Herbert Spencer urodził się w 1820 r., zmarł w 1903. Z wykształcenia był inżynierem, w młodości zajmował się polityką, by w końcu skoncentrować swoje zainteresowania na filozofii. A na tym polu niemal od razu skupił się na zagadnieniach rozwoju, tak biologicznego, jak i społecznego. Mając 40 lat ogłosił „Program systemu filozofii syntetycznej” i przez kolejnych 40 lat konsekwentnie go realizował. Publikując kolejno: „Pierwsze zasady” w roku 1862, „Zasady biologii” (1864-1867), „Zasady psychologii” (1870-1872), „Zasady socjologii” (1876-1896) oraz „Zasady etyki” (1879-1892) stworzył jednolity system podporządkowany jednej idei – system ewolucjonistyczny.
Herbert Spencer w „Statyce Społecznej” wykorzystał pojęcie ewolucji w tłumaczeniu zachodzących wokół zjawisk socjobiologicznych. Wkrótce postanowił stworzyć filozofię opartą na systemie ewolucjonistycznym i w 1860 ogłosił „Program systemu filozofii syntetycznej”.
Głównym założeniem jego filozofii było pojęcie ewolucji czyli rozwoju, któremu podlega cały wszechświat. Rzeczy podlegające ewolucji ulegają zmianie stopniowo, przemiany dokonują się w jednym kierunku, zgodnie z określonym prawem. Rozwój jest prawem powszechnym, funkcjonującym w całej przyrodzie i prowadzi do różnicowania się poszczególnych części, które nawzajem się coraz bardziej dopełniają, wiążą się ze sobą w ściśle określonym porządku. Prawo to nie tylko dotyczy świata organicznego, w którym jest najbardziej widoczne, ale również steruje tworzeniem się społeczeństw czy kultur. Ewolucja prowadzi w końcowym etapie do osiągnięcia stanu równowagi i przystosowania możliwie najbardziej optymalnego w danym środowisku. Wówczas jedyną możliwa drogą jest cofanie się dokonanych zmian, co prowadzi do rozkładu i unicestwienia lub ewolucji w inną jakość.
Spencer wprowadził pojęcie ewolucji kultury. W przypadku zmiany warunków i otoczenia umysł i zjawiska psychiczne również się zmieniają. Takie pojmowanie umysłu przyznawało jednostce wrodzone formy myślenia, dziedziczone od przodków, korzystne dla przeżycia, ale przyzwalało też na zdobywanie własnych doświadczeń i kształtowania swojej psychiki wobec otaczających warunków. Poznanie natomiast, zależne jest od organizmu poznającego, jego potrzeb i warunków życia. Spencer wprowadził więc relatywizm w teorię poznania.
Człowiek zachowuje się w taki sposób, żeby przeżyć i przekazać kolejnym pokoleniom swój materiał genetyczny, co jest to zgodne z prawami przyrody. Dobro i zło same w sobie nie istnieją, liczy się tylko prawo życia i walka o byt.
Spencer nie oddzielał wyższości przyjemności duchowych nad cielesnymi, uważał za obowiązek moralny troskę o samego siebie, pochwalał egoizm. Uważał, że życie należy przeżyć jak najbarwniej i najintensywniej, a jeśli już coś robić dla innych, to tylko dla tych, którzy tak samo postrzegają świat, a dokładniej dla najlepiej przystosowanych.
Twierdził, że prawdziwa rzeczywistość jest niepoznawalna, niezależna od człowieka, nasze wyobrażenia tylko w pewnym stopniu odpowiadają rzeczywistości, nazywał to tzw. realizmem przeobrażonym. . H. Spencer wprowadził również do swej filozofii elementy irracjonalizmu i relatywizmu, bo skoro wszystko jest wynikiem adaptacji do życia, to nauka, religia, zjawiska psychiczne również a to z kolei zaprzecza idei obiektywnej prawdy i poznania dostępnej rozumowi.
Współtwórcą systemu ewolucyjnego, był Karol Darwin ze swoim dziełem „Pochodzenie gatunków”. Przeprowadził on empiryczny dowód powstawania nowych gatunków, oraz sformułował hipotezę tłumaczącą to zjawisko, według której wśród osobników jednego gatunku dochodzi do „walki o byt”, w której zwyciężają te najbardziej dostosowane. To one się rozmnażają, potomstwo dziedziczy ich cechy i w ten sposób kształtują się gatunki – tak przebiega ewolucja. Dopiero w oparciu o biologiczną teorię Darwina, mógł Spencer rozbudować swoją koncepcję filozoficzną. I to on właśnie tak rozpowszechnił darwinizm, wprowadził pojęcie ewolucji i uczynił je naczelnym pojęciem swojej filozofii. Obejmuje ono trzy myśli: rzecz podlegająca rozwojowi, podlega tym samym przemianom, nie jest więc niezmienna, przemiany te zachodzą stale i niezmiennie, mają jeden kierunek i zachodzą według jednego prawa. Spencer przyjął, że rozwojowi podlega cały wszechświat i że ewolucja jest jego powszechnym prawem, dotyczącym zarówno przyrody, jak i człowieka, zjawisk umysłu i systemów społecznych. Rozwój miał polegać na różnicowaniu się części. Rozwijający się układ staje się coraz bardziej różnorodny, związany, określony i uporządkowany. Rozwój jest postępem, który ma granice i kiedy układ osiągnie równowagę, nie może już postępować na przód, zatrzymuje się więc, a następnie zaczyna cofać. A sam rozwój, niezależnie od tego czego konkretnie dotyczył, Spencer uważał za proces mechaniczny, co stanowiło najbardziej typową cechę jego ewolucjonizmu. Inną jego cechą był charakter monizmu naturalistycznego – prawo rozwoju, zaczerpnięte z nauk przyrodniczych, uważał za jedyne i powszechne. Uznawał tylko prawa przyrody i podporządkowywał im prawa kultury.
