Soplicowo jako mała ojczyzna wszystkich polaków. Jedni uważają, że to ich mała ojczyzna drudzy zaś nie. Postaram się udowodnić i poprzeć ludzi, którzy twierdzą, że Soplicowo jest ich taką małą ojczyzną.
Po pierwsze, dworek w Soplicowie "z drzewa, lecz podmurowany", jest ostoją polskości, tradycyjną siedzibą rodzin polskich i dobrych szlacheckich tradycji. Jego wygląd stał się wzorcem polskiego dworku. Wnętrze siedziby Sopliców wskazuje, że szanują oni tradycje narodowe. Dla Mickiewicza Soplicowo staje się symbolem szczęścia lat dziecięcych i utraconej ojczyzny.
Po drugie, Soplicowo to także Arkadia, gdzie tempo życia wyznaczane jest przez naturę i koniecznie jest tu przytoczenie słów Bartka Prusaka, które najpełniej wyrażają specyfikę Soplicowa: "Ilekroć z Prus powracam, chcąc zmyć się z niemczyzny, wpadam do Soplicowa jak w centrum polszczyzny, tam się człowiek napije, nadysza Ojczyzny!".
Po trzecie, Soplicowo jako gościnna wieś, do której lubimy powracać ze względu na jej obyczaje i na otaczanie gości szczególną opieką i troską "brama na wciąż otwarta przechodniom ogłasza, że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza".
Myślę, że przez podanie argumentów i uzasadnienie ich potwierdziłam, że Soplicowo jest to mała ojczyzna wszystkich Polaków. Gościnność dominuje w tej wsi i widać to szczególnie poprzez sadzanie gości na pierwszym miejscu przy stole.