, chcą bowiem utworzyć królestwo Izraela. Rola jaką im w swym dramacie przydzielił Krasiński, podkreśla jego antyżydowskie poglądy.
Nastroje antysemickie wywołane i podsycane wśród części społeczeństwa przez Rosję, były jednym z etapów polityki prowadzonej przez zaborcę. Rosja chciała w ten sposób, z jednej strony odwrócić uwagę Polaków od sytuacji politycznej, z drugiej dokonać wewnętrznego skłócenia społeczeństwa polskiego. Dlatego wszyscy wybitniejsi pisarze pozytywiści jednogłośnie wystąpili przeciwko tym tendencjom. Eliza Orzeszkowa w swym felietonie "O Żydach i kwestii żydowskiej" wygłasza protest przeciwko dyskryminacji Żydów. Zwraca ona uwagę, na niezwykle bogatą kulturę tej nacji. Walczy o tolerancję religijną. Wskazuje na ogromny wkład Żydów w dorobek kultury Polaków. Kwestię żydowską porusza również Maria Konopnicka w noweli "Mendel Gdański". W utworze tym autorka przedstawia tragizm tytułowego bohatera, któremu przyszło żyć w czasach narastającego antysemityzmu i prześladowań. Mendel to prawy człowiek, patriota i dobry obywatel. Poniżenie godności człowieczej godzi go w samo serce i zabija miłość do tego miasta, w którym żył on, jego przodkowie i miał nadzieje że będą żyć też jego potomkowie. Niestety postępujący nacjonalizm był przyczyną tragedii nacji żydowskiej, która został poddana brutalnym atakom przemocy ze strony marginesu społecznego kierowanego przez różne sfery.
Prus w "Lalce" ukazuje los kilku Żydów, którzy chcą stać się pełnoprawnymi Polakami jednakże wobec szowinistycznego stanowiska społeczeństwa, ludzie ci powracają do swojej dawnej religii i kręgów żydowskich. Przykładem może być doktor Szuman, czy M. Szlangbaum. Doktor Szuman był uważany za dziwaka, gdyż "posiadając" majątek leczył darmo i o tyle tylko o ile było mu to potrzebne do studiów etnograficznych. W młodości chciał się ochrzcić, ponieważ zakochał się w chrześcijance. Śmierć wybranki była dla niego ogromnym ciosem Szuman próbował się otruć. Od samobójstwa uratował go jednak kolega. Porzuca praktykę lekarską i zajmuje się badaniem włosów Słowian. Szuman pod wpływem Szlangbauma zmienia swe poglądy na temat Żydów: "Weź pan Meinnego, B rszego, Lussale, Murksa, (...) a poznasz nowe drogi świata". To żydzi je utorowali, ci pogardzeni, prześladowani, ale cierpliwi i genialni. Doktor postanawia zmienić swe życie i zająć się interesami. Oszukany przez Szlangbauma weryfikuje te poglądy "Genialna rasa te żydzi, ale cóż to za bajki".
Henryk Szlangbaum brał udział w powstaniu styczniowym, po klęsce którego jest wysłany na Sybir. Po powrocie do ojczyzny pragnie zbliżyć się do społeczeństwa polskiego zmienia nawet swoje miejsce zamieszkania. Teraz dopiero poznał prawdziwe oblicze Polaków, przez których nie został zaakceptowany. Odepchnięty powraca do swojej dawnej dzielnicy i religii staje się człowiekiem podejrzliwym.
Najgłośniejsze dzieło M. Osbrowskiej "Noce i dnie" ukazuję postacie żydów w pozytywnym świetle. Żydówka Arkuszowa swego czasu była dożywiona przez panią Ostrzeńską. Odwdzięcza się ona Barbarze, ostrzegając ją przed planami Kalinickiego dotyczącymi sprzedaży Serbinowa. Jest do końca lojalna wobec Barbary. Natomiast Szymszel z Korzy, który występuje w powieści jest bardzo biedny. Zajmuje się handlem, wydawałoby się że najbardziej niepotrzebnych rzeczy. Nie potrafili uprawiać roli. Otrzymuje od Bogumiła owies do dosiewania pól, którą marnotrawi. Ale nigdy nie zapomina tego gestu. Odwdzięcza się po latach, pomagając owdowiałej Barbarze wydostać się z miasta. Jest świadomy tragedii tysięcy ludzi, uchodzących z miasta, dzięki którym jednak dobrze zarabia. Mówi, że wolałby nigdy nie widzieć tych pieniędzy i tej nędzy ludzkiej.