Wiele rozważań poświęcił Spencer psychologii i humanistyce, a ewolucję kultury uważał za identyczną z ewolucją przyrody. Zjawiska psychiczne miały podlegać także prawu rozwoju – formy umysłu powstały na drodze dostosowania się do warunków życia, wykształciły się takie, jakie były potrzebne do utrzymania się przy życiu. Wykształciły się na drodze rozwoju i nie są niezmienne, ulegną dalszej przemianie, jeżeli taka będzie konieczność. Sam umysł, a nie tylko jego formy, też jest skutkiem rozwoju, jest narządem niezbędnym człowiekowi do życia, dlatego powstał i nadal istnieje. Gdyby był niepotrzebny, nie przetrwałby. Co więcej, umysł kształtuje się w zależności od otoczenia. Takie ujęcie czyniło pewne ustępstwa teorii aprioryzmu – przyznawało, że pewne formy myślenia są wrodzone danej jednostce, ale odziedziczone i zależne od doświadczeń poprzednich pokoleń. Myśl, że możemy zawdzięczać doświadczeniu coś, czego sami nie doświadczyliśmy dała początek nowej odmianie empiryzmu.
Z ewolucjonistyczną teorią poznania Spencera związany był:
- relatywizm psychologiczny- wynikał z twierdzenia, że zjawisko poznania zależy od procesów psychicznych w umyśle poznającego
- relatywizm biologiczny- wynikał z przekonania, że jest ono zmienne także w zależności od stopnia przystosowania się organizmu poznającego do warunków życia.
Przekonanie, że tylko prawo rozwoju i prawa przyrody są słuszne i powszechne wkraczało także na pole etyki – wynikało z niego, że nie ma innych praw, niż prawa życia i walki o byt, a dobre i moralne jest tylko to, co jest zgodne z przyrodą, przystosowane do niej i to, czego wymaga ewolucja. Wartość moralna w tym świetle nie była czymś stałym i niezmiennym, ale wyłącznie tymczasowym, co powstało dlatego, że było potrzebne, a straci znaczenie, kiedy potrzebne być przestanie. Etyka Spencera miała charakter całkowicie naturalistyczny i relatywistyczny.
Założenia etyki ewolucjonistycznej prowadziły prosto do hedonizmu. Etyka ta uznawała moralny obowiązek troszczenia się o własne dobro i przyjemność bardziej niż o innych ludzi. Powszechnie uznawane sądy etyczne Spencer tłumaczył jako odziedziczone w postaci instynktów i intuicji doświadczenie rodzaju ludzkiego. W ten sposób łączył utylitaryzm z etycznym intuicjonizmem.
Poza ewolucjonizmem, myśl Spencera miała jeszcze jeden ważny kierunek – agnostycyzm. Uznawał, że istnieją zjawiska oraz prawdziwa rzeczywistość, a ta z kolei jest niepoznawalna. Zjawiska są względne, a więc nie ostateczne, natomiast wskazują na istnienie czegoś bezwzględnego, ostatecznego. Jednocześnie był realistą, ale jego realizm był „przeobrażony” – uznawał, e nasza świadomość nie jest złudzeniem, nie będąc też wiernym odtworzeniem rzeczywistości.
System filozofii „syntetycznej” zasady czerpał z przyrodoznawstwa, ale jednocześnie uznawał rzeczywistość poza zjawiskową Miał cechy zarówno minimalistyczne, jak i maksymalistyczne. Była to teoria ewolucjonistyczna, monistyczna i naturalistyczna. Teoria ewolucji zmieniła rozumienie człowieka. Spowodowała wiele przemian zwłaszcza w humanistyce( przesunął się ośrodek zainteresowania humanistów z celu rzeczy na ich przyczyny, że zajęto się bardziej badaniem różnorodności wśród ludzi, niż człowieka w ogólnie, a zwłaszcza tego co nowe i postępujące naprzód). Sprawiła też, że uznano możliwość rozmaitego przebiegu rozwoju ludzkości, co zrodziło przekonanie, że należy tym rozwojem słusznie kierować. Wprowadzenie biologicznego punktu widzenia do nauk społecznych i humanistycznych przygotowało teren dla przyszłych teorii relatywistycznych i irracjonalnych.