Niezwykłą oryginalnością swych utworów urzeka Bruno Schule. Był on prozaikiem i krytykiem literackim wyznania mojżeszowego. Jego opowiadania podkreślają urodę miasteczek żydowskich. Zginął w getcie jako ofiara holocaustu.
Dzieje kobiety - Żydówki, która przeżyła piekło holocaustu przedstawia Nałkowska w opowiadaniu "Dwojra zielona". Tytułowa bohaterka relacjonuje swe przeżycia wojenne. W 1943 r. straciła męża podczas pobytu w getcie ciągle ukrywała się podczas akcji Niemców na strychu. Gdzie pozostawała nawet do czterech tygodni, mając do jedzenia tylko kilka cebul i kaszę. W noc sylwestrową straciła oko, gdyż pijani Niemcy urządzili sobie polowanie na Żydów. Zabili wówczas 65 osób. Sytuacja w jakiej przyszło jej żyć wywoływała w niej uczucie lęku i osaczenia. Traktowana była jak zwierzę. Chciała przeżyć by dać świadectwo prawdzie i myślała, że ze wszystkich żydów, tylko ona jedna ocalała. Dlatego mimo utraty oka, moralna odpowiedzialność i heroizm losu nakazywały jej walczyć o życie. Przeżyła holocaust, nie chce jednak oskarżać, chce być świadectwem zbrodni. Jej serce zostało wypalone przez przeżyci wojenne. Dlatego jej reakcja jest pozbawiona egzaltacji, wybuchów rozpaczy. Jedynie gesty rozcapirzone palce zakrywające twarz, są przejawem lęku, tragedii, którą widziała i której sama była świadkiem.
Obozy koncentracyjne budowano głównie z myślą o programowych mordach na ludności pochodzenia żydowskiego są tematem opowiadań T. Borowskiego. Daje on przykłady okrutnego przystosowania, przerażającego cynizmu, na jaki może zdobyć się człowiek moralnie zdeprawowany przez obóz. Autor opowiadań przywołuje postać żyda, który dla urozmaicenia, rozrywki wymyślił nowy sposób palenia zwłok ludzkich. Inny Żyd zaś za całkowicie naturalny uważa za zabicie każdego, skoro nie oszczędził nawet najbliższej mu istoty "Mój syn kradł, to go ci zabiłem". A moralne warunki stworzone przez okupanta doprowadziły żyd Bekera do takich odruchów. Pisarz podkreśla zanik uczuć Bekera jego postępujące zezwierzęcenie. W "Pożegnaniu z Marią" autor maluje portret starej żydówki, która nie doczekawszy mającej także uciec z getta córki i zięcia, wraca tam dobrowolnie, by z rąk oprawców "umrzeć po ludzku".
Czesław Miłosz w wierszu "Campo di Fiori" nawiązuje do jednego z najtrudniejszych epizodów owych czasów dni zagłady warszawskiego getta. Poeta w wierszu posłużył się kontrastem w ukazaniu obiętej pożarem i śmiercią żydowskiej dzielnicy oraz wesołej muzyki obok kręcącej się karuzeli "salwy za murem getta głuszyła skoczna melodia". Dramat getta rozgrywa się gdzieś w głębokim tle, podobnie jak stracenie Giordana Brauna. Ludzie ginący za murami byli dla aryjczyków obcy, gdyż mówili innym językiem, uznawali inną religie. Miłosz w wierszu nawołuje innych twórców do protestu przeciwko takiemu traktowaniu ludzi.
O gehennie ludności żydowskiej opowiada M. Edelman, jedyny ocalały przywódca powstania w getcie warszawskim podczas wywiadu z M. Krall. Reportaż "Zdążyć przed panem bogiem" jest dokumentem tamtych dni. Edelman opowiada jak Niemcy mordowali żydów, wywozili do Treblinki. Nikt nie domyślał się skutków tej wyprawy. Ludzie myśleli, że jadą do nowej pracy. Przekonywało ich o tym płacenie za przejazdy. Podróżni dostawali chleb i marmoladę. Zachęciło to do opuszczania getta rozpoczęcia "nowego życia". Wywiad żydowski usiłowali przekonać o prawdziwym finale tej wędrówki, jednakże mało kto uwierzył. Ludzie byli zbyt zrozpaczeni i przerażeni tym co działo się w getcie. Niemcy wprowadzili numerki na życie, mające ich posiadaczowi zagwarantować przeżycie. Mówiło się także, że ocaleją ci, którzy są w stanie wykazać się jakimś przydatnym Niemcom rzemiosłem. Ale i to okazała się złudne bo w końcu Hitlerowcy przychodzili po wszystkich. Prawdziwy koszmar rozpoczął się po wybuch powstania, kiedy Niemcy podpalali domy. Żydzi prowadzili walkę do końca, mimo druzgoczącej przewagi faszystów. W getcie zdarzały się przypadki samobójstw popełnianych nawet przez całe rodziny. Marek Edelman przeszedł przez to piekło, ale pozostawiło to niezatarty ślad w jego umyśle. Po zakończeniu wojny uczy się medycyny i w ten sposób prowadzi walkę o ocalenie jednostki. Jako lekarz chcę zapewnić ludziom, którym nie może już pomóc, przynajmniej godną śmierć.
Tragiczne losy swych współtowarzyszy podzielili także bohaterowie "Początku" A. Szczypiorskiego. Henryczek F chelbuom po ucieczce z getta tuła się wśród aryjczyków i teraz dopiero poznaje swoją inność. Rozumie, że musi zginąć. Irma w czasie okupacji nie przenosi się do getta. Jej wygląd zewnętrzny wogóle nie wskazuje na semickie pochodzenie. Trzykrotnie zmienia mieszkanie i dokumenty. Jest wdową po profesorze rentgenologii, a pustkę po mężu wypełnia porządkowaniem z jego spuścizny naukowej. Ukrywa się jako wdowa pod nazwiskiem Marta Magdalena Gostomska. Jednak przypadkowo napotyka Blutmana konfidenta. Trafia na ulice Szucha. Dzięki pomocy przyjaciół wychodzi z więzienia i przyrzeka sobie, że już nigdy nie przestąpi progu tego gmachu. Tymczasem po wojnie, nie tylko chodziła po tej ulicy, ale nawet pracowała w tym samym budynku. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 1968 r. kiedy to podczas rozruchów na tle rasowym do biura wtargnęło trzech mężczyzn, którzy kazali jej opuścić budynek i wyjechać z kraju. Potem zamieszkała w Paryżu. Czuła się upokorzona "miała żal do kraju, któremu przecież tak wiele poświęciła".
Bronek Lutman to kolejny semicki bohater, który z jednej strony utożsamia się ze swoim narodem, ale za cenę swego życia wydaje na śmierć swoich współtowarzyszy.
Los rosyjskiego Żyda ukazał G. H. Grudziński w "Innym świecie". Człowiek ów dostał się do więzienia, za to, że sprzeciwił się używania skrawków skóry do zelowania butów. Został skazany z poragrafu "za szkodnictwo w przemyśle". Znosił on dzielnie warunki obozowe, będąc dumny ze swego syna kapitana lotnictwa. Załamał się jednak kiedy pokazano mu fotografie syna i zaczęto wmawiać, że zwykły więzień nie może mieć syna w Armii Czerwonej. Grudziński przytacza również dzieje Żyda, którego poznał w więzieniu w Witepsku, a po latach spotkał go w Rzymie. Człowiek ten przychodzi do Grudzińskiego po rozgrzeszenie, bowiem miał nadzieje, że autor go zrozumie, bowiem sam przeżył łagry. Grudziński jednak nie potrafi zaakceptować jego czynów. Żyd opowiada mu jak dostał się do obozu, za odmowę wyjazdu w głąb kraju, był bliski końca, kiedy to z racji wykształcenia przydzielono go do baraku technicznego. Wówczas pod groźbą powrotu do lasu złożył fałszywe zeznanie obciążające czterech komunistów niemieckich i tym samym skazując ich na śmierć.
Motyw Żyda przejawia się w literaturze polskiej, przez cały czas "od chwili pojawienia się tej nacji w społeczeństwie polskim. Nie zawsze ten obraz utrwalony na kartach książek był pozytywny. Żyd zawsze pojawiał się jako wieczny tułacz", który nigdzie nie jest witany z otwartymi ramionami. Biblijna wędrówka Żydów właściwie nigdy nie została zakończona, bo na całym świecie znajduje się tysiące Żydów, którzy jeszcze nie dotarli do Ziemi Obiecanej